Więcej informacji: Kokaina w Narkopedii [H]yperreala
Jestem tu nowy, więc przy okazji siema :)
Próbowałem znaleźć odpowiedź na pytanie (również tutaj) ile średnio ściągacie na sesję? Oczywiście czystość ma znaczenie ale tak uśredniając, zazwyczaj padały odpowiedz całą torba albo ile jest :P
Cały rok jestem czysty od stymulantów.
13 listopada 2020Voonart pisze: Część,
Jestem tu nowy, więc przy okazji siema :)
Próbowałem znaleźć odpowiedź na pytanie (również tutaj) ile średnio ściągacie na sesję? Oczywiście czystość ma znaczenie ale tak uśredniając, zazwyczaj padały odpowiedz całą torba albo ile jest :P
13 listopada 2020Voonart pisze: Część,
Jestem tu nowy, więc przy okazji siema :)
Próbowałem znaleźć odpowiedź na pytanie (również tutaj) ile średnio ściągacie na sesję? Oczywiście czystość ma znaczenie ale tak uśredniając, zazwyczaj padały odpowiedz całą torba albo ile jest :P
Około gram na noc spokojnie
Niby koka to nie opiaty, chociaż czytając artykuły naukowe to można dojść do innego wniosku
Jakie są wasze opinie na temat uzależnienia, da się to kontrolować jak ma się dobre dojście czy nie ma chuja i z reguły balet trwa aż do wyczerpania organizmu?
Wszystko determinuje silna wolna, psychika i tak dalej. Pierwszym krokiem jest zdanie sobie samemu sprawy z tego, że jest się wjebanym, bez tego nawet ośrodek zamknięty i przymusowy detox nie pomoże, uwierz.
Z doświadczenia powiem tak: zawsze staram się kupować jak najmniej, idealną opcją była by jedna koperta, tyle, że m.in. cenowo bardziej opłaca się wziąć piątkę lub dyszkę.
Tak więc jeśli już zakupię taką powiedzmy piątkę biorę z tego jedynkę na tzw. balet, a resztę oddaję niećpającemu znajomemu, któremu dziesięć razy powtarzam, że choćbym nie wiadomo co robił i mówił ma mi tego nie dawać dopóki nie wytrzeźwieje. Po prostu wiem, że jeśli zacznę lecieć nie przestanę dopóki nie wyzeruję całej piony.
Niby nie opiaty, ale kokaina psychicznie kurewsko potrafi uzależnić. W moim przypadku jakakolwiek impreza = wciąganie koki. Inaczej nie ma szans, że się na nią wybiorę (inna kwestia, że tych imprez w trakcie roku nie mam zbyt dużo, także nie przesadzam :)).
Widziałem w swoim życiu masę złamanych życiorysów przez kokę. Można mówić, że niby cena uniemożliwia wjebanie, ale to bzdury. Jeśli ktoś będzie na ciśnieniu załatwi pieniądze nawet spod ziemi i myślę, że większość użytkowników tego forum zdaje sobie z tego sprawę.
21 listopada 2020Marcins96 pisze: ktoś uzależniony, który w dodatku ma tego pod dostatkiem i z tym lata
Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
nie da się być wjebanym w koks i tym dilować, takie połączenie ma prawa istnieć
Z kokaina znam się już ponad rok, najpierw były „piatki z partnerka” (całonocna impreza 1g, później już 1g za malo 2g to tak optymalnie żeby coś na rano zostało)
Po jakimś czasie znudziły mi się te figle weekendowe i mimo ze koks nie wywołuje jako takiej „zwały” to już alkohol + brak snu tak - cała sobota po takim piątku zjebana - leżenie i oglądanie Netflixa
Przejdźmy do historii najnowszych, aktualnie wole kupić sobie grama i zacząć rano przed praca, walić mniejsze kreski żeby nie złapać nieogaru i po takim dniu w pracy i jeszcze kilku kreskach po pracy normalnie biorę relanium i dobranoc mimo ze towar leży obok
Przecież lecieć na kokainie w ciągu tygodniowym nawet z jakimś tam snem po kilka godzin i jedzeniem to ja bym nie wyrobił... po całodniowym waleniu mam jej dość po prostu
Nos jest już znieczulony, ciagle tylko psikanie woda morska i to smarkanie - kreski coraz krócej/gorzej działają
koks w stosunku do mnie pokazuje potencjał uzależniający jak nie mam go w ogole - wtedy „o niczym innym nie mysle” jak mam go „przy sobie”, paradoksalnie potrafie powiedzieć stop - jutro poklepie lepiej, teraz to już marnowanie towaru.
Jeszce raz zaznaczam, koks na tyle mocno eksploatuje organizm, ze nie wyobrażam sobie brania go bez przerw na konkretna regenerację SEN/ŻARCIE bo staje się nieefektywny i człowiek przypomina chomika który zapierdala w tym kółku do biegania
Mi się zdarzył 14 dniowy ciąg na kokainie w trakcie wakacji w innym kraju. Nigdy więcej.
Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.