21 sierpnia 2020wzwood pisze: Policja może umorzyć sprawę na podstawie własnego widzimisię? Myślałem, że tylko sąd może umorzyć sprawę, kiedy policja stwierdzi przestępstwo? Nie znam poza tym żadnych przepisów, które mówiłyby do ilu gram jest umorzenie (wg mnie nie istnieją). Możesz doprecyzować?
Umorzenie postępowania w razie posiadania środków odurzających na użytek własny
Jeżeli przedmiotem czynu, o którym mowa w art. 62 odpowiedzialność karna za nieuprawnione posiadanie środków odurzających lub substancji ust. 1 lub 3, są środki odurzające lub substancje psychotropowe w ilości nieznacznej, przeznaczone na własny użytek sprawcy, postępowanie można umorzyć również przed wydaniem postanowienia o wszczęciu śledztwa lub dochodzenia, jeżeli orzeczenie wobec sprawcy kary byłoby niecelowe ze względu na okoliczności popełnienia czynu, a także stopień jego społecznej szkodliwości.
jesli nie jest w okresie próby na jakis zawiasach a raczej nie jest bo juz by nie pisał tego postu a miał jednego krzaczka bo tak wywnioskowałem z treści posta, zresztą gdyby ilośc była na tyle znaczna tez raczej nie miał by mozliwości pisania na forum.
grzywna, zawiasy na to licz
Od początku źle rozegrane, trzeba było palić Frana ,ze nic nie wiecie ,ze zobaczyliście przypadkiem, a takie rośliny nie rosnąwszdzie , więc zwykła ciekawość Was tam przywiodła. No chyba ,ze ewentualny świadek widział Was wielokrotnie i to zeznał.
22 sierpnia 2020jezus_chytrus pisze: Nie przyznawanie się plus dobry adwokat i szanse na wybronienie się z tego moim zdaniem są (tzn. byłyby). Tylko spekuluję, ale mój kolega został przyłapany na uprawie... w akademiku więc tam nie było żadnych wątpliwości. Skończyło się na grzywnie bodaj 1 k (bardzo dawno temu, kiedy prawo nie było tak "łagodne", jak teraz). Tylko u niego były 30 cm roślinki. Tłumaczył, że to z karmy dla papug i chciał zobaczyć, jak to rośnie. A że studiował na Akademii Rolniczej, to widocznie dali wiarę, bo rośliny raczej badane nie były (a że pestki nie były z karmy, to wiem z pierwszej ręki, bo sam mu je dawałem ;))
nikogo nie obchodzi z czego były pestki tym bardziej że one są legalne, liczy sie zawartośc THC jak art. 4 pkt 5 u.p.n. wskazuje : „konopie włókniste to rośliny z gatunku konopie siewne (Cannabis satisa L.), w których suma zawartości delta-9-tetrahydrokannabinolu oraz kwasu tetrahydrokannabinolowego (kwasu delta-9-THC-2-karboksylowego) w kwiatowych lub owocujących wierzchołkach roślin, z których nie usunięto żywicy, nie przekracza 0,20% w przeliczeniu na suchą masę”.
skoro były takie małe mogły jeszcze nie wytworzyć tego stęzenia powyżej 0,20% nawet jesli to były odmiany najlepszej marihuany rasowego upierdlacza, z drugiej strony skoroby nie przekroczyło to nie widze podstaw przedstawienia zarzutów a więc i karania
to co piszesz nie trzyma sie kupy albo to była włokinsta albo nie albo czyn miał znamiona prześtępstwa albo nie
jedynie co mi przychodzi na mysl prorok mógł sie bawić w jakieś próby usiłowania (art 13 k.k.) ale wątpie..
Opowiedziałem historię zgodnie z tym, jak przedstawił mi ją kolega - wtedy był to mój najlepszy kumpel i na 99% nie ściemniał. Z resztą jego wersję potwierdzili inni, którzy z nim mieszkali / mieszkali w tym samym akademiku (to była "gruba" sprawa dla studentów).
Z tego co wiem, laboratorium jest wstanie zbadać potencjał rośliny z próbki liścia na wczesnym etapie rozwoju. Nie trzeba czekać, aż krzak osiągnie apogeum produkcji THC.
Czyn miał znamiona przestępstwa - w końcu kolega został ukarany, czyż nie? Co Ci się tutaj nie trzyma kupy? : )
A że kara była śmiesznie niska, to inna sprawa...
Mogło się na to złożyć kilka czynników. Po pierwsze nieposzlakowana opinia i czysta kartoteka, po drugie zeznania (że to z ciekawości i w "imię nauki" - wiem, że to naciągane, ale mogła to być okoliczność łagodząca. Jak wspominałem, kolega studiował na rolniczej bardzo adekwatny kierunek).
Po trzecie miał om dość wpływową rodzinę (ale czy mu pomogli, to nie wiem - wg. wersji kolegi nie, bo poinformował ich już po fakcie - rozprawie).
Jeśli psy zarejestrują regularne wizyty fotopułapką, to już moim zdaniem nie ma bata się z tego wymigać. Ale to pokazuje tylko, że samo zatrzymanie na miejscu to dla samych psów za mało, że musieli bawić się w podglądanie. Dlatego też podtrzymuję swoje zdanie - za ch... bym się nie przyznał złapany na spocie. Gdyby pokazali nagrania z pułapki - wtedy już tak.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.