Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 899 • Strona 59 z 90
  • 1220 / 237 / 0
@szczypior_2005
WG MNIE:
Rozbroili Cię koledzy.
Od małego jesteśmy prowadzeni przez rodziców, później przez kolegów, wychowawcę w szkole, szefa...
Nauczyłeś się być za bardzo zależny od ludzi i substancji, które potęgują to i owo swoją drogą. marihuana jest znana z tego, że potęguje fobie w jakiś sposób, ale to mniejsza...
Nauczyłeś swój mózg zachowywać się tak jak inni chcą, a on jest podłączony tylko do twojego ciała, a ty chcesz być innymi. Mózgowi wyskakuje bluescreen, jak ty mu dajesz takie misje.
Koledzy obniżyli twoją samoocenę. Przestałeś wierzyć w swoje umiejętności, albo nigdy w nie nie wierzyłeś. Rodzice mówili Ci co masz robić, a później jak chciałeś się usamodzielnić to dostałeś panczlajna od stada. Wyrzucenie z grupy to nasza bolesna cecha genetyczna odzedziczona po dalekich przodkach oznaczająca zazwyczaj śmierć, teraz służąca do manipulacji.
Po wzięciu sterydów powinno Ci się polepszyć, ale wg mnie chciałeś tylko zaimponować innym, patrzyłeś na reakcje innych zamiast być zadowolnym z samego siebie? - nie wiem..
Musisz pobyć więcej czasu ze sobą na trzeźwo. Ćpaj, ale rzadziej i zmień myślenie do tego ćpania, ćpaj dla siebie, a nie żeby się spodobać innym, a przy okazji możesz pobyć z innymi, ale najważniejszy jesteś ty a potem inni.
OBSŁUGUJ TYLKO SWOJE CIAŁO. Nie nadużywaj empatii. Jebać ludzi, którym nie pasujesz, nawet możesz takimi pajacami trochę pomanipulować %-D
Oczywiście, np. szefa w pracy trzeba słuchać, ale w razie czego miej ogarniętą drugą robotę w razie jakbyś stracił tą i od razu możesz sobie pozowlić na wiecej w tej pierwszej (ja tak robie %-D ). Szef od razu to docenia.
Jak proszisz o pomoc tu to bardziej żeby chodziło Ci o radę jak mam siebie udoskonalić, a nie przekazać swój los w czyjeś ręce. Tak samo idź do lekarza z myślą, że pomoże Ci się udoskonalić, a nie że przekazujesz mu władzę. Musisz siebie zaakceptować (wiem, że to pojebane i trudne, ale tego nie robi się w jeden dzień po takim czymś, spokojnie..).
Już nie raz to pisałem - społeczeństwo to w większości wytresowane przez władzę małpy do płacenia podatków. Trzeba szukać swoich zalet - tobie (jak i mi) na pewno łatwiej będzie to dostrzec. Jak nie brało się udziału w wyścigu szczurów i zmieniało się chemię mózgu poprzez to i owo %-D to łapie się perspektywę/ punkt odniesienia.
Trzeźwość najlepsza, ale można sobie poużywać %-D
To moje zdanie, ja miałem podobnie, jak ty, ale mnie nie napierdalali (bardziej psychiczne znęcanie).
No i bierz wszystko na siebie, np. jak Cię ktoś zdenerwuje to twoja wina, że do tego dopuściłeś (spotkałeś się z nim, dałeś się sprowokować) ty tu rządzisz %-D
Weź od psychiuatry coś przeciwlękowego i ćwicz to może potrwać kilkla lat... powodzonka.
  • 627 / 266 / 0
hubii - Dziękuje Ci bardzo za mądre słowa, słowa otuchy i wsparcie, dobre słowo.
Od 10 dni jestem czysty, nie pije alko i nie palę trawy, psychicznie czuję się dużo lepiej, bardziej pewny siebie, bardziej odważny i staram się mieć swoje zdanie, to co mam do powiedzenia to mówię, nie ukrywam swoich uczuć, otwieram się do ludzi i mówię co mnie boli, wyrażam swoje zdanie. Oprócz pseudo "kolegów" równie bardzo ograniczała mnie marihuana, ona powodowała u mnie zamknięcie, strach, lęk, obawę przed mówieniem prawdy, strach przed oceną przez innych, z góry byłem skazany na porażkę.
Teraz pracuję nad sobą, odwiedzam psychiatrę i jestem spokojniejszy, myślę pozytywnie, staram się być gotowy na to co życie ma mi do zaoferowania.
Jeszcze raz Ci bardzo dziękuję !
Pozdrawiam :)
Bóg rozdaje karty.. diabeł je miesza...
