Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
24 listopada 2020LiquidStranger pisze: Proszę o radę
Generalnie leczenie u mojego psychiatry trwa już kilka miesięcy. Zgłosiłem się do niego, typując co mnie boli, mianowicie:
Wypisałem mu całą listę moich objawów somatycznych, z którymi miałem problem. Dodałem do tego stany lękowe, stres, strach w miejscach publicznych i ogromne problemy z bezsennością. Generalnie symptomy skłaniające się ku nerwicy. Jedyne co przez okres tej terapii było mi przepisywane to Escitalopram i różne leki nasenne. Obecnie moja rozpiska lekowa od kilku miesięcy to właśnie Escitalopram 10mg codziennie oraz mianseryna w przypadku problemów ze snem
Chciałbym pójść o krok dalej, i uzyskać od niego dostęp do benzo, jakiegokolwiek. Problem w tym, że nie wiem, jak się do tego zabrać. Jak nakłonić go do przepisania benzodiazepin chociażby do doraźnego stosowania?
No i najważniejsze, w jaki sposób tym pokierować, żeby nie skończyło się zaleceniu zwiększenia dawki Escitalopramu i niczym więcej, co jest bardzo prawdopodobne w przypadku tego psychiatry
Generalnie gość sprawia wrażenie ostrego wyjebania na pacjenta, a z kolei szerokim łukiem unika wprowadzania benzodiazepin do leczenia. Taki z niego skurwysyn
No i mi przepisują. Tylko ja naprawdę tego nie wpierdalam garściami żeby się porobić a no i nie wyglądam jak zmielony ćpun
27 listopada 2020belialoss pisze: Taka rada,zmień koniecznie lekarza,jak chcesz dostać coś innego. Nie wiem za bardzo od czego to zależy,że jeden lekarz bez problemu wypisze co się chce,a czasem nawet po chwili rozmowy sam zaproponuje to po co przyszliśmy. Drugi z kolei potraktuje Cię jak ćpuna i nie ma szans na nic. Pół biedy jak ćpunek nic nie wyrwe,bo znajdzie sobie innego lekarza,albo inny dostęp. Jednak zdarzają się osoby naprawdę chore i potrzebujące, a taki "lekarzyna " mierzy wszystkich jedną miarą i też taką osobę potraktuje jak ćpuna. W naszym kraju w dalszym ciagu( już co raz mniej), traktuje się lekarzy jak bogów (podobnie jak za komuny) i oni sami często się za takich mają. Ja pracuje w szpitalu psychiatrycznym, więc wiem o czym piszę.
Tak zwany Wielozakonnik
Z tytułem Zakonnego Doktorka
27 listopada 2020Mindus pisze: Byłem raz u prywatnego psychiatry i zrobiłem tak jak mówisz i nie prosiłem nawet o benzo tylko o pregabalinę i kwete i co dostałem escitalopram. 200 zł w plecy
Z-drugsy też bardzo łatwo dostać, zopiklon trochę łatwiej niż zolpidem.
EDIT:
A jakim cudem osiągałem taką skuteczność? klony i rolki to pisałem wyżej. Mówiłem, że to opcja doraźna w wypadku aury padaczkowej. W wypadku benzodiazepin nasennych/z-zdrugsów to prosiłem po prostu o coś doraźnego na spanie. Dostając najczęściej właśnie zetki. Jeżeli celowałem, np. w estazolam to prosiłem po prostu "czy wypisze mi pan/pani *tu nazwa leku*, bo używam czasami na spanie". Dostawałem bez problemu. Z alprą sytuacja bardzo podobna tylko, że pomaga mi na lęki. Najczęściej do tego brałem jakieś ssri, nieważne czy potrzebowałem czy nie. Po prostu by nie iść sępić samego benzo. Im bardziej wymyślacie tym większa szansa, że dostaniecie siusiaka w pupę.
Najłatwiej otrzymać klorazepat dipotasowy. Wielu lekarzy nie kojarzy Tranxene z benzodiazepinami. klorazepat, zwłaszcza jako Tranxene, traktowany jest jako takie słabiutkie tabletki na uspokojenie.
Starsi lekarze lubią też zapisywać estazolam - na sen.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.