Więcej informacji: Lizergamidy w Narkopedii [H]yperreala
Dodaje, że smak był zerowy. Ewentualnie bardzo bardzo lekki, tak, że nie pamiętam nawet.
Niezbyt, a przynajmniej przy takiej mocy tripa nie było zauwarzalne. Blotter to jak już mówiłem bardzo nietypowy wzór: pierwsza strona tęczowy napis LSD-25 200ug na mialym tle, druga strona to czasna czaszka na również białym tle.
LSD nie ma jednego i stałego sposobu działania. Na każdego może zadziałać zupełnie inaczej i u każdego może wystąpić inny zestaw oddziaływań. Brak euforii czy szybkie zejście z peaku po 7h też jest czymś całkowicie naturalnym i powszechnym.
Z własnych obserwacji (pewnie nie przebije wszystkich psychonautów z forum, za top nautę nawet nie śmie się uważać):
- raczej brak smaku, ew można określić to jako delikatnie nieprzyjemny, ale nie wykrzywia gęby ani nie powoduje znieczulenia połowy jamy chłonnej;
- wejście w porównaniu do innych "kartonów" można uznać za płynne, szczególnie w połączeniu z buchem i piwkiem; lekkie rozmycie, można zauważyć więcej szczegółów w zwykłych obiektach, więcej kolorów, świat staje się coraz ciekawszy i w miarę wchodzenia substancji staje się coraz bardziej kolorowy dziwny i intrygujący;
- fazę określiłbym jako paraboliczną, coś w rodzaju chwilowych przejawów trzeźwości (o różnych czasach trwania, np już po paru godzinach ma się wrażenie, że to już koniec, jednak po kilku minutach trzeźwości znowu wraca działanie kwasu; pozwala dostrzec np drobne drgania powietrza w otoczeniu przeplatane z momentami totalnego odrealnienia;
- czas jakby płynął inaczej, czasami 5 minut trwa godzinę, a godzina potrafi trwać 5 minut;
- przemyślenia, są w jakiś sposób genialne (nowatorskie?) jak na nasz naćpany stan; idzie dostrzec terapeutyczne działanie kwasu, nowe podejście do problemów, rozwiązania wręcz jakby same wypływały na pierwszy plan. LSD pomogło mi lepiej zrozumieć siebie ale też postępowanie innych osób, jakoś łatwiej jest się przyznać do błędu oraz dostrzec w cudzych błędach lekcję dla nas; coś jakby połączyć spokój i łatwość myśli płynących z zażycia Xanaxu z kreatywną i totalnie offtopową fazą po dobrym buchu, ciężko to opisać.
Są to oczywiście moje osobiste wnioski dotyczące LSD.
Substancja wydaje się działać znacznie przyjemniej na łonie natury w słoneczny dzień, niż w deszczowy, pochmurny w czterech ścianach (nadmienię tylko iż nigdy nie przekraczałem dawki 180). Samotna aplikacja w pustym mieszkaniu niezbyt przyjemna, nawet przy zamkniętych oczach nie było "kolorowego kalejdoskopu", przemyślenia też bez szału, może był to wynik złego podejścia oraz wyczerpania pokładów serotoniny np po parudniowym niewyspaniu/ imprezowaniu; ogólnie nic ciekawego - trip staje się jakiś płytki, co w moim przypadku z połączeniu z bólem głowy w okolicach potylicy i ogólnym spięciu mięśni raczej jest stratą czasu.
Od zarzucenia do pierwszych efektów ok 30min - 60min (zależy co się jadło piło itp) potem rozmycie i kolory oraz humor jak po paru głębszych; dalej zależy od kierunku i ilości - od kolorowego świata pełnego głębokich przemyśleń, po wibrującą fale rzeczywistości dźwięku i koloru na płótnie czasu połączone z odrealnieniem istnienia i małostkowość bytu... co trwać może przez kolejne parę godzin przechodząc powoli w rozmycie kształtów i kolorów z umiłowaniem drobiazgów (raz przez godzinę gapiłem się w młynek do pieprzu... po czym z gromkim śmiechem stwierdziłem wszem i wobec iż muszę być nieźle popieprzony :D) następnie ujawnia się parabolizm substancji, raz wszystko płynie kolorami i ruchem, po czym przestaje dając chwile na złapanie oddechu, przerwę na toaletę, czy zjedzenie obiadu iiii znowu wraca rozmycie, kolory, uczucia... U mnie top trwa to (wspomagane różnymi innymi substancjami psychoaktywnymi) 9h, no i kładąc się spać przed oczami nadal mam wspaniały kalejdoskop i sny niesamowite. Bywało też, że trwało to tylko 4h, po czym drzemka bez kolorów a po przebudzeniu całkowita trzeźwość (aż smutno). Substancja wręcz szalenie arcyindywidualna, nie ma nigdy dwóch takich samych tripów...
Pozdrawiam i wysokich lotów z miękkim lądowaniem ;)
Z charakterystycznych:
- bezsmakowy karton
- łagodny BL
- dosyć porządnie "znieczulona" gęba - jedzenie dosyć zabawne
- brak głodu mimo fizycznych objawów
- skurcze mięśni - brak magnezu, w trakcie i dzień po
Kwestia zwiększenia dawki co zapewne nastąpi w przyszłości a pytanie to: kwas czy nie kwas?
Pozdrawiam cieplutko jak grzejnik w lutym.
2020 lis 16, 16:31 / scalono - surv
Czy bloter z piramidąz okiem- illumiati ktoś testował?
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.