...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 7232 • Strona 670 z 724
  • 1229 / 176 / 0
proste a najbardziej zioło nawet w kilkuletnim ciągu doceni alkoholik ktory zmieni ciąg alko na ziołowy. Ciąg na alko to degradacja psychiczno społeczno fizyczna a na ziole może na lajcie wszystko robić, normalnie żyć, jeść i wyglądać
  • 12012 / 2344 / 0
^
Z tym wyglądem po jaraniu dzień w dzień nie jest tak zupełnie kolorowo. Odkąd przeszedłem na system 2 x w tygodniu, wyraźnie poprawiła mi się cera i oczy odzyskały "blask" (wcześniej były takie jakby zamglone). Oczywiście jak zajaram w piątek i sobotę, to efekt mglistych oczu wraca na 1 dobę.
To oczywiście są drobnostki w porównaniu do innych substancji.
  • 276 / 91 / 0
24 sierpnia 2020szczypior_2005 pisze:
Mam pytanko do Was Przyjaciele :)
Waszym zdaniem.. co jest łatwiej odstawić ? alkohol czy marihuanę ?
A jeżeli już jesteście uzależnieni od tych dwóch specyfików to co odstawiacie jako pierwsze ?
W takim przypadku występuje uzależnienie krzyżowe i po odstawieniu jednego, zazwyczaj zwiększa się dawkę drugiego. Ale oczywiście, trudniej z alkoholem, tym bardziej, kiedy był on pierwszy, bo w takim przypadku trawka miała pojawić się raczej jako substytut(pieprzę alkohol, bo trawka lepsza), a dołączyła do uzależnienia w krzyżu.
Jeżeli występuje uzależnienie krzyżowe, najlepiej odstawić wszystkie substancje uzależniające.
Po odstawieniu wszystkich substancji uzależniających można łatwo popaść w inne uzależnienia np. hazard, amfetamina, słodycze, pracoholizm, sex, masturbacja, religia, sport*. A za to wszystko odpowiedzialny jest w głównej mierze układ nagrody w mózgu.
Pozdro ćpuny.
*Niepotrzebne skreślić
  • 18 / 3 / 0
27 sierpnia 2020mefistofeles85 pisze:
Jeżeli występuje uzależnienie krzyżowe, najlepiej odstawić wszystkie substancje uzależniające.
Po odstawieniu wszystkich substancji uzależniających można łatwo popaść w inne uzależnienia np. hazard, amfetamina, słodycze, pracoholizm, sex, masturbacja, religia, sport*. A za to wszystko odpowiedzialny jest w głównej mierze układ nagrody w mózgu.
Pozdro ćpuny.
*Niepotrzebne skreślić
a taki chuj. Jak występuje uzależnienie krzyżowe to w pierwszej kolejności trzeba sobie odpowiedzieć na arcyważne pytanie: "co jest kurwa ze mną nie tak".

Dlatego za to wszystko odpowiedzialny jest w głównej mierze zryty beret. Układ nagrody dość szybko do siebie wróci jak psychika jest w porządku. Natomiast jak z psychiką jest coś nie halo = to chociażby skały srały, jak ping pong będzie odbicie od jednego narkotyku do drugiego.
  • 276 / 91 / 0
27 sierpnia 2020oromasdes pisze:
27 sierpnia 2020mefistofeles85 pisze:
Jeżeli występuje uzależnienie krzyżowe, najlepiej odstawić wszystkie substancje uzależniające.
Po odstawieniu wszystkich substancji uzależniających można łatwo popaść w inne uzależnienia np. hazard, amfetamina, słodycze, pracoholizm, sex, masturbacja, religia, sport*. A za to wszystko odpowiedzialny jest w głównej mierze układ nagrody w mózgu.
Pozdro ćpuny.
*Niepotrzebne skreślić
a taki chuj. Jak występuje uzależnienie krzyżowe to w pierwszej kolejności trzeba sobie odpowiedzieć na arcyważne pytanie: "co jest kurwa ze mną nie tak".

Dlatego za to wszystko odpowiedzialny jest w głównej mierze zryty beret. Układ nagrody dość szybko do siebie wróci jak psychika jest w porządku. Natomiast jak z psychiką jest coś nie halo = to chociażby skały srały, jak ping pong będzie odbicie od jednego narkotyku do drugiego.
Nie wiem co jest z Tobą nie tak i czym sobie zryłeś beret. Nie wiem dlaczego z Twoją psychiką jest coś nie halo, że skaczesz od jednego narkotyku do drugiego. Odpowiedziałeś już Sobie na to arcyważne pytanie?
  • 19 / 2 / 0
przywitam się ponownie, z tej strony "frytazeszklem" :)

może zacznę od początku dlaczego się zawinąłem z forum usuwając konto po 3 tygodniach detoxu - dlatego bo... zapaliłem - nie uwierzycie jak bardzo miałem wyrzuty sumienia z tego powodu.. ale coś się zmieniło dzięki temu wszystkiemu, trochę inaczej podchodzę do palenia a mianowicie ;

na ten moment dzięki @jezus_chytrus zdałem sobie sprawę że potrafię raz na 2 tygodnie zapalić w weekend, bez żadnych strat na moralności i psychice, bo wiem że w dni robocze nie mogę chodzić zbombiony, więcej mam obowiązków przez to też.. na początku zespół amotywacyjny doprowadzał mnie do skrajnej deprechy lekkiej.

