Jeżeli pixa rzeczywiście miała deklarowane 300mg to wzięliśmy z ziomem 150 bo na pół. Siedzieliśmy z na werandzie w takiej drewnianej chacie na skraju lasu i jemu jak tylko zaczął się peak już pokazywały się wizuale na drzewach, jakieś kwiaty chuje muje. Ja dopiero jak dopaliłem między drzewami widziałem jakieś wielkie struktury, świątynie i inne dziwne rzeczy typu drzewa układające się w bramę. Po wejściu do ciemnej chaty dopiero wszędzie miałem fraktale i tunele.
*Ciągne bongo, patrze na niebo.
- Widzisz w gwiazdach? Już są wizuale.
*Ciągne następne.
- O, jest ich więcej. Ale jeszcze nie kolorowe...
*Znowu buch
- Nooo, teraz

Można scalić.

Jeszcze mi sie przypomniało jedno. Ja sobie siedziałem i coś robiłem a on stał w ciemności i oglądał wizuale bo ewidentnie lepiej mu weszło niż mi i relacjonował na bieżąco co widzi. W pewnym momencie mówił że pierwszy raz w życiu widzi taki kolor - "platynowo metaliczny ale nie da sie opisać".
Czytałem że po pełnoprawnych psychodelikach zdarzają sie takie rzeczy ale po pixie pierwsze słysze. Z paleniem lecieliśmy też ostro także kto wie, bo nie sądze żeby w chuja leciał.

150mg to w chuj mała dawka na psychodelę dla mnie.
Może w Twoim przypadku dużą rolę odegrało s&s, miałbyś inny trip na jakiejś imprezie lub na chacie.

No możliwe jak najbardziej. Ale weź też pod uwagę że jesteś ode mnie dużo bardziej przetyrany

Raz jak zjadłem 3 mocniejsze piguły to jak trzecia weszła to się zaczęło. Widziałem latające chmurki w powietrzu, na szafie rysowały się jakieś animacje (taki zarys jakby ołówkiem, dokładniej to była animacja jakiejś dziewczynki z parasolem). Miałem wrażenie jakby wszystko pływało. W pewnym momencie jak patrzyłem na drzwi to zaczęło mi je zmniejszać i zwiększać, ogólnie wykrzywiać pokój. Aż zadałem sobie pytanie jak ja wyjdę zrobić siku nie wywracając się po drodze.

Nawet po 300mg na raz nie miałem psychodeli. Halucynacje - za każdym razem jak już mi zejdzie i jestem wyjebany. Wtedy to zazwyczaj wydaje mi się, że ktoś z kim siedzę ma czapkę/kapelusz albo okulary xD Chociaż raz czyjś łeb w kamień się zmienił...

Często po emce zdarzają mi się różnego rodzaju halucynacje, iluzje i CEVy, zwłaszcza przy większych dawkach

Najczęściej występuje typowe migotanie tła, podobne do śnieżenia optycznego ale zamiast błyskających "mrówek" i punkcików są raczej mieniące się plamki.

Coś co bardzo zapadło mi w pamięci to halucynacja powstała gdy w samotności testowałem nowo nabyty kryształ, tańczyłem sobie w pokoju patrząc na półciemny korytarz, a tam stoi wieszak z ubraniami którego oczywiście normalnie tam nie było. Podczas tej samej sesji widziałem ciekawe CEVy - z zamkniętymi oczami rozpływałem się tańcząc do łagodnego techno, aż nagle zobaczyłem okręt, szybkie zbliżenie na jego ster aż do perspektywy stojącego przed nim sternika. Następnie ster zamienił się w buddyjskie koło samsary, a dalej "uchwyty" tego koła rozciągnęły się, obraz uległ transformacji i zobaczyłem wnętrze Wielkiego Zderzacza Hadronów. Tę samą wizję zobaczyłem innym razem na imprezie techno.

Co do samych imprez, to często w widzeniu peryferyjnym dorabiane są innym ludziom okulary lub brody, a czasem nawet kątem oka widzę przytulające lub miziające się pary, ale gdy patrzę w tym kierunku to okazuje się że tańczy tam pojedyncza osoba.

A mieliście kiedyś po MDMA coś takiego, że patrzyliście na coś i za chuja nie widzieliście na co patrzycie? Na przykład ja miałem tak w klubie, że patrzyłem na coś i aż wpadłem w delikatną panikę nie wiedząc na co patrzę. W głowie robi się wtedy taki klimat jak w "Ukrytej Prawdzie" prawda wychodziła na jaw i był ten taki moment z "TUDUDUDU", przy tym myśli "co to jest do cholery?!" i charakterystyczne mocne mruganie jak przy niedowierzaniu. Dopiero po chwili olśnienie - "aa, to stolik przecież". Efekt jest bardzo podobny do zdjęć pt. "popatrz dwa razy". Patrząc na takie zdjęcie na pierwszy rzut oka widzi się przykładowo dziewczynę z kutangiem, a dopiero po chwili dostrzega się że ów kutang to tak naprawdę ręka kogoś w tle. Tak samo z tym efektem, o którym mówię - najpierw widzi się jakieś nie wiadomo co, a dopiero po chwili następuje olśnienie i widzi się to co powinno. To... miał ktoś tak? :D

Ten cały temat jest właśnie o tym.

Opiszesz te OEVy?