Dział dotyczący grzybów i roślin wykazujących działanie halucynogenne, psychodeliczne lub dysocjacyjne.
ODPOWIEDZ
Posty: 55 • Strona 5 z 6
  • 152 / 24 / 0
Prawie zawsze po kodzie miałem CEVy bardzo podobne do rozpływającej się kropli tuszu w wodzie, prawie bo w jednym z ostatnich razy z kodą widziałem zapadające się do oczodołów oczy z których wyrarastały zęby, wyglądały ogólnie jak skrajnie zdeformowana ludzka tkanka, w obu przypadkach halucynacje były oczywiście zależne od jakości ugrzania
  • 440 / 51 / 0
Z czasów starych dobrych RC najlepiej wspominam halucynacje po 2cd i 25cnbome - po pierwszym kompletnie losowe halucynacje, realistyczne jak nigdy, typowy różowy słoń na ulicy z ktorym rozmawiasz itd - na szczescie bezpiecznie, w lesie rozmawialismy :zombie: a po 25c kolorowe i smieszne (inne niz po 25b, ktore bylo bardziej "surowe")

pozniej mialem dluuga przerwe z sajko, epizod na jednym z najpopularniejszych depresantów (najpopularniejszym) w naszym kraju, teraz gdy znów wchodzę w te psychodeliczne zakamarki stwierdzam,że najładniejsze wizuale daje mi prosty kwas. te naturalne fraktale które się ciągle tworzą i mnożą, wychodzą z siebie i przechodzą w siebie, no baja - na takim nexusie tez jestesmy zalewani wzorami, ale nie jest to az tak ladne i harmonijne.
a z doswiadczen psychodelicznych, bardzo lubie eksperymenty z ketaminą - mimo ze to dysocjant, to dziura na kecie to dla mnie zawsze doswiadczenie mocno psychodeliczne, w trakcie ktorego mam cos w rodzaju wizji/halucynacji, widzę ale nie widzę - ciężko to opisać. ale chyba kazdy ma prawo inaczej odbierac rozne substancje?
  • 152 / 24 / 0
Również szczytem piękna była dla mnie wizja w której zobaczyłem krwisto czerwoną galaretę, była trochę chropowata przez białe wypustki, Jezu, to było chyba najbardziej mistyczne doświadczenie w moim życiu, zapomniałem że brałem jakikolwiek narkotyk i po tym gigantycznym uniesieniu, rozkoszowałem się tym doświadczeniem, czułem ogromną satysfakcję, tak jakby wszystko było na swoim miejscu, czułem brak upływu czasu i idealną harmonie, to było piękne i był to mój pierwszy raz z DXM 300mg co ciekawe.
Każdy kolejny raz z DXM był próbą powrotu do tego doświadczenia, najwięcej zjadłem 600mg z oczywiście zerową tolerancją i żadne doświadczenie nie dorastało do pięt tamtemu, od dłuższego czasu nie brałem deksiwa, mam ostatnio idealny set więc może
  • 1773 / 371 / 4
5ty wymiar po zabawie z benzydaminą 5 paczek + 4 browary ...

