Więcej informacji: Arylcykloheksaminy w Narkopedii [H]yperreala
Zgodzę się, że 3-MeO-PCE jest słabsze w dysocjacyjno-upierdalającym ( ) aspekcie niż PCP, ale z drugiej strony oferuje głębszy headspace (tak jak napisałeś, zbliżony do klasycznych psychodelików). Długo szukałem analogii do opisu, w końcu przypomniałem sobie moje eksperymenty z mikrodozowaniem lizergamidów - konkretnie sytuacje, gdy przez nieuwagę ładowałem dawki lizerów dające progowe efekty, czyli nieco większe niż podchodzące pod microdosing - to chyba jest najbliższe w działaniu pod tym względem.
Kiedyś pewnie oceniłbym 3-MeO-PCE podobnie jak Ty, w porównaniu do 3-MeO-PCP. Ale na ten moment wyżej stawiam PCE. Może to też wynikać stąd, że aktualnie czuję się zmęczony i chyba trochę znudzony ćpaniem, więc nie celuję już w ostre ujebanie tylko szukam bardziej "funkcjonalnych" stanów zmienionej świadomości. Uściślając, co prawda na 3-MeO-PCP udawało mi się wstrzelić w dawki, na których mogłem w miarę normalnie "ogarniać życie" (w tym sprawy zawodowe), ale 3-MeO-PCE pod tym względem jest sporo łatwiejsze w obsłudze i bardziej wybaczające, gdy się machniesz na wadze i za dużo sypniesz.
No i któryś to już raz podkreślę, odbiór muzy na tej arylce to uczta dla uszu, zwłaszcza w miksie z ziołem. Tu 3-MeO-PCP wypada IMO słabiej.
PS. Dałem karmę co prawda niechcący, ale koniec końców mogę stwierdzić że jednak wrzuciłeś wartościową opinię i karma słusznie poleciała: dobra wskazówka dla fanów dysowpierdolu, żeby szukali jednak gdzie indziej takich doznań.
O narkomanii nie wspominam, bo na tym forum to jak afiszowanie się że ma się w dupie otwór do srania.
---
I want more life, fucker!
Bo tak generalnie, difka (jak dla mnie) jest najlepszym funkcjonalnym dyso ever. W sensie, że da się w końcu ogarniać życie i wszystko idzie do przodu. Bez żadnych psychoz, schiz, rozjebanego wzroku, chodzenia niczym najebany jegomość - perfect :) Tylko z dostępnością ostatnio coś ciężko a PCE tak się składa, że akurat pod ręką. Także jak? Zawiedziony będę czy nie?
25 sierpnia 2020LowRoar pisze: A jakby mi to kto do difenidyny porównał?
Z kolei jak przeginałem z difenidyną to zdarzało mi się zaliczyć blackouty z akcjami wypisz wymaluj przypominającymi ostre ataki psychozy. SSRI, które wówczas brałem, pewnie dołożyło duże 3 grosze, ale czytałem też że ludzie odpierdalali na podobną modłę bez podkładu z psychotropów, na samej difenidynie. Tak więc nie zgodzę się, że to dyso nie ma potencjału do indukowania potężnych schiz, wszystko kwestia dawki, trybu zażywania (im dłuższe ciągi tym większe prawdopodobieństwo wystąpienia) i ROA (z mojego doświadczenia wynika że łatwiej się pokarać waporyzując, niż jedząc).
Z mniej istotnych różnic, po 3-Meo lepiej muza wchodzi. Za to na difenidynie libido potrafi nieźle zaszaleć - wspominam z czysto kronikarskiego obowiązku, bo nigdy w ćpaniu dysocjantów nie interesował mnie ten aspekt - ale to już pod koniec działania bardziej, gdy dysocjacja puszcza (nie zauważyłem tego po 3-Meo).
W sumie to jednak ciężko mi ocenić, które dyso jest lepsze pod kątem funkcjonalnego działania. Obecnie bardziej celowałbym w 3-Meo, ale może dlatego że do difenidyny wciąż mam jeszcze lekki uraz i 3-Meo wydaje mi się bezpieczniejsze.
O narkomanii nie wspominam, bo na tym forum to jak afiszowanie się że ma się w dupie otwór do srania.
---
I want more life, fucker!
Podobnie jak z 3pcp?
Warto brać ten związek po benzo, ketamine brałem i mi to raczej nie spłycało tripa?
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.