Info o zajeciu konta widnieje w banku. Sa tam tez dane kontaktowe do komornika.
Dzwoń do komornika!


Ciekawostka : dostałem pismo o umorzeniu postep ws mandaty i 100 zl przedmiotu odpuszczaja, lecz-uwGa- Nie tyczy sie to organow jakichstam, ktore costam. W domysle- firma kupila twoj dlug i ona cie scigac moze. Takie sieci. Roszczenia wobec urzedu skarbowego ustaja, ale nie ustaja nabyte po drodze w międzyczasie

Wiszom na mnie dwa wyroki za przekroczenia. Rzygam na tych sedziow i prokuratorow , odwolam sie.

i tak 3maj

Witam.
Moja sprawa wygląda następująco. Dobre pół roku temu zeznawałem w sprawie znajomego, który został złapany z MJ, dealer. Zdarzyło się, że pomógł, kilka razy, ale żadne to znaczne ilości (1-2). Generalnie stwierdziłem na policji, że znam człowieka z racji tego, że znamy się z osiedla, cześć - cześć czy zdarzyło się wymienić płytami CD, które obaj kolekcjonujemy. Na pytanie czy rzuca stwierdzilem, że nic nie widziałem. Nie wspomniałem oczywiscie, że wiedzę posiadałem. Wbiłem się w szok widząc jego zeznania, z jego stwierdzeniem, że sprzedał mi 30 sztuk po 50zl. Na pytanie dlaczego tak powiedział, odpowiedziałem, że to raczej do niego pytanie niż do mnie, dlaczego tak stwierdził (panna w ciąży, jedyne co mi przyszło do głowy). Na koniec dostałem pytanie czy znam jeszcze kogoś, kogo faktycznie nie znałem, co też zaznaczyłem. Ogólnie w sumie więcej strachu niż się spodziewałem, ale to pierwszy i myślę ostatni wybryk, gra IMO nie warta świeczki. Do czego zmierzam

Czeka mnie za niecałe dwa miesiące przesłuchanie jako świadek, tym razem w sądzie okręgowym. Czytałem, że w razie niewygodnego pytania, mogę powołać się na 183 kpk (tak pomyślałem o tym gdyby na sprawie znajomy stwierdził, że mi sprzedawal) - nie chce klamac, bo faktycznie jednak było jak było, pomógł załatwić. Zawsze na własny użytek dodam. Dowiedziałem się ponadto, że jeżeli wchodzę jako świadek to i jako świadek wyjdę z sali.
Domyślam się, że nikt mi rozprawy nie opiszę, ale czego mogę się spodziewać? Czy takie przesłuchanie mocno różni się od takiego na komisariacie? Co ewentualnie mi grozi za posiadanie? Nie byłem karany, udzielałem się charytatywnie, raczej jestem dobrym obywatelem, który lubił zakurzyć na wieczor, przed spaniem czy coś w ten deseń, żaden odklejenie, pracuje tez normalnie, zajmuje się rodziną.
Czy ktoś może polecić jakiś hmm protip na taką ewentualność jak się obronić przed np burdelem w papierach przez bądźmy szczerzy raczej błaha sprawę. Nie jestem dealerem, byłem konsumentem, mimo kilku spisywan na mieście, nigdy przy mnie nic nie znaleziono, myslalem o tym żeby w razie co próbować powalczyć o niska szkodliwość społeczną czynu.
Proszę wybaczyć długa wiadomość, ale chciałem być jak najbardziej konkretne swoim zapytaniu. Pozdrawiam.

PS: ubranie, aparycja oczywiście z kulturą jak powaga miejsca każe, nie mam zamiaru strugać mega elo zioma w bluzie z kapturem, kultura wypowiedzi wiadomo.

No chyba, że przejmuje się za bardzo. Podsumowując: mam trochę czasu, chciałbym się przygotować na tyle ile można oczywiście, czego mogę się obawiać w najgorszym przypadku?

Użyj wyobraźni i nie spowiadaj się publicznie na otwartym forum. Potem idź do adwokata, bo pomówienia w Polsce to nie są żarty.

Jakbym udostepnil dziewczynie(17) moje SSRI i wydalo by sie to duze problemy moge miec?

To głupi pomysł niezależnie od kwestii prawnych, SSRI bierze się pod nadzorem lekarza psychiatry. Niech Twoja koleżanka idzie do specjalisty i to on powinien jej dobrać odpowiednie leki, może dostanie inne niż Ty.

art. 58 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii - minimum dostaniesz 6 miesięcy.

@AgaszkaB
A od kiedy SSRI podchodzą pod ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii. Z prawnego punktu widzenia jeżeli nie poniesie na skutek udostępnienia żadnych szkód zdrowotnych, to odpowiedzialności karnej nie ma (bo nie ma przestępstwa). Pozostaje jednak kwestia zdroworozsądkowa, czy 17latce są potrzebne SSRI bez diagnozy. To nie cukierki, które bierze się od tak.

Proszę.....
Nie pomagaj już


A nie podlegałoby to pod ustawę Prawo farmaceutyczne? Ostapienie/sprzedaż bez uprawnień itd?
Zgadzam się w pełni. Skąd wiesz czy ma depresje? Czy rzeczywiście ssri jej pomogą a nie zaszkodzą? może potrzebuje snri? a może niczego nie potrzebuje?