Negatywne konsekwencje przyjmowania fitokannabinoidów i sposoby im przeciwdziałania.
ODPOWIEDZ
Posty: 1123 • Strona 81 z 113
  • 1948 / 295 / 0
29 października 2020pawoleh666 pisze:
28 października 2020mietowy3 pisze:
Mowie o konkretnej pracy intelektualnej przez 8'godzin gdzie musisz zrobić w głowie wiele operacji, co marihuana uniemożliwia.
Jak widać jednak nie trzeba być po marihuanie, żeby pierdolić kocopoły i nigdy nie mieć kontaktu z dobrym strainem w którym przeważa sativa.
Możliwe, że nie miałem.
Walker, there is no path, The path is made by walking.
  • 1848 / 347 / 0
To jeśli nie wiesz nic na jakiś temat, to po co się wypowiadasz i wprowadzasz innych ludzi w błąd? Chyba nie umiem sobie wyobrazić przyjemniejszej używki do robienia rzeczy (w tym pracy) niż mj. Trochę tak, jakbyś poszedł do tematu o amfetaminie i mówił, że ta używka to się nie nadaje w ogóle do pracy umysłowej bo zawsze wypierdala fizycznie xDD. Nie masz wiedzy - nie siej dezinformacji, proste.
W przypadku chęci szybkiego kontaktu ze mną, proszę pisać przez wiadomość prywatną, a nie na maila.
https://youtu.be/HU5p8b3ozVM
  • 179 / 72 / 0
A ja sie zgodze z @mietowy3. Wszystko zależy od człowieka i jego tolerki w danym momencie na mj. Ja mialem styczność i z indicami, które mnie warzywiły, efekt stoned jak się masz. Powodowały, że nie pamietalem, co powiedziałem 2 zdania wstecz, albo powodowały, że następnego dnia totalnie, nie pamiętałem filmu, który oglądałem wieczorem. W takim stanie nie da sie pracować. Chyba, że na zmywaku jak robot.

Miałem też styczność z sativami, które powodowałby nadpobudliwość, dezorientację, nerwicę, lęk przed ludźmi. Pierdoliłem kocopoły, których nikt nie rozumial. W takim stanie próbowałem się uczyć. Hah, gdzie tam, nic nie wchodziło. W takim stanie to tylko sport mi wchodzil np. na basenie zapieprzalem, i wkrecałem sobie, że jestem delfinem %-D. Natomiast konstruktywna praca?... pamiętam, że tylko coś kreatywnego na zasadzie obróbki na photoshopie było realne.

Oczywiście nie zawsze tak miałem, na początku były tylko dobre fazy , ale z latami... co raz większa ruletka i bad tripy.

Ale dam wiare, że jak ktoś wali 2-3 g dziennie przez ileśnaście lat i ma wyjebaną tolerkę w kosmos to dzięki ziole może być.... "normalny" :psycho: a bez zioła jest wtedy struty.

Także to czy ktoś może pracować na skuciu, to kwestia bardzo osobnicza.

Niektórzy świetnie jeżdzą autem na zbakaniu, a niektórzy gubią się na pierwszym zakręcie i łapią lęki, że zaraz psy ich wyniuchają.
  • 1180 / 399 / 0
^^ wiadoma sprawa, działanie mj na człowieka to kwestia osobnicza, dla mnie troche dymu od czasu do czasu to taki 'czasoumilacz' na jakiś wieczór, lubię sobie wtedy jakiś film obejżeć i lepiej mi się śpi, palę indicę generalnie
Uwaga! Użytkownik spiderek jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 33 / 37 / 0
Po X latach codziennego palenia, różnice indica/sativa rozmywają się. Są wyraźne jak się pali rzadko. A co do palenia w pracy, może i da się, ale samo w sobie jest chore wg mnie. Wszystko powinno mieć swój czas i miejsce. Człowiek dojrzały wie, że jest czas na zabawę i czas na pracę i nie rozdziela tego. Poza tym, nawet jak ogarniesz swoje codzienne obowiązki w pracy paląc, to i tak nie rozwijasz się tak prężnie jak mógłbyś. A po latach można się ocknąć w beznadziejnym miejscu w stanie totalnego wypalenia zawodowego i bez pomysłu co dalej. trawa gdy jest często używana, usypia czujność w wielu dziedzinach życia.
Ja obecnie nie palę, ale marzy mi się i generalnie w to będę celował, by zapalić sobie rekreacyjnie kilka razy w roku tak jak kiedyś na początku swojej przygody z mj. My ludzie mamy tak, że wszystko co powrzechne z czasem brzydnie i dlatego najlepiej smakują długowyczekiwane wakacje raz w roku, jakiś super koncert czy właśnie trawka od święta. Jeżeli złapię się na tym że wrócę do starego schematu palenia każdego wieczora, będę wiedział że tego nie ogarnę, rzucę to i wtedy dam sobie radę bez tego, tak jak daję sobię radę bez tego teraz gdy nie używam 3 miesiące.
  • 180 / 32 / 0
Jednym z klasycznych dowcipów przy jaraniu jest to jak pamięć szwankuję.
Jak się zjaram, to też chodzę i szukam zapalniczki, albo gdzie bongo odłożyłem.

Tam gdzie pracuję, po piwie czy buchu moja produktywność mocno spada. A paliłem różne odmiany, bo z reguły zawsze staram się zamawiać coś nowego.

Dla mnie praca i jaranie się wyklucza. Jeśli komuś to pomaga - to super, ale nie dla mnie.
  • 1948 / 295 / 0
Bycie profesjonalista w jakiejkolwiek dziedzinie wymaga dyscypliny. Ziolo, czy używki ogólnie rozleniwiają, rozregulowują system , dlatego nie idzie to w parze z produktywnością. I mówię tu o wielomiesięcznej produktywności, spirali wzrostu, a nie tygodniowej.
Walker, there is no path, The path is made by walking.
  • 1848 / 347 / 0
używki ogólnie rozleniwiają? Czy przykładowego crackheada z U.s. można nazwać rozleniwionym? Np. tego: https://www.youtube.com/watch?v=d0uDsL0xAdQ
Czy ludzi lecących na siłowni na mecie (bo i tacy są) można takimi nazwać?
Twoja druga wypowiedź w tym temacie która nie ma żadnego poparcia w rzeczywistości.
W przypadku chęci szybkiego kontaktu ze mną, proszę pisać przez wiadomość prywatną, a nie na maila.
https://youtu.be/HU5p8b3ozVM
  • 1948 / 295 / 0
Mam prośbę byś nie odnosił się bezpośrednio do moich postów. Nie nadajemy na tych samych falach.
Walker, there is no path, The path is made by walking.
  • 1848 / 347 / 0
Będę się odnosił do postów, które sieją dezinformację publicznie.
Miałbym do ciebie prośbę, żebyś skończył pisać o rzeczach o których nie masz pojęcia ponieważ możesz kogoś wprowadzić w błąd. Ciao
W przypadku chęci szybkiego kontaktu ze mną, proszę pisać przez wiadomość prywatną, a nie na maila.
https://youtu.be/HU5p8b3ozVM
ODPOWIEDZ
Posty: 1123 • Strona 81 z 113
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.