Rozmowy na temat działania psychoaktywnego kannabinowego konopii.
1.Czy lubisz jarac ?
1.Cały czas.
444
39%
2.raz w tygodniu.
160
14%
3.Jaram i miksuję
226
20%
4.Nie miksuję bo to Świętokradztwo.
59
5%
5.raz w miesiącu.
116
10%
6.Jaram jak ktoś postawi.
123
11%

Liczba głosów: 1128

Zablokowany
Posty: 15185 • Strona 1160 z 1519
  • 12007 / 2344 / 0
Jak paliłem codziennie, to zawsze działało na mnie tak samo i nie było potrzeby zwiększać ilości.
Teraz jak zapalę w piątek (po 5 dniach przerwy), to jest wyraźnie mocniej, niż w ciągu.

Żonglowanie odmianami też działa (na korzyść palącego). Najlepszy efekt jest po zmianie na skrajnie różną. Jeśli pali się głównie indyjki, to przypalenie mocnej sativy potrafi nieeeeeźle wystrzelić.
  • 2931 / 798 / 5
Zależy też ile jarasz, bo jeden ściągnie bucha z lufki i cacy, a drugi :korposzczur: smaży jointa za jointem. W drugim przypadku nawet zwiększanie ilości niewiele da, bo osiągasz pewien pułap ujarania i tyle.
Narkotyki są dla przegranych
  • 2714 / 508 / 0
Wtedy można się przerzucić na koncentraty mające >80% THC, ale znów zbyt długo się na tym nie poleci, bo po ciągu na takim towarze tolerancja już w ogóle wypierdoli w kosmos.
Odpowiadając mi na łamach forum użyj proszę funkcji mention.

Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
  • 741 / 135 / 0
Ostatnio jarałem indyjkę, później 3 tyg przerwy i zapaliłem czystą sative. Tolerancja zeszła przez te 3 tygodnie, a sativka fajnie podziałała - Durban poison. Faza bardziej spidująca, nakręcająca do działania, za pierwszy paleniem ciężko było wysiedzieć w miescu.
Teraz znowu przerwe robie, wspomagam się CBD.
Znudziło mi się palenie dzień w dzień mocnego zioła, zmęczyło mnie dosłownie, lenistwo i brak energii mnie zniechęciło.
  • 55 / 13 / 0
Z tą tolerką to faktycznie jest masakra, pod koniec sierpnia zmotałem sobie 10 palenia z darkneta. Na dzień dobry jak tylko odebrałem wieczorem pakę to przyjebałem tłuste wiaderko, sponiewierało mnie nieziemsko, bo miałem około 3 tyg całkowitej przerwy od jarka. Ale już po 3 dniach po 1 wiadrze czułem niedosyt więc godzinę później musiałem przywalić drugie, a weekendami i trzecie. Teraz jak nabijam wiaderko to walę od razu dwa pod rząd, czyli wszystko wróciło do normy jak do czasów sprzed detoksu. Mam wrażenie, że z wraz ze wzrostem expa w jaraniu raz, że wydłuża się okres niezbędnej abstynencji aby klepało tak jak należy (kilka dni chuja daje), a dwa tolerka wraca do pierwotnego poziomu coraz szybciej. Nie wiem, może trzeba zrobić np. pół roku kompletnej absty, żeby całkowicie zresetować receptory, bo ja przez to codzienne walenie wiaderek wyjebałem sobie tolerkę na taki pułap, że jointy praktycznie w ogóle mnie nie klepią, a na pewno stają się kompletnie nieekonomiczne. Jedynie wiaderka ewentualnie bongo. A jeszcze 2-3 lata temu jeffy normalnie mnie upalały. Widocznie regularne, codzienne walenie wiader to już bilet w jedną stronę.
Tak jak jezus pisze, pewnym ratunkiem jest zmiana strainu. Jak ktoś jest growerem - własny sprzęt i ten komfort żonglowania sobie odmianami to bajka. Testowałem na sobie wielokrotnie i zawsze jak po kilku tyg. palenia jednego sprzęta dorwę jakiś inny to wydaje się on 2x mocniejszy. No ale mija znowu tydzień-dwa i historia zatacza koło.
  • 1229 / 176 / 0
Ja dostałem info że jest nowy sort dobry, pozwolili mi w szpitalu wyjść na pare godzin w sobote to se poajde po ziółko a na nowej sali szpitalnej jest z niej wyjście do lasku więc bede mogl wieczorami jarać xD Ciekawe jak długo tu będę, jutro miałbyć wypis ale bratu sie pogorszyło i jeszcze pare dni tu posiedze,
  • 961 / 340 / 0
Jaką ostatnio turbobakę na Szczecinie dorwałem to pytań nie mam. 2 tygodnie palenia prawie codziennie, nic już nie działa, a jedna lufka tego tematu zmiotła mnie z planszy na dwie godziny, wow. Po raz pierwszy w życiu nie palę bonga z butli, bo się go boję xD
A muszę dodać, że zawsze mam to, co najlepsze, bo typowe palenie które można sobie ogarnąć nikogo nie znając i pytając ludzi już w ogóle na mnie nie działa od dawna.
  • 2364 / 548 / 0
Bongo z butli? My kiedyś robiliśmy taka butle zgieta z aluminium na górze z dziurkami, u nas mówiliśmy na to kaczucha, też niepozorne gówno a potrafiło dobrze zrobić.Lepiej z tego często nie korzystac bo niezdrowo z aluminium palić.
  • 1229 / 176 / 0
Kaczucha zajebista sprawa :) W NL jak byłem a tam jest problem z fifkami (ino w kofikach albo polskich sklepach) to z kaczuch tylko jaraliśmy. A byliśmy w regionie gdzie jedyny sklep 7 km to bylo Jumbo i tam nie ma fifek. Kaczuchy są zajebiste i dobrze walą w dekiel
  • 1665 / 281 / 0
Miałem kiedyś taką zajawkę, żeby tylko butle walić, piękny widok THC jak mleko wypełnia 2 litrową butle gęstym szarym dymem . I na raz. Ale zajawka minęła, z lenistwa wybieram najczęściej lufkę po prostu. Aczkolwiek uważam, że wiadra są spoko - nic się nie marnuje mocno klepie i jest efektowne :* Hmmm chyba jutro się przejdę do sklepu po 2 litrową butlę pepsi, bo mi smaka narobiliście :*
Zablokowany
Posty: 15185 • Strona 1160 z 1519
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.