Więcej informacji: Buprenorfina w Narkopedii [H]yperreala
Jeżeli lekarz ortopeda dał mi recke na plastry , czy mogę iść do ogólnego żeby mi wypisał ponownie bo mi pomaga :D ???
Czego się spodziewać? Brałem przez rok oksykodon (bez tolerki robiło 20mg, z tolerką dochodziłem do ok. 120mg dziennie), ale dziś wypada 2 tyg. przerwy, więc myślę że tolerkę mam wyzerowaną.
Może być podobnie do oxy? (wiem że na pewno będzie ze 2-3x dłużej). Będzie bardziej sedatywnie? Dawka 0,8mg na pierwszy raz ok? (ponoć ekwiwalent ~20mg oxy doustnie)
Edit: szczególnie to dawkowanie nie wiem jak rozumieć.
Psychonautwiki mówi że podjęzykowo: 0,3-0,6mg = light, 0,6-1,3mg=common, 1,3-2,4=strong, 2,4+ = heavy.
Z kolei kanał YT The Drug Classroom podaje (też sublingual): light 1-2mg, common 3-6mg, strong 6-8.
Skąd taka rozbieżność?
Ale nie jest grubo, euforia nawet nie jest bliska do 20mg oxy oralnie. Nie będę jednak dorzucał.
przykładowy tryb 3 dniowy (dawki dobowe): 1,6mg; 1,6mg; dzień 3 - 1,2mg; przyjmowane z częstotliwością 2-3 razy / doba, droga podania głównie sniff.
Domyślam się, że odpowiedź na moje pytanie jest z kategorii "to zależy", ale chodzi mi głównie o to, czy warto w ogóle rozważyć pseudo "zejście" w postaci np 2 dni na dawce 0,4 (albo 0,4 i 0,2) żeby uniknąć choćby nocnych potów po takim "ciągu"?
03 stycznia 2021kanabinoid pisze: Jaka waszym zdaniem ilość bupry (w sumie) przyjętej w formie bunondoli w przypadku osoby nieuzależnionej fizycznie od opio, może dać objawy skrętopodobne?
Za to jeżeli już kiedyś mocniej grzałeś, to zależy. Ja jak złamałem abstę z opio to miałem zgięcie od razu, po pierwszej dawce. Nie jakieś mocne, ale odczuwalne.
Obecnie plan zrealizowany przez 2 dni i jutro "padnie" decyzja czy będzie dalsza zabawa, ale w planach mam zrobić tak, że zostawiam sobie jedną pixę 0,4 w razie jakiś "fizycznych" dolegliwości. Nie grzałem nigdy ostro, zaliczyłem przy okazji wiosennego lockdownu blisko trzy miesięczny zbyt intensywny romans z PST, który z 2 razy w tygodniu na początku, zamienił się na co drugi dzień podczas ostatniego miesiąca, a to zaowocowało skrętem, którego dokuczliwość w znacznej mierze wynikała z braku odniesienia (chociaż trwało, to całkiem długo, bo dobry tydzień) - pierwsze takie objawy od momentu spróbowania opio 7 lat temu.
Jakiś czas temu sprawdziłem branie bupry przez tydzień w podobny sposób, tylko w dawkach do 1,2mg i wtedy wydawało mi się, że oto znalazłem bezpieczną granicę. Zweryfikowała, to dopiero noc poprzedzona 30-40h od ostatniej dawki, podczas której nawiedziły mnie nocne poty jakich dotąd nigdy nie uświadczyłem (nawet nie spodziewałem się, że takie coś jest możliwe ) - cała kołdra i poduszki wymagały prania (w sumie 3 noce i z każdą następną powódź była mniejsza). Wtedy jednak najpierw było 2 dni bupry na dawce 0.4, a potem trzykrotne, "sportowe" przygrzanie maku w przeciągu tygodnia, z którego chciałem "wylądować" na buprze, ale okazało się że jakoś tak fajnie się lata. Nie połączyłem wtedy kropek, ponieważ akurat wchodziłem na paroksetyne i trazodon, a i rozważałem możliwość złapania jakiegoś przeziębienia z zatruciem pokarmowym w tle.
Ogólnie sama potliwość po burze jest u mnie jakoś nad wyraz odporna na przemijanie wraz ze stażem brania.
Zakładam, że ten "pierwszy" poważny ciąg przesunął mi set point nabywania mniejszych lub większych zależności przy , a na pewno znacznie łatwiej przechodzę z dziś tylko raz, na jutro ostatni raz, bo można się było bardziej satysfakcjonująco porobić
03 stycznia 2021Melodyne pisze: Pseudo zejście zawsze warto rozważyć, jest to mniejsze obciążenie dla receptorów i w ogóle organizmu, nieważne ze dawki są niewielkie, wciąż to coś co zmienia naturalną postać rzeczy w organizmie. Dlatego, tym bardziej jeśli planujesz "ciąg", to pozostaje pochwalić, że bierzesz pod uwagę "zejście".
Poza tym rozumiem, totalnie, ja tak samo uwielbiam wszelkie aktywności związane ze sportami wytrzymałościowo - siłowymi odprawiać w swoich okresach buprzenia, większa odporność na ból (wiadomo), większa elastyczność w stawach i w ogóle nieustraszone podejście. Jeszcze nie biegałam, ale w następnym buprozgięciu to uwzględnię.
Tylko, że potem dwa razy szybciej lecę z ciała, jak bupra się kończy, a ja zaczynam leżeć poskładana fizycznie i życiowo na swoich "prawilnych" opio.
trawa pomaga trochę chociaż na apetyt, zresztą dla mnie to mix idealny, opio skurwienie i zielony dymek.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.