Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 31 • Strona 3 z 4
  • 501 / 7 / 0
jarekjurek pisze:
Raczej nie placebo albo nieznajomość substancji. Myślę, że "nic nie poczułem" wynika z tego, że osoba naprawdę nic nie czuje. A jak się już poczuje, to dla większości osób pierwsze fazy są naprawdę mocarne. Zwłaszcza, że marihuana jest zazwyczaj pierwszą używką której ludzie próbują, poza alkoholem. To na pewno też ma znaczenie.

Mnie pierwsze fazy całkowicie zaginały, pamiętam, że czułem wtedy jakbym leciał w niekończącą się przepaść, miałem OEVy, odbiór muzyki był nie do opisania. Dzisiaj zapalenie trawy nie daje mi nawet 1/5 efektów, które odczuwałem na początku. A zrobienie sobie kilkutygodniowej przerwy sprawia, że działanie znowu stają się mocne i trudniejsze do ogarnięcia.
Kurwa serio Ty tak miałeś? że zapaliłeś i miałeś wizualizacje na otwartych oczach? nie wierze %-D
  • 1329 / 57 / 0
Rzeczywiście, miałem na myśli CEVy. Mój błąd :blush: A OEVy to inna sprawa, bo teraz po paleniu mam to na co dzień za sprawą HPPD i krótkowzroczności.
A oto bazy na dalekiej orbicie ZIEMI i poza orbitą KSIĘŻYCA oraz na samym KSIĘŻYCU, które zbuduję sobie w przyszłości. LUDZKOŚĆ będzie słuchała wtedy MNIE
  • 867 / 17 / 0
No tez za pierwszym razem po przejebaniu sie haszem mialem wizje przy zamknietych oczach. Zupelnie inne dzialanie niz teraz.
Uwaga! Użytkownik extraviado nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 53 / 3 / 0
Sierpień pisze:
Duce pisze:
Zabawne bo jak się ludzi pyta o pierwszy raz z MJ to jest albo "największa faza w życiu", albo "nic nie poczułem".
Pewnie "największa faza w życiu" to placebo, a "nic nie poczułem" to nieznajomość substancji i ludzie spodziewają się czegoś zupełnie innego
"Nic nie poczułem" oznacza nic nie poczułem, a nie poczułem coś, ale spodziewałem się czegoś innego. Jeśli przez pierwsze 2 jarania nastrój nie zmienił mi się nawet odrobinę, zachowywałam się normalnie co nawet mnie wkurzało, bo cała reszta śmiała się z byle czego (nawet współlokatorzy się dziwili, co ja taka "normalna", a za trzecim razem to już ja się śmiałam do głupich kreskówek w TV, śmieszyło mnie nawet to, że ktoś porusza ustami, miałam jakieś przeskoki w świadomości (przez minutę jarzyłam i gadałam normalnie, a potem znów zaczynała się faza) a kąpiel w wannie stanowiła dla mnie przeżycie mistyczne, to o czymś chyba świadczy - że pierwsze 2 razy to była lipa i niewyrobione receptory.
  • 37 / 1 / 0
Miałem podobnie. Wynikało to z tego, że wszyscy z którymi paliłem MJ pali również fajki, a ja nie i oni umieli się zaciągać, a mi tylko wydawało się, że się zaciągam.

Wydaje się to głupie, ale tak właśnie jest w przypadku większości osób, na których nie działa MJ. To, że weźmiesz bucha, po któym trzymasz zamknięte usta oraz zatkany palcami nos wcale nie oznacza, że się zaciągnęło. Zazwyczaj wprost przeciwnie... jak musisz na siłę trzymać zamknięte usta i zatkany nos to znaczy, że w pucach dymu prawie nie ma.

Mnie porobiło dopiero jak walnąłem MJ z wiadra, a potem siedziałem w zamknięte saunie, gdzie dymu MJ było więcej niż powietrza. Nie miałem opcji, aby tym nie oddychać.

"Oddychać" jest tutaj słowem klucz. Od tej pory biorąc do ust lufkę biorę ją bardzo... nieszczelnie(?) i normalnie oddycham przy okazji wciągając dym. Tylko palenie w ten sposób mnie upala. Próbują brać "buchy" czy typowo palić jointa nie ma opcji, abym się upalił.
  • 4 / / 0
Ja muszę wiadra walić a tak to żaden splif z 0.5 mj nie daje mi tyle radości co jedno wiaderko ew. 2
Josha zrobiłem z 1.0 i nie działał wcale xd tylko wiaderka i bongosy pozdrawiam
  • 38 / 1 / 0
Odkopany temat po 3 latach. :)
przestań palić przez rok, nie pal żadnych syntetyczncyh kanna i będzie CIe robil jeden lolek.
Ciesz się że może słabiej działać niz by Cię schizowało po wypaleniu paru buchów.
  • 9 / / 0
Ja potrafię z wapa (mighty) potrafię towar jarac non stop podpięty do gniazdka przez 5-6h i nic. Rożny stuff. Kumpli robi mnie nie.
  • 741 / 135 / 0
Mam to samo z Mighty, nie mogę się już z niego zjarać, a vapuje nim dopiero od roku. Miało być ekonomicznie, a jest zupelnie odwrotnie, żeby coś poczuć muszę naładować komorę do oporu mocnym ziołem i tak 2 razy czyli 0,5 na jedno palenie.
  • 9 / 2 / 0
Nie pal rok czasu i zobaczysz jak Ci urwie głowe :) Ja miałem chwilowy powrót do palenia właśnie po roku i po 1 buchu nie wiedziałem jak się nazywam.
ODPOWIEDZ
Posty: 31 • Strona 3 z 4
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.