  • 1220 / 237 / 0
Jak dużo tego waliłeś to z chemicznej strony to w uproszczeniu wg mnie wygląda tak, że organizm dostosowując się do dużych wyrzutów neurotransmiterów z powodu alko i trawy kasuje nadmiar receptorów, abyś nie czuł ciągle przyjemności (rosnąca tolerancja np. po zażyciu tej samej dawki). Tak działamy %-D
A ten strach i lęk (dyskomfort %-D ) to efekt uboczny tworzenia nowych receptorów. I te wahadełko tak będzie napierdalać w jedną i drugą stronę, aż się w końcu zatrzyma, chyba że dodasz mu znowy energi z jednej bądź drugiej strony. Ja to tak rozumiem.
Raz na 2 tyg se możesz zajarać nie ryj się %-D
  • 1220 / 237 / 0
Zajaranie albo picie raz na kiedyś nawet może być fchuj pomocne, bo nauczy Cię dyscypliny, pokażez organizmowi kto tu rządzi, bo będziesz to kontrolował i pomoże w zaakceptowaniu samego siebie bo dużo pewnie waliłeś i nie będziesz od tego uciekał i pokażesz że to nie o to chodziło xDD Co ja pierdole. Akceptacja siebie to pierwszy krok do zmiany nie uciekaj przed dragami ale bierz je rzadko Pozdro nie mogłem edytować %-D Sobie też pomagam piszącv to interpretuj to po swojemu, nie chcę się rządzić tu :świnia: :świnia:
  • 1948 / 295 / 0
Oczywiście, że to nie o to chodzi i to jest temat zastępczy. Główny problem to zapewne brak rozwoju.
Walker, there is no path, The path is made by walking.
  • 243 / 11 / 0
16 września 2020szczypior_2005 pisze:
Zacząłem chodzić na siłownie, zacząłem brać sterydy, przytyłem 30 kg w ciągu 2 lat, nabrałem trochę pewności siebie, trochę inaczej mnie odbierało otoczenie
I jak się czułeś podczas brania sterydianów? Z perspektywy czasu, brałbyś czy nie brałbyś, mając wybór ponownie?
  • 627 / 266 / 0
tutanota1 - Witam. Sterydy jakie brałem to : Testosteron Prolongatum, Sustanon, Omnadren, Deca durabolin, Metanabol oraz Superanabolon. Jak się czułem ? Jak brałem to czułem się dobrze, lekko zamulony, pewny siebie, miałem siłę, problemy ze snem choć i tak rano czułem się wyspany. Agresja się pojawiła kiedy zacząłem pić alkohol, nerwy, nie panowałem nad emocjami, ciśnienie krwi bardzo wysokie miałem, z rana 150/100, po siłowni 180/110.
Po odstawieniu sterydów, pozostał mi trądzik na twarzy, zajebiste rozstępy na klatce, plecach, barkach, nogach i bicepsach. Blizny mam do końca życia na pamiątkę.
Sterydy są może i dobre ale brane odpowiedzialnie i w małych dawkach pod kontrolą lekarza sportowego. Pozdrawiam
Bóg rozdaje karty.. diabeł je miesza...
  • 867 / 252 / 0
Znowu mnie budzi ta jebana Woseba... yyy znaczy nerwica. Chyba poziom lęków musiał pójść mocno w górę, bo przebija mi przez maksymalną dawkę SSRI, 375mg pregabaliny i 1mg alpry.
A już dłuższy czas było zgoła lepiej. Chyba nie jest mi dane spokojnie żyć.
Raz półgłówka uwierał podgłówek, całą noc doskwierał mu ból,
lecz na zdrowiu ucierpiał w połowie, bo główki miał tylko pół.
Morał: doznajemy przykrości proporcjonalnie do świadomości.
  • 12 / 2 / 0
@Arabella841 wiem co czujesz, mnie całkiem często dobija to całe nerwicowe szambo. Boli mnie też to, że zdrowi psychicznie ludzie nie rozumieją wcale nerwicy, i myślą że to nie problem oraz sądzą że ich problemy są gorsze i przejmują się nieistotnymi sytuacjami. Nerwica potrafi wszystko zjebać w życiu.
  • 867 / 252 / 0
@Chaotyczny skoro już sobie narzekamy to mi się 2 dni temu skończyły wszystkie leki i muszę czekać około tygodnia aż je dostanę, żyć nie umierać... :) alpry jem tyle że ledwo kontaktuję, bo tylko ona jeszcze została. A i tak nie mogę zasnąć i tylko się modlę, żeby jakiś meteoryt spadł na moje mieszkanie.
Raz półgłówka uwierał podgłówek, całą noc doskwierał mu ból,
lecz na zdrowiu ucierpiał w połowie, bo główki miał tylko pół.
Morał: doznajemy przykrości proporcjonalnie do świadomości.
ODPOWIEDZ
Posty: 899 • Strona 59 z 90
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.