załatwiłem wszystkie sprawy które odkładałem od kilku dobrych lat, wiem że raz na jakiś czas mogę sobie pozwolić na blancika czy lufkę, nic więcej.

cóż mogę rzec, ostatni raz zapaliłem 23ego sierpnia, a wcześniej 1ego sierpnia (wtedy zacząłem detox), z czego 23ego sierpnia to była miła w chuj bombeczka, a 1ego to paranoja i zły stan samopoczucia ;)

chyba nie ma co liczyć dni detoxu, tylko dostosować sobie taki tryb - raz na 2 tygodnie, jest o wiele lepiej i przyjemniej. choć nie wiem czy kolejny kolejny raz zapalę za 2 tygodnie, bo mam lekkie wyrzuty sumienia że w ogóle po 3 tygodniach zapaliłem.. :D
Uwaga! Użytkownik mou9 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 630 / 267 / 0
mou9 frytazeszklem - Nie miej wyrzutów sumienia, nie przejmuj się, życie pisze nam różne scenariusze, trzeba żyć na luzie, nie liczyć dni detoksu, robić swoje i cieszyć się życiem póki trwa. Miałem mnóstwo przerw od różnych używek czym bardziej chciałem odstawić tym gorzej mi wychodziło. Dziś leje na to.
Ciężko jest zrezygnować że wszystkich używek :)
Piłem codziennie po 8 piw wieczorem przez 12 lat do upadłego. Przez te 12 lat robiłem różne głupie rzeczy m.in. Jazda pod wpływem ciężarówką, awantury z dziewczyną, kłótnie, drobne kradzieże, złość, bałem się sam siebie, że albo kogoś zabije albo siebie. Wziąłem się za siebie tzn. psychiatra, mityngi aa, przestałem pić na 3 lata. Ale.. przez te 3 lata szukałem sobie zamiennika alkoholu. Najpierw papierosy, rzuciłem, potem słodycze np 500 g przed snem codziennie, mocna kawa x 6, porno itp.
Po 3 latach abstynencji, powróciłem do picia piwa.. w niewielkiej ilości na początek, powoli się rozkręcając. Na dzień dzisiejszy zmieniam często używki i tak sobie je zastępuję, np. Nie chcę pić alkoholu przez tydzień ? żaden problem, zamiast alkoholu palę marihuanę. Działa. Jak nie palę trawy to piję alkohol. Ostatnio nie piłem, nie paliłem nic przez 2 tygodnie. W zamian za to piłem mnóstwo mocnej kawy, jadłem słodycze, na sen brałem zolpidem (Nasen) i jakoś żyłem. JA nie wyobrażam sobie życia bez żadnych używek i wspomagaczy. Można być "czystym" owszem ale mnie takie życie bardzo boli a przecież życie nie polega na cierpieniu. Piszę chaotycznie dziś.. przepraszam i pozdrawiam Was Przyjaciele :)
Bóg rozdaje karty.. diabeł je miesza...
  • 39 / 3 / 0
@szczypior_2005 mam identycznie! do tego pod wpływem zioła już zaczynają się wkręcać dziwne rzeczy, palenie nie jest już takie przyjemne - ale z przyzwyczajenia pale. Wole być średnio ujarany niż trzeźwy. Pojebane do reszty. A żeby to zminimalizować dopijam alkoholu. I koło sie zamyka, dzień w dzień. A wmawiam sobie ze nie mam żadnego problemu, ja pierdolę. Do jarania szługów też teraz wróciłem, podkurwiło mnie to tylko dodatkowo.
  • 12012 / 2344 / 0
Ja wczoraj byłem bliski złamania zasady, którą sam sobie narzuciłem - tzn palenie tylko w dni, kiedy na drugi dzień jest wolne. Było zimno i padał lekki deszcz - po pracy chciałem walnąć bongo, położyć się wygodnie na kanapie i oglądać Fire Walk With Me (film związany z serialem Twin Peaks - uwielbiam ten klimat).
Jak otwierałem słoik, to się skaleczyłem dość mocno w palec nakrętką, co odebrałem jako znak, by jednak nie jarać. Ubrałem się i poszedłem biegać. Wymęczyłem się i wypociłem strasznie, ale ochota na jaranie przeszła od razu.
Film zostawię sobie na piątunio.
  • 21 / 3 / 0
Nie jaram już z pół roku. Nie piłem nic przez miesiąc ale uleglem w ostatni weekend i dzisiaj. Nie żeby się najebać, ale 3 driny pękły.
Każdy dzień sprawia mi trudność. Pojebane myśli, nerwy, lekkie paranoje
Ciągnie żeby przykurwić mj
Miało być lepiej ale bez psychiatry i tablet się chyba nie obejdzie.
Gdyby nie przykre sytuacje rodzinne to chyba już nie było by mnie na tym forum.
Świadomość że to nie rozwiązuje problemów dalej pomaga mi w walce z codziennością.
Masakra jakaś...
ODPOWIEDZ
Posty: 7232 • Strona 670 z 724
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.