Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 1071 • Strona 106 z 108
  • 371 / 36 / 0
Pozwole w sensie, ze jak se bedzie zarabiac to nic mi do tego, byleby palil ziolo na balkonie a kreski wciagal jak nie widzę.
Nie mam z tym nic wspólnego.
  • 1294 / 225 / 0
Mój syn raczej już wie, że jaramy. Pewnie też się domyśla, że kwasimy. Za rok na Boomie pewnie nawet nas zobaczy ukwaszonych. No i jak miałbym mu zabronić?
Jesteś ćpunem? Znasz polski? Umiesz pisać? Napisz raport dla neurogroove!
Spoiler:
  • 152 / 24 / 0
I tak jako rodzic nie będę miał nic do gadania, jeśli się zainteresuje dragami to na pewno nakieruje gówniarza na miękkie niżeli na twardołki, mógłbym zapewne liczyć na bliższą relacje z dzieckiem w przeciwieństwie do alienacji po np. mefedronie, na pewno obojętnie jak bardzo nie będzie po uszy w narkotykach to zawsze będę próbował swojemu dziecku pomóc.
Mam jedynie wątpliwości do tego czy samemu wpierw nie pokazać możliwość brania narkotyków dziecku, nie wiem czy bym tego nie wolał niż jakby miało ćpać brudny syf z podpierdolki, pewno będę długo o tym myślał jak byłoby lepiej
  • 15 / 4 / 0
Nie będę do tego namawiał.
Bazując na swoich doświadczeniach, raczej odradzał.
Natomiast poprzez merytoryczną i szczerą rozmowę a nie krzyki i zakazy.

Bliżej mi już do rodzica, niż do dziecka ale nadal pamiętam w jaki sposób odnosiłem się do tego co mówili do mnie rodzice. Wiem, że na nic to się może zdać.
To do czego chciałbym doprowadzić to do pewności, że zawsze może przyjść ze mną porozmawiać o wszystkim, bez osądzania i karania z mojej strony.

Rodzice mi zabraniali brania narkotyków z troski. Zakazy na nic się zdały, a nie dość że narkotyki są obecne w moim życiu, to jeszcze relacji z rodzicami praktycznie nie mam.
  • 4 / 1 / 0
Niewiem nad czym tu sie rozczulac, logiczne myslenie wyjasnia w kazdej sytuacji wszystko w sekunde, jezeli znalbym swoje dziecko na tyle, ze wiem ze generalnie jest odpowiedzialne i mysli racjonalnie, wywnioskowane z rozmowy i stylu wypowiadania sie, albo poprostu nawet jakbym dowiedzial sie, ze spotyka sie u kogos ze znajomymi, na jakis chill, film, i wala kreski, dobrze sie bawia, kluczyki od samochodow wyjebane do smietnika, nic sie nigdy nie dzieje, zachowuje sie normalnie to takiego uzywania z glowa co jakis czas nie mialbym przeciwko, bo dlaczego. I tyle w temacie.
  • 16 / 6 / 0
Kwestią pozwolenia czy nie pozwolenia to jedno, a to czy dziecko będzie brało to drugie. Można nie pozwolić, dziecko może mieć na to wyjebane, a rodzic być wobec tego bezradnym. To co dziecko robi w późniejszym okresie dorastania (kiedy to najczęściej zaczyna się brać narkotyki) imo jest już tylko konsekwencją tego jak było wychowywane przez całe dotychczasowe życie, jaki miało wzorzec do naśladowania, i jakie podejście do używek w dziecku ukształtowali rodzice poprzez rozmowy lub ich brak itp. Jak już sięgnie po narkotyki, może być za późno na zakazy, a kara może nie wystarczać bo co - dasz mu w łeb, obetniesz kieszonkowe, dasz szlaban na telewizor? Znam jedną, co nawet zgłosiła syna na Policję o posiadanie, i myślicie że poskutkowało? W bardzo skrajnych przypadkach jedynym batem jest załatwienie latorośli przymusowego odwyku, ale to już patologia w chuj.

