Więcej informacji: GHB w Narkopedii [H]yperreala. GBL w Narkopedii [H]yperreala
Poradnik niniejszy skierowany jest do tych, którzy skonsumowali już bardzo duże ilości GBL – mam na myśli przynajmniej litr łącznie. Jeśli jesteś poniżej tego progu: zastanów się solidnie, czy masz to co trzeba. A trzeba mieć:
- na trzeźwo nieskazitelną higienę snu – jeśli w bylejaki dzień nie umiesz w ciągu pół godziny zasnąć, to nie masz szans na sen przy polewkach. Dyscyplina snu obejmuje umiejętność ułożenia się, odpychania myśli pobudzających (które GBL wypluwa jak Kałasznikow), a także nie korzystania z ekranów w łóżku.
- dyscyplinę w ćpaniu – jeśli za każdym razem wrzucasz więcej, albo miksujesz co popadnie: idź sobie rujnuj życie w jakikolwiek inny sposób.
- a także odstawienie nie stanowi dla ciebie problemu, bo pewnie znasz już mój poradnik na blaszkę i od dawna ten rytuał stanowi Twoje ulubione katarsis i generalnie easy peasy.
Nowy ciąg
Zacznijmy od tego, że musi się skończyć przed 300ml. Powyżej tej ilości zmęczenie organizmu przejawia się tak mocno, że ni chu chu nie zdołasz zwalczyć efektów ubocznych – chronicznego zmęczenia w dzień, oraz chronicznej bezsenności w nocy. Ciekawostka: spanie na gieblu to nie spanie! Fale mózgowe funkcjonują abnormalnie, technicznie jest na całkiem wysokich obrotach – nie jest wtedy w stanie wydajnie czyścić produktów ubocznych jego pracy i hodujesz sobie Parkinsona. Jak sama nazwa "24 PRZEZ 7" wskazuje: od piątku do piątku, to do niedzieli wydobrzejesz.
Niespodziewane konsekwencje
Bajeczka w czterech aktach dla zobrazowania:
- Bierzesz łyka Tymbarka, po czym plecami do wszystkich wyjmujesz nabitą GBLem strzykawę i bum, mieszasz je prosto w ustach. Strzykawa sekundę później w kielni, a Ty z bananem na twarzy kontynuujesz zabawę na weselu.
- Impreza kręci się, wszyscy leją ostro wódę. Ty czujesz już moc, ale „tańczyć pójdę jeszcze po jednej dwójeczce”. Hop siup, „idziemy!”
- Pan Młody napierdala Cię w ryj, słyszysz tylko wyzwiska. Później koledzy opowiadają Tobie, że na parkiecie, bardzo skoczny byłeś i poprosiłeś o taniec z Panną Młodą; później ją przytuliłeś „po przyjacielsku” i 10 sekund później – lizałeś po szyi. ¡Ay, carrramba!
Panie Survesie, jak pić?
Mój system lania jest mocno sztywny. Mam trzy poziomy dawkowe: "za dnia", "młot" i "dobitka". Ilości mogą być różne ze względu na masę ciała i wydajność metabolizmu, ale proporcje między nimi to 3:8:5. Za dnia piję 1,5ml kiedy tylko pojawią się pierwsze dreszcze, a pod wieczór "staram się" nie pić – im większy skok da młot, tym łatwiej zasnąć.
Młot uśpi na jakieś 3h+, po czym klasycznie pobudeczka. Wtedy butelka blisko łóżka, 2,5ml dobitka cyk cyk i popijamy wodą bo przecież ząbki umyte. Pośpisz lekko mniej niż 3h i ostatnia dobitkę daję taką, ile chcę jeszcze spać: 1h=1,5ml; 2h=2ml; 3h=3ml.
Młot nie dobił. Dobijać?