... tylko skąd się wzięła ta dziewczynka ze skrzydłami z Biblią po arabsku ... którą rozumiałem %-D
DXM
  • 1 / / 0
Zdecydowanie najpiękniejsza rzecz jaka mnie spotkała w życiu to wschód słońca na końcówce mocnego tripa na LSD. Aby lepiej to zobrazować powiem tak: pierwszy raz z LSD, dawka 250 albo 300, 8 godzina tripa, chłodny poranek na przełomie zimy i wiosny, widok z 8 piętra na stocznię nad którą zaczęło wschodzić słońce. Ten niby prosty obraz zmienił mnie dość mocno w tamtym momencie :) a z CEV to dwa ogromne anioły czuwające nade mną podczas gdy moje "ja" zlewało się z całym wszechświatem
  • 2252 / 577 / 0
Tripp po ważce 3 typów. po 8h spotykamy typa któremu mówie że mam mocno ale już się 22 zbliża i w sumie bym na chatę wrócił. A on chłopie ważkę jadłeś to wszystko sie kurva dopiero sie zaczyna a współtripowiczy się nie opuszcza. I tak skończyliśmy na pobliskiej wiosce w opuszczonej altance. Bad trip się robił ostry bo ciemno i wgl ale że było nas trzech se racjonowaliśmy wszystko. No i na tej altance nastąpił przełom. Kolega puścił DUB- STEPY z fona. na środku paliła się świeczka - jedyne źródło światła. Wpatrywałem się w płomień z rozdziawioną mordą nagle płomienie przybrały kształt beztwarzowych mężczyzny i kobity którzy tańczyli ze sobą i wyginali się idealnie do każdego dziwięku totalne 3d. Wtedy zrozumiałem że widzę Muzykę.
  • 8104 / 897 / 0
25 lysiczek + 900 mg DXM.Wszystko falowało, mega odbiór muzyki i do tego CEVy wymiataly.
A najpiękniejsze było to jak leżałem w łóżku i otworzyłem oczy to cały pokój wirował, po prostu się kręcił jak w pralce.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 1066 / 202 / 0
1. Na peaku bromo Dragonfly zapaliłem salvie divinorum i zcisnęło mnie na stanie a w pl w łazience miałem jebitne lustro na całą ścianę i zobaczyłem w nim swoje odbicie, obraz pociemniał, odbicie zamieniło się w kontur świecący magentą i się tak ściągnął w jedną linię i zniknął jak gasnęły stare tv.
2. Wybraliśmy się z 4 ćpunami z irca na Łysa Górę lasem w nocy. Zarzuciliśmy po solidnej dawce LSD i bromo Dragonfly i widok nieba, które ukazało się na szczycie zza drzew, dawało wrażenie nam wszystkim, jakby kosmos był na wyciągnięcie ręki. Taka zbiorowa halucynacja, później z tarasu widokowego obserwowaliśmy wschód słońca i widzieliśmy spixelizowane światło wydzierające się z nicości.
3. LSD, 300mg DXM i 1 g benzynaminy i wizualizacje winampa które wylewały się na pokój.
4. DOI + DXM i widziałem powietrze które składało się z pierdylionów maleńkich sześcianów zapierdalających w okół własnej osi.
5. Bromo Dragonfly i 3/4 kartonu LSD i siatka koloru magenty rozciągająca się na całe pole widzenia.
6. Po około 80 łysiczkach bardzo żywe, jaskrawe halucynacje pulsujące wrecz, przypominające kształtem głowy faraonów z sarkofagu.
7. Wszystko co się działo po chang'e od momentu żaru z bonga, mam obraz z goodfather to mi biegał po pokoju, na ścianie pojawiła się istota z innego wymiaru z niemożliwa do zliczenia liczbą ramion, raz tylko zapaliłem w towarzystwie czyimś to typ zamienił się w kontur a kontur zlał w całość mojej szalonej wizji.
Lepiej tych przygód opisać nie potrafie, ale każde z nich to wizualny smakolyk
I don't do drugs. I am drugs.
  • 5435 / 1041 / 43
W gieblowym ciągu, miałem niezłe jazdy.
Matka otwierająca okno i mówiąca, że śpi na dworze.
No to wziąłem latarkę i poszedłem jej szukać.
W środku nocy.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 37 / 9 / 0
Ja najbardziej pamiętam na moim pierwszym kartonie podczas Ceva, jak byłem doskonałą, cybernetyczną istotą poruszającą się w czymś co przypominało hiperzaawansowany system operacyjny wszechświata i moje ciało nie było tam zbudowane na węglu, a na nieznanym mi pierwiastku, a przestrzeń była wypełniona miłością i jednością :) Coś jak połączenie natury, człowieka, metafizyki, duchowości i technologii.
ODPOWIEDZ
Posty: 55 • Strona 5 z 6
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.