Jak się sam nie przyznasz, to nie będą mieli żadnych dowodów że to ty zamawiałeś. Żadnego aresztu nie będzie.

Może odsetki urosły? Nie mamy wglądu w działania us : )
Jeśli urząd skarbowy ma takie same narzędzia do ściągania długów jak komornik, to o nowym koncie dowiedzą się od razu (kiedy ze chcą sprawdzić).

A co pierwszego pytania, to jeśli zgłosi na policję i jesteś pełnoletni, to po pierwsze będziesz musiał oddać (albo ktoś za Ciebie), a po drugie będziesz miał za to sprawę w sądzie (do czego pewnie nie dojdzie, jeśli oddasz szybko). Duże znaczenie mają też okoliczności. Skąd wziąłeś kartę i PIN itd.

Najlepiej dogadaj sie z rodzina, ze bedziesz oddawac w ratach. Kumplowi za cos takiego przyjebali paragraf ostatnio a ze mial cos podobnego w zawiasach, poszedl siedziec, a kupil sobie tylko cos do jedzenia w sklepie. Z tym, ze to nie byla rodzina, a karte komus zajebal ukradkiem. W przypadku rodziny to cie lzej potraktuja, nie pamietam dokladnie pod co to podchodzilo, ale jakas kradziez z wlamaniem czy cos takiego (bo karta).

Swoją drogą... ciekawe na co poszło to 7 k... : ) Musiał być gruby grudzień.

Tak kradzież środków z konta jest traktowana jako kradzież z włamaniem. Kilka dni temu był na Onecie o tym artykuł.

Moze to zle zabrzmiec ale jesli byla to osoba z Twojej najblizszej rodziny to dobrze. W takiej sytuacji przestepstwo o którym mowa czyli 286kk nie jest scigany z urzedu, co oznacza, ze sprawa do prokuratury moze trafic tylko na wniosek poszkodowanego. Dlatego najlepiej zebys sie przyznal i pieniadze zwrocil, jesli zostanie zgloszona sprawa i po nitce dojda do Ciebie to Ty i poszkodowany bedziecie ciagani po przesluchaniach i policjach zeby to odkrecic - a o to w czasie pandemii moze byc trudno.

Dobra a teraz jeszcze jedno pytanie dostałem pismo z sądu- nakaz zapłaty 900zl dla vivusa za te pożyczkę co jakoś 2018 wziąłem i nie splacilem hah , i jeśli mi sprawę w sądzie o to, no i przyszły mi te papiery 21.12 a tam na papierze jest termin zapłaty 2 tyg, no II tu pojawia się moje pytanie czy jak tego nie zapłacę to mogą mnie za to zawinąć na puchę? bo z tego co mi wiadomo to te wszystkie sądowe dlugi to trzeba je szybko opłacać bo podobno na puche się leci za nie zapłacenie, zgadza się?

I jeszcze przy okazji zapytam jak myślicie czy da radę to jakoś rozbić na 2-3 raty ? Czy jak jest nakaz z sądu to inicjuje i muszę odrazu cała kwotę zapłacić?

Kolego, nie pojdziesz do wiezienia za vivusa. Wyrok sadu oznacza, ze moga skierowac sprawe do komornika, na pewno uda Ci sie z nimi dogadac. Jak chcesz napisz pw to Ci pomoge, pracowalem w firmie windykacyjnej pare lat

Gdyby to była grzywna, to tak - musiałbyś to zapłacić w terminie. A Ty zdaje się dostałeś nakaz spłaty na rzecz tego vivus'a, tak? Czy był to tzw. e-sąd? Jeśli tak, to papier możesz w zasadzie wyrzucić i czekać na rozwój wydarzeń (jeśli nie masz zamiaru spłacać). Jedyne co Ci grozi, to rosnące odsetki.
Jeśli sprawa trafi do komornika, to wszystko zależy od jego motywacji. Zapewne wejdzie Ci na konto w banku i jeśli będzie na tyle kasy, to zdejmie. Tylko tej kasy musiałby być więcej, niż kwota wolna od zajęcia, która teraz wynosi ok 1200 zł. Jeszcze kilka lat temu było to 10 x tyle i nawet z komornikiem na koncie można było normalnie zarabiać (prowadząc 1-osobową działalność) i nie stracić ani złotówki (po kilku miesiącach bez skutecznego zajęcia schodzili z konta).
Poczytaj sobie o przedawnieniach długów i graj z lichwiarzami w kotka i myszkę.

Znam przypadek gościa, który nabrał jakieś 8 lat temu pożyczek z każdego możliwego vivus'a łącznie na 3-4 tyś. Komornikom udało się ściągnąć łącznie może 10% tej kwoty. Jak dzwonili z windykacji, to za każdym razem zapewniał, że zapłaci. Trwało to może 3 lata i od 5 nikt już się nie odezwał. Chłop normalnie pracuje na umowę o pracę jakby nigdy nic... Tylko już przyzwyczaił się do czyszczenia konta po każdej wypłacie i wszystkie oszczędności ma w gotówce : D

@up masz racje, ale wyrok sadu niesie za soba rowniez inne konsekwencje. Przerywany jest bieg przedawnienia, ktore liczone jest od nowa a przy sprzedazy dlugu od pozyczkodawcy (w tym wypadku vivus) do funduszu sekurytyzacyjnego otwartego odsetki sie zeruja i sa wliczane do kapitalu glownego. Czyli majac 1000zl + 150 zl odsetek przechodzi to w 1150 i kolejne odsetki beda wyzsze bo licza sie od wyzszej kwoty. Najlepiej dogadac sie i splacic, jak ktos zna kogos ogarnietego w temacie to bez problemu zalatwi umorzenie czesci zobowiazania.

Tak, to prawda, że wyrok zeruje czas przedawnienia, ale od 2018 to już tylko 3 lata, a nie bodaj 6.
Przed zmianami z 2018 roku wielu wierzycieli nie spieszyło się z wnoszeniem do sądu sprawy o odzyskanie długu. Nawet jeśli dług był przedawniony, to mało który dłużnik w ogóle o tym wiedział, czy o tym, że może sam podnieść zarzut przedawnienia. Obecnie to, czy nastąpiło przeterminowanie długu sprawdza sąd. Wobec tego nie ma takiej możliwości, żeby wierzyciel mógł skorzystać z niewiedzy dłużnika.
Teraz zapewne działają dużo sprawniej i szybciej, niż przed 2018.