Nie. Dwóch dawek GBL po sobie polewać na tym poziomie nie ma sensu – każda gówno da: mniejsze, albo większe. Sprawdzałem przed pisaniem tego oto arcydzieła. Jedyne sensowne rozwiązanie to probować się nie ruszać i mocno podziałać w temacie tej higieny snu, albo puścić muzykę, powtarzać jakąś mantrę, przekonać swojego koinhabitanta do gryzienia, albo coś… Ściana – jakby co – to nie koinhabitant, ją zawsze można gryźć. Byle nie dolewać do czasu dobitki, bo się zjebie cały system. Zresztą w 24/7 utrata kilku godzin snu to żaden problem, bo przecież kiedy już wyleziesz z wyra to dalej jesteś kurwa na gieblu i życie jest piękne
Zwietrzaj dziadu
Jest jeden podstawowy błąd gieblowych 24/7, który prowadzi do hiperpotliwości w nocy. Na wykresie łączna ilość wypita to 23,5ml – jeśli rozwadniasz giebla 1:100, to masz 2,35l wody wypite. To fhuj za dużo – woda jest także w jedzeniu i czego nie wypocisz w dzień: wypocisz w nocy. Polecam rozwadniać jak najmniej – ⅓ małej szklanki wystarczy, i ewentualnie dopijać gdy czuć suchość w ustach. Na srakę jest loperamid, ale ta też generalnie wynika z nadmiaru wody.
Specjalne podziękowania dla @kapelusznik, że swego czasu opisywał tu swoje problemy ze snem. Trzymaj się ziomek, może walnij tu posta jak Twoje "30ml mnie nie usypia!!!111" wygląda po latach.
Ten poradnik powstał napewno za późno bo teraz tylko nieliczni mogą raczyc się beztroska bycia 24/7 hehe
Z faktem gieblowraki
jak zasnąć było już ~dziesiąt stron. Niestety picie giebla w 99% kończy się na piciu 24h/doba, problemy ze snem są nieuniknione, można próbować pić okazyjnie, albo przez 10h dobowo, wtedy może dałoby się spać, ale nikomu się nie udaje, a spanie z piciem w ciągu było opisane 100000000 razy na tym forum, pewnie nic nowego się nie wymyśli.
przecież to, że na imprezie/w domu/pracy trafi się blackout każde dziecko wie, a śpiąc będzie pobudka co 2-3h po polewkę to też nic nowego. takie życie z tym gieblem
Na swoim koncie mam już kilka litrów giebla, więc swoje doświadczenie mam wykrystalizowane. Zawsze unikałem dorzucania jakichkolwiek usypiaczy w trakcie ciągów i uważam to za jedyne słuszne rozwiązanie. GBL w trybie 24/7 potrafi rozkurwić spanie na amen.
Wariant opisany w poradniku jest – na moje oko – czymś w rodzaju "ograniczenia prędkości". Jazda szybciej niż to wysoce prawdopodobne, że skończy się źle. I tak jak na autostradzie możesz jechać 140, tak jazda 140 starym rzęchem ma swoje własne zagrożenia – a ja wspomniałem na początku jakie kryteria pomogą utrzymać bezpieczne warunki.
Klucze do szyfrowania emaili do mnie (surveilled-hyperreal.info): https://keys.openpgp.org/vks/v1/by-fingerprint/CD9C63559C3FBEC2545C942CD7FE3586C83BF910
napisałeś samą prawdę, ale to żeby nie lać polewek jedna po drugiej bo "nie działa " i budzimy się z twarzą w talerzu i że noc w trakcie ciągu polega na zmianie koszulki co 2h i kolejnej polewce, żeby kolejne 2h przespać było opisane setki razy :)
mając za sobą tyle litrów sam znasz schemat: polewka, antyhistmina, witamina B, 2 szlugi, polewka, waleriana i może 2h się pośpi liczyłem, że masz tu naprawdę super sposób :)
na tym nie da się spać, 8-10ml pite w ciągu nocy tylko dla snu rozpierdala organizm, cały rytm dobowy idzie w pizdu, kończy się na godzinnych rytuałach, jakie opisałem powyżej, szluga, tabletki, setka wódki, polewka, albo w końcu benzo i mamy jeszcze większy problem
Cała reszta genialna. "Na młota" i dobitka działa dokładnie tak, jak przedstawił autor. Zdrówko!
Tak zwany Wielozakonnik
Z tytułem Zakonnego Doktorka
Po ciągu odstawiałem jednocześnie obie substancje stosując baklofen 3-4dni. Następna nocka i tak jest przespana. Później przydaje się już coś upierdalającego. mianseryna na kolejne 5dni jest spoko. I po problemie.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.