Ja np. wyrosłem na skurwysyna, na którego nie dało się wpłynąć w żaden sposób, ale wpojona odpowiedzialność pozwoliła mi wyjść na ludzi, i z czasem rodzice zaczęli mi ufać - że nawet jak coś biorę, to wiem co robię, nie umrę, nie stocze się i ogarnę życie. Ogólnie zyskałem przyzwolenie rodziców, dla których jeszcze kiedyś wszystkie narkotyki to śmierć.

Ja sam starałbym się rozmawiać i edukować potomka od młodych lat w temacie używek wykorzystując swoją wiedzę i całe doświadczenie życiowe, nie w formie kazania, a przyjacielskich rozmów. Wiem co to prawdziwy nałóg, i ćpanie od dziecka. Nie chciałbym, żeby moje dziecko popełniło te same błędy. Nie miałbym zamiaru zakazywania czegoś, ale uczynienie z pociechy człowieka odpowiedzialnego i świadomego nie tylko przyjemności, ale przede wszystkim konsekwencji wynikających z ćpania. Mimo wszystko, nie chciałbym, żeby moje dziecko brało narkotyki, a jeśli już to, żeby sięgało po nie w jak najpóźniejszym wieku, zachowując umiar i świadomość tego co robi. Choć wiem, że tak pięknie to wygląda tylko w wyobraźni, bo przed wszystkimi zagrożeniami świata dziecka nie uchronisz bo nie na wszystko masz pływ (no chyba że założysz mu maksymalną dyscyplinę od małego, zamkniesz pod kloszem, i na każdym świadectwie wymagał paska, a jak nie to wpierdol, ja bym tak nie potrafił, ale są i tacy).
  • 3473 / 529 / 1630
@Up Szanuję, mam takie samo podejście. Nie ma co dyskutować i prawić, jakie to złe, mówiąć — owoc zakazany, bo taki smakuje najlepiej. Luźna dyskusja, typowa przyjacielska rozmowa, minusy i plusy takich rzeczy oraz końcowy efekt w postaci podsumowania, może dać dużo więcej, niż krzyczenie, że coś jest złe i wpierdol murowany, jak dziecko to weźmie.
https://www.tiktok.com/@hyperreal_talk (ciekawostki o [h] substancjach).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Hajpowe podcasty - kliknij „subskrybuj” i bądź na bieżąco! — https://www.youtube.com/@hyperrealofficialpl
Konkurs na logo Narkopedii - https://hyperreal.info/talk/post3740502.html#p3740502
  • 895 / 188 / 9
Jeżeli będzie chciało to naprawdę nic mi do tego, ale pić alkoholu i palić papierosów do 18 roku życia nie pozwolę.
nie
ma.
  • 345 / 102 / 0
Raczej nie chcę mieć dzieci, ale jak bym miał i zobaczyłbym że bierze to raczej starałabym się porozmawiać mówiąc jakie są skutki uboczne te szybkie i te po długotrwałym zażywaniu, powiedziałbym że jeżeli poczułby że ma z tym problem nie będę na niego/nią zły a postaram się pomóc . Jeśli by się dziecko cisnęło tym to moim zdaniem tylko zaufanie spadnie. Powiedziałbym że tego nie popieram ale wiem że nie jestem w stanie go powstrzymać na dłuższą metę.
Uwaga! Użytkownik ListyDoMDMA nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 779 / 208 / 0
Nie pozwolę. Materiał będę spuszczał w kiblu, regularnie trzepał mu pokój, pasem łał po dupie, bo chciałbym żeby mój dzieciak rozwijał się jak normalny człowiek a żeby tak było, nastolatek powinien się buntować.
23 października 2020Dualizm22 pisze:
CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ ? DOPAL TO CO ZOSTAŁO W BUTELCE.
:halu:
ODPOWIEDZ
Posty: 1071 • Strona 106 z 108
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.