Metodyka, przygotowanie, oraz logistyka gotowania, palenia, lub waporyzacji.
ODPOWIEDZ
Posty: 364 • Strona 34 z 37
  • 525 / 55 / 0
@Scone w przemysłówce jest podobno mało tych terpenów wg tego co pisał @Kobyszcze. Żywica to chyba bardziej z topów a przy tak niewielkiej ilości THC to (przeważające ilościowo względem kwiatów w herbacianym suszu) liście wydają się nawet i lepsze a tańsze, dlatego ich używam, także strat znaczących tu raczej nie ma (z tego by wynikało, że wynosić mogą one nie więcej, niż 20%).

@Kobyszcze to rzeczywiście zwrócę uwagę na to co tam opisano, jednak jeśli chodzi o karboksylacje to chodziło mi o te kannabinoidy, które nie rozpuściły się w wodzie, tzn. że po wysuszeniu zioła będzie ono już zdekarboksylowane. Sugerowałem się informacjami z tego artykułu (nie ma tam żadnych badań itp. ale autor wydaje się wiarygodny):
Innym, mniej popularnym sposobem na dekarboksylację, jest gotowanie konopi w wodzie. Kilka godzin powolnego gotowania pod przykryciem (lub 1 godzina w szybkowarze) i następne odciśnięcie i wysuszenie surowca daje z mojego doświadczenia lepsze rezultaty. Straty są mniejsze a jednocześnie z materiału wypłukiwane są zbędne składniki. Trudniej też w ten sposób popełnić błąd - w przypadku użycia piekarnika zbyt długi czas lub zbyt wysoka temperatura prowadzi do degradacji kannabinoidów.
  • 967 / 241 / 0
No gość się prostu myli, spektrograf nie kłamie.
To doświadczony człowiek z branży, zastanawiam się po kiego opowiada takie bzdury.
Nie dość że wypłuczesz bardzo dużo form kwasowych a i tak je stracisz.
Typ pisze że straty będą mniejsze niż w przypadku dekarboksylacji klasyczną metodą.
Jak on chce tracić cannabioidy których temperatura waporyzacji wynosi 150+ stopni
przy użyciu temperatury ok 40 stopni niższej ?
Poza tym, wiem że trochę dupny dowód , ale to nie jest rakietowa nauka i ciężko coś wymyślić
nowego - gdyby metoda dekarboksylacji poprzez gotowanie w wodzie była efektywniejsza to ona by była już od dawna metodą klasyczną.
  • 1433 / 72 / 0
A ok, myślałem, że mowa o zwykłej gandzi.
LSD - Piękna i Bestia
  • 6 / 4 / 0
Dzisiaj zniwa mialem, wszystkie liscie z 3 outdoorow (Super Cheese) gotowalem 30 min w jakims 500ml mleka i 1/4-1/3 kostki masla. Wypilem jakas godzinke temz no i fajniutko sie lezy. Licze ze sie zaladuje jak trzeba
  • 30 / 1 / 0
@Gregoraz I jak załadowało ?? :D Chciałem wypróbować coś takiego i nie wiem czy warto.
  • 140 / 21 / 0
Pewnie jeszcze poskładany leży %-D
"(...)kto jest zniewolony przez potrzeby fizyczne: Hindus harujący od świtu do zmroku przy zręcznym pługu za miskę ryżu czy Amerykanin jadący na traktorze?"
  • 6 / 4 / 0
16 listopada 2020Alienox pisze:
@Gregoraz I jak załadowało ?? :D Chciałem wypróbować coś takiego i nie wiem czy warto.
Sorry, rzadko tu wpadam. No powiem Ci spoko działało, ze 2 dni spokojnie, fajna opcja. Ale to z roślinek raczej jak masz odpady. Lepiej z 5g zielska wrzucić, dekarboksylacje zrobic i ciasteczka jakies upiec. Wtedy jest moc. Ale makumbe jak najbardziej polecam xd
  • 39 / 5 / 0
Makumba z 2 samosiejek z topami klepie
  • 268 / 35 / 0
nigdy nie gotowałem z siejki, nie szkoda kasy/czasu /pracy?? pewnie na jedna osobe i jeden raz??
tak z ciekawosci cos wiecej moglbys napisac @Xomackie
masz porównanie z makumba gotowana na lisciach i łodygach normalnej psychoaktywnej konopi?? tak samo klepalo i jest to tylko kwestia ilosci/dawki??
jak nie masz porównania to jakie odczucia, mocno/grubo wjechało czy lajtowo? długo trzymało? no cos tam napisz o fazie jakbyś mógł... :extasy:

osobiście gotowałem 2 razy w odstepie sezonu/roku i 2 razy poczestowałem koło 8-10 znajomych palaczy żeby każdy miał okazje spróbować jak to smakuje/klepie... :extasy:
ale najpierw musialem osobiscie stestowac wiadomo, zeby wiedzieć jaka moc i nie zabic kogos przypadkiem... wiec te 5-6 razy piłem makumby wlasnej roboty :liść: :liść:
Uwaga! Użytkownik nawachajka nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1433 / 72 / 0
Interesuje mnie psychodeliczne działanie makumby.
Zawsze uważałem z dawkowaniem ediblesów, wiadomo - łatwo przesadzić.
Chciałbym tym razem polecieć grubiej i wypić kilka razy więcej, niż do tej pory. Problem w tym, że mam nową makumbę, próbowałem tylko raz, działała ale lekko (dwa kieliszki).
Czy ktoś z Was wypił na tyle dużo, żeby mieć psychodelicznego tripa?
Jak dużo było w tym przytłoczenia i mindfucku?
Gdybym przesadził chyba wystarczy zapalić CBD, no nie?
LSD - Piękna i Bestia
ODPOWIEDZ
Posty: 364 • Strona 34 z 37
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.