16 stycznia 2021PanTerapeuta pisze: Dzień dobry!A co to zmienia, jest jakiś czas po którym można... ?
Jak długo byłeś najdłużej w abstynencji?
Pozdrawiam.
Detox - wątek ogólny
Moderator: Wszyscy moderatorzy
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
2021: rok ważnych zmian w międzynarodowej polityce narkotykowej
Grudzień 2021. Amerykanie i Polacy legalnie palą marihuanę. W Norwegii wymiar sprawiedliwości nie interesuje się już osobami uzależnionymi od narkotyków, bo trafiły one pod opiekę ochrony zdrowia. Z dekryminalizacji cieszą się też w stolicy Australii. Być może takie zmiany zajdą w różnych częściach świata przez kolejne dwanaście miesięcy. Kryka Polityczna i przegląd najważniejszych inicjatywy narkopolitycznych na rok 2021.U osób starszych marihuana może obniżać ciśnienie krwi
Marihuana może obniżać ciśnienie krwi u osób starszych – wynika z nowych badań przeprowadzonych przez izraelskich naukowców. Właściwości te uzupełniają rosnącą listę leczniczych zastosowań konopi.09 stycznia 2021Despero334 pisze: Witam. W poniedziałek idę na detoks od opiatow(głównie fentanyl) we WrocławiuWszystko konsultuj ze swoim psychiatrą mój post jest tylko czysto informacyjny co mi pomogłó.
Dodam, że mam padaczkę skroniową.
Chodzi mi o to, że nie mogę wytrzymać sam ze sobą, niepokój pobudzenie psychoruchowe. klonazepam nie działa w żadnych dawkach. Ogólnie jakby ktoś chciał ćpać klona to niech lepiej piwa z sokieem się napije bo klon rzeczywiście jesr tylko na padaczkę ewentualnie słabo przeciwlękowo. Wracając do sedna sprawy jaka substancja zniweluje ten niby niepokój niby pobudzenie.
Z neuroleptyków mam risoeridon 1mg i perazyne 25mg. Jakie substancje mnie uspokoją i jednocześnie będę mógł funkcjonować za dnia. Z góry dziękuję.
P.S jeśli coś źle napisałem to wybaczcie bo jest 4 rano i niedawno wstałem.
Właściwie już czyje pobudzenie
Znam ten problem , bo sam byłem uzależniony od clona żadne dawki clona nie działały. Wtedy jednak dragów nie dotykałem oksydon uratował mi życie, nawet go nie nie nadużywam z dawki 320mg zeszłem sobie na 120mg , więć nie jest to jest to jest to jakoś dużo do tego 2 rolki 2razy 5mg i da się żyć.
Co prawda nie ma fajewerków oxy traktuje jako lek przeciwdepresyjny i przeciwlękowy do tego zestawu biorę fluvoksaminę preparat fevarin 200mg 2razy 100mg i czasami dołączam pregabalinę dawki od 0 do 900mg czasami nie biorę pregabaliny przez kilka tygodni , jednak na początku detoksu był to lek podstawowy.
Tobie bym radził zamienić klona na diazepam myślę że jesteś na etapie samemu dobrać sobie dawki.
Druga rzecz to pregabalina i tranzadon oba dawkuj po 600mg na dobę w dawkach podzielonych.
Pomyśl o SSRI- paroksetyna czy fluvoksamina inne mogłyby , cię za bardzo pobudzać.
Możesz spróbować skorzystać z programu metadonowego, metadon dość znacznie podbija działanie każdego bdz.
Neuroleptyki zostawiłbym jako ostateczność najmniejszym złem charakteryzuje się pernazyna ma umiarkowane działanie uspokajające i stosunkowo mniej uboków niż inne neuroleptyki.
Skonsultuj z lekarzem swoje dalsze leczenie.
Moja historia jest jak setki innych - zaczynało się niewinnie od spróbowania ekstrakcji 1,5 paczki antidolu - to było jakieś 5 lat temu. Z dłuższymi bądź krótszymi okresami abstynencji (celowo nazywam to abstynencją a nie trzeźwością) skończyło się na uzależnieniu od osykodonu w dawkach pewnie dla niektórych śmiesznych (40mg mnie robiło, 80 to już był odlot). Dodam, że jestem politoksy, więc benzo towarzyszyły mi niemal na całej drodze uzależnienia. Oksy pojawiło się w moim życiu ok. 4 miesięcy temu - kocham i nienawidzę go tak samo - w moim przypadku wystarczą dwa dni na oksy i skręt jest nie do przeżycia. We wtorek, środę poleciałem. Poszło 8 tabletek 40mg. W czwartek żeby złagodzić skręta zjadłem po połowie tabletki (20mg) 1-1-1. W piątek poszła ostatnia połówka tabletki, czyli 2x10mg 1-0-1. Oczywiście nie uchroniło mnie to przed skrętem, który wczoraj był nie do przeżycia - ratowałem się ekstrakcją z kodeiny. Chcę się wyzerować z tego opioidowego ścierwa z minimalnym skrętem. Prowadziłem korespondencję z DexPL, który wypunktował mnie i moje mechanizmy trafiając w wielu kwestiach w sedno. Nie chcę, żebyście pisali coś na zasadzie "odstaw to gówno teraz, pocierp trochę i będzie po sprawie". Chcę się zapytać czy poniższa redukcja dawek kodeiny ma sens. Dzisiejsza dawka to dawka, która mnie nie upierdala. Przynosi jedynie ulgę.
Pisałem, że jestem politoksykomanem - owszem, ostatnio szły dawki benzo, których max wynosił 4mg alprazolamu, były dni gdzie wystarczało mi 5mg diazepamu, jak brałem oksy to łączyłem jak głupi diazepam, alprę i klonazepam. Obecnie jestem na 5-5-5 diazepamu (od piątku) i wydaje się być ok. Mój plan to najpierw zdetoksykować się z opioidów, dopiero później pod kontrolą lekarza zejść z diazepamu. Stosuję również pregabalinę 150-0-150 - tutaj nic nie się nie zmieniało.
Nd 125-125-125 (mg kodeiny)
Pn 112,5-112,5-112,5
Wt 97,5-97,5-97,5
Śr 82,5-82,5-82,5
Czw 67,5-67,5-67,5
Pt 52,5-52,5-52,5
Sb 37,5-37,5-37,5
Nd 25-25-25
Pn 25-25-25
Wt 12,5-12,5-12,5
Śr 12,5-12,5-12,5
Czw - odstawiam
Brak mi tego zacięcia i radochy z robienia czegokolwiek.
Przed ćpaniem cieszyła mnie chociaż rozrywka tj. Kino
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
@ledzeppelin2
Pożyj na trzeźwo rok, półtora to pasje znowu zaczną ci dawać przyjemność. Na razie jeszcze twój układ nagrody się nie podniósł po tym co mu zafundowałeś.
Na czacie siedzi 2081 uczestników Wejdź na czata
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości