...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 48 • Strona 5 z 5
  • 1545 / 1581 / 0
trzeba mierzyc sily na zamiary :) nawet zaden szanujacy sie terapeuta nie zaleci rzucania wszystkiego na raz, bo wie, ze takie rzucanie wszystkiego konczy sie ciezkim nawrotem. sa wyjatki, ale jednak wyjatki potwierdzaja regule. najpierw rzuca sie najbardziej szkodliwa substancje, taka ktora sieje najwieksze spustoszenie w organizmie i we lbie. pozniej stopniowo (najlepiej po okiem lekarza/dobrego terapeuty) pozostale. to moze zajac nawet kilka lat i lepiej powoli, ale sukcesywnie uczyc sie zycia na trzezwo, niz urzadzac sobie akcje typu najoptwojumac od dzis jestem nowym czlowiekem, niczego nie ruszam. rano tak postanowice, a wieczorem, w drodze do monopolowego, bedziecie dzwonic do swojego dila :amfa: %-D jak juz cos rzucac, to z glowa, a nie od dupy strony :świnia:
Uwaga! Użytkownik MaryJayDu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1223 / 477 / 0
madrze prawisz,polac ci!
  • 34 / 11 / 0
Jak chcecie rzucić wszystko na raz to bardzo ważna jest motywacja wewnętrzna a nie zewnętrzna; udowodniono naukowo ze próby zmian dla lepszej połówki z powodu zawodu waszych rodziców czy chęci lepszej szkoły pracy nic nie dadzą na dłuższa metę. Ja postanawiam rzucić jeszcze fajki, alko jest w toku, z benzo i ssri nasennych wyszłam, ze stimami czasem się wymyka ALE postaramy się. Polecam film Whiplash. Lets do this mamy fajny czas na cold turkey podczas kwarantanny!
  • 1305 / 162 / 0
Rzucić to tam jest huj gorzej trwać W abstynencji ja nawet zapomniałem o ciśnieniu żyłem jakbym nigdy nic nie brał aż pojawił się mega stres i huj tak jak żyłem jak boss patrzący z góry na resztę tak upadlem niżej niż kiedykolwiek %-D teraz niby 3 tyg pełnej abstynencji mam ale co z tego jak zbieram leki i sam nie wiem w jakim celu a przynajmniej w świadomości bo podświadomie wiadomo po co
Uwaga! Użytkownik Anabolik nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 19 / 2 / 0
Ja z dnia na dzien postawiłem przestac bake w ktorej był w rocznym ciągu, a ogólnie to jaralaem 5 lat, mete i piguly tez odstawiłem w kat, za 4dni beda w miesiące od kiedy jestem czysty i czuje powod do dumy hehe. Jeszcze tylko te pierdolone fajki bym chcial odstawić Ale kurwa nie umiem
  • 416 / 18 / 0
03 kwietnia 2020Anabolik pisze:
(...) tak upadlem niżej niż kiedykolwiek %-D (...)
o kurwa, zrobiłeś mi dzień tym zdaniem %-D
  • 69 / 9 / 0
1.5 roku byłem czysty od beta ketonów no i NIE BYŁO CO ROBIĆ BO IZOLACJA to zapierdoliłem, oczywiście przy okazji patologiczny maraton filmów przyrodniczych. Echh zawsze się dziwiłem ludziom którzy narzekali na moralniaka a tutaj mnie dopadł :(

Moim sposobem na koniec ćpania było zapierdolenie się obowiązkami- 5 dni w tygodniu uczelnia, 3 razy w tygodniu praca, co drugi dzień w tygodniu siłownia, jak to zniknęło to poległem.

Troszkę sobię myślę że czasem jak się żyje w czystości to się zapomina o progressie jaki robimy każdego dnia nie ćpając i uważamy że " eee raz na jakiś czas nie zaszkodzi" a prawda jest taka że narkotyki to tylko i wyłącznie regress, fizyczny, mentalny, społeczny, dlatego założyłem sobie dzienniczek w którym codziennie będę zapisywał rzeczy które pozwoliły mi się rozwinąć- praca, medytacja, czytanie książek a nawet sytuacje codziennie gdzie nie dałem ponieść się emocjom i zareagowałem w sposób adekwatny. W ten sposób spróbuję uświadomić sobię że nie ma sensu ćpać.

Może to przez nieprzespaną noc i zjazd %-D ale myślę że to ciekawy pomysł którym chciałem się podzielić, może ktoś zrobi tak samo. :old:
  • 2259 / 586 / 0
03 kwietnia 2020cake pisze:
1.5 roku byłem czysty od beta ketonów no i NIE BYŁO CO ROBIĆ BO IZOLACJA to zapierdoliłem, oczywiście przy okazji patologiczny maraton filmów przyrodniczych. Echh zawsze się dziwiłem ludziom którzy narzekali na moralniaka a tutaj mnie dopadł :(

Moim sposobem na koniec ćpania było zapierdolenie się obowiązkami- 5 dni w tygodniu uczelnia, 3 razy w tygodniu praca, co drugi dzień w tygodniu siłownia, jak to zniknęło to poległem.

Troszkę sobię myślę że czasem jak się żyje w czystości to się zapomina o progressie jaki robimy każdego dnia nie ćpając i uważamy że " eee raz na jakiś czas nie zaszkodzi" a prawda jest taka że narkotyki to tylko i wyłącznie regress, fizyczny, mentalny, społeczny, dlatego założyłem sobie dzienniczek w którym codziennie będę zapisywał rzeczy które pozwoliły mi się rozwinąć- praca, medytacja, czytanie książek a nawet sytuacje codziennie gdzie nie dałem ponieść się emocjom i zareagowałem w sposób adekwatny. W ten sposób spróbuję uświadomić sobię że nie ma sensu ćpać.

Może to przez nieprzespaną noc i zjazd %-D ale myślę że to ciekawy pomysł którym chciałem się podzielić, może ktoś zrobi tak samo. :old:
A co żeś przyjął ?? Ja tez kiedyś przesadzałem z ketonami. Ale od kiedy zdelegalizowali 3mmc , a tu juz bedzie z 6 lat ponad ani szczurka nie zjadłem. Pamietam że miałem ostatnią porcję na sylwester 2013/2014 albo kolejny nie jestem pewien. Z tej specjalnej okazji zjadłem ostatni gram 3mmc i po prostu nie było potem juz na rynku nic co by było choć trochę podobne do tego stanu ( nie mówiąc już o mefedronie i jego erze legalności )
ODPOWIEDZ
Posty: 48 • Strona 5 z 5
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.