Buprenorfina - wątek ogólny
Moderator: Opioidy
przykładowy tryb 3 dniowy (dawki dobowe): 1,6mg; 1,6mg; dzień 3 - 1,2mg; przyjmowane z częstotliwością 2-3 razy / doba, droga podania głównie sniff.
Domyślam się, że odpowiedź na moje pytanie jest z kategorii "to zależy", ale chodzi mi głównie o to, czy warto w ogóle rozważyć pseudo "zejście" w postaci np 2 dni na dawce 0,4 (albo 0,4 i 0,2) żeby uniknąć choćby nocnych potów po takim "ciągu"?
Wkrótce zapalimy sobie legalnie zioło? Posłanka mówi, dlaczego tym razem to może się udać
"Jak to policeman przeszukuje mnie? Przecież mam prawo nosić to, co chcę" – możliwe, że już niedługo teza z piosenki Jamala stanie się rzeczywistością. Przynajmniej jeśli chodzi o słynną zieloną używkę. Powstał Parlamentarny Zespół ds. Legalizacji Marihuany, na którego czele stanęła posłanka Beata Maciejewska. W wywiadzie DLA natemat.pl opowiedziała, jak dekryminalizacja zioła miałaby wyglądać w praktyce.Pacjenci po dopalaczach nadal trafiają do lubelskich szpitali. Przez Covid-19 jest ich mniej
Przed epidemią na Oddział Toksykologiczno-Kardiologiczny szpitala wojewódzkiego przy al. Kraśnickiej w Lublinie trafiało ok. 250 pacjentów rocznie po zatruciu dopalaczami.03 stycznia 2021kanabinoid pisze: Jaka waszym zdaniem ilość bupry (w sumie) przyjętej w formie bunondoli w przypadku osoby nieuzależnionej fizycznie od opio, może dać objawy skrętopodobne?Z tego co piszesz to planujesz to grzać 3 dni max? Jeżeli to jedna z pierwszych takich przygód, to nie widzę tu szans na skręta.
Za to jeżeli już kiedyś mocniej grzałeś, to zależy. Ja jak złamałem abstę z opio to miałem zgięcie od razu, po pierwszej dawce. Nie jakieś mocne, ale odczuwalne.
Obecnie plan zrealizowany przez 2 dni i jutro "padnie" decyzja czy będzie dalsza zabawa, ale w planach mam zrobić tak, że zostawiam sobie jedną pixę 0,4 w razie jakiś "fizycznych" dolegliwości. Nie grzałem nigdy ostro, zaliczyłem przy okazji wiosennego lockdownu blisko trzy miesięczny zbyt intensywny romans z PST, który z 2 razy w tygodniu na początku, zamienił się na co drugi dzień podczas ostatniego miesiąca, a to zaowocowało skrętem, którego dokuczliwość w znacznej mierze wynikała z braku odniesienia (chociaż trwało, to całkiem długo, bo dobry tydzień) - pierwsze takie objawy od momentu spróbowania opio 7 lat temu.
Jakiś czas temu sprawdziłem branie bupry przez tydzień w podobny sposób, tylko w dawkach do 1,2mg i wtedy wydawało mi się, że oto znalazłem bezpieczną granicę. Zweryfikowała, to dopiero noc poprzedzona 30-40h od ostatniej dawki, podczas której nawiedziły mnie nocne poty jakich dotąd nigdy nie uświadczyłem (nawet nie spodziewałem się, że takie coś jest możliwe
Ogólnie sama potliwość po burze jest u mnie jakoś nad wyraz odporna na przemijanie wraz ze stażem brania.
Zakładam, że ten "pierwszy" poważny ciąg przesunął mi set point nabywania mniejszych lub większych zależności przy , a na pewno znacznie łatwiej przechodzę z dziś tylko raz, na jutro ostatni raz, bo można się było bardziej satysfakcjonująco porobić
03 stycznia 2021Melodyne pisze: Pseudo zejście zawsze warto rozważyć, jest to mniejsze obciążenie dla receptorów i w ogóle organizmu, nieważne ze dawki są niewielkie, wciąż to coś co zmienia naturalną postać rzeczy w organizmie. Dlatego, tym bardziej jeśli planujesz "ciąg", to pozostaje pochwalić, że bierzesz pod uwagę "zejście".Biorę, a nawet myślę pójść o krok dalej i oddanie z samego rana zaufanej osobie resztę opakowania. Zauważyłem, że bardzo fajnie uprawia mi się jakąkolwiek aktywność fizyczną na dawkach o których wspominam (szczególnie jakieś bieganie - dostaję jakby dodatkową manę i od pewnego momentu przechodzę na tryb "skończę jak mi się znudzi, a nie braknie sił"
Poza tym rozumiem, totalnie, ja tak samo uwielbiam wszelkie aktywności związane ze sportami wytrzymałościowo - siłowymi odprawiać w swoich okresach buprzenia, większa odporność na ból (wiadomo), większa elastyczność w stawach i w ogóle nieustraszone podejście. Jeszcze nie biegałam, ale w następnym buprozgięciu to uwzględnię.
Tylko, że potem dwa razy szybciej lecę z ciała, jak bupra się kończy, a ja zaczynam leżeć poskładana fizycznie i życiowo na swoich "prawilnych" opio.
trawa pomaga trochę chociaż na apetyt, zresztą dla mnie to mix idealny, opio skurwienie i zielony dymek.
Poza tym zastanawiam się czy po 48h od ostatniej dawki bupry którą brałem w ciągu, hel będzie mocno osłabiony?
Będę chyba do końca życia na tym
czy bupra w takim dawkowaniu doraźnie sie sprawdzi?
z tego co znalazlem info ze mocno przeciwbólowe i nie duży potencjal uzależnienia przy dobrm efekcie terapeutycznym
wcześniej ladowalem kode i tramal ale zauwazylem ze cisnienie wypierdalalo jak szambo po deszczu na zgrzewke a nie tędy droga
ktoś sprawdzal czy to ma sens w tym układzie?
Na czacie siedzi 1946 uczestników Wejdź na czata
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość