Jako rozwinięcie wstępu kilka słów o doświadczeniu z narkotykami.
W okolicach 20 roku życia miałem spory kontakt z LSD, jakieś 50 sesji.
Następne 10 lat życia to glownie mj, z tym że bliżej 30 pojawiła sie amfa.
Jak się pojawiła, to niestety przyciągnęła też problemy, które skończyły się zdiagnozowaną nerwicą, leczoną seroxatem i doraźnie benzo. Farmakoterapia była dość skuteczna, po kilku miesiącach byłem w stanie odstawić ssri, ale poświęciłem później trochę czasu na psychoterapię. To pozwoliło okiełznać lęki na tyle, że mogę normalnie funkcjonować, a śniąc o piwnicach widzę je zawsze wysprzątane. Kolejne 10 lat, to sporadyczne sesje z mj, rc - nie potrafię nawet zgadnąć co to były za substancje, oraz powolne przechylenie w stronę koksu. Ten ostatni zapoznałem w ameryce środkowej i od kilku lat zadaję się z nim co najmniej kilka weekendów w roku.
Zmierzając do sedna, od ukończenia studiów czyli już lekko licząc od 20 lat pracuję w zawodzie programisty. Przeryłem się przez różne mniej lub bardziej obiecujące technologie, ale szczęśliwie potrafiłem postawić na takie z których pieniądze sa naprawdę dobre. Mam tu na myśli poziom rusycystki w nbp.
Czy to byłoby możliwe bez narkotyków?
Jak najbardziej tak, a nawet uważam że mam wyjątkowe szczęście, że było to możliwe pomimo ich ciągłej obecności w moim życiu.
Tym bardziej pomysł używania jakichkolwiek substancji, poza kawą, w pracy uważam za wysoce kontrowersyjny i niestety utwierdza mnie w tym przekonaniu upływ lat. Nawet weekendowa impreza, choćby tylko z alko, potrafi upośledzić zdolności poznawcze w sposób dla mnie odczuwalny co najmniej do wtorku. W zawodzie gdzie liczy się szeroko rozumiany intelekt, więc nie będzie to przecież tylko programowanie, po prostu nie ma miejsca na takie numery.
Być może nootropy są jakimś wyjątkiem, ale jeżeli planujesz swoją karierę długofalowo i chcesz osiągnąć sukces to ćpanie czy picie w pracy raczej w tym nie pomogą.
Dla mnie 90% używania środków psychoaktywnych wynika właśnie z tego, że po nich mam mniejsze problemy z pracą. Na chwilę obecną pracuję na własną rękę (dokładnie -- to "pomagam" z pracami dyplomowymi) i żeby się zabrać do pracy nad tematem, który niekoniecznie musi mnie interesować, zazwyczaj coś zarzucam. Dodam, że mam od wielu lat poważną depresję i wynikające z niej problemy z koncentracją.
Najlepiej pracuje mi się na opio, lubię małe (jak na osobę z wyrobioną tolerancją) dawki, powiedzmy ok. 220mg kodeiny p.o., 35-50mg morfiny i.v. Bardzo łatwo mi się jest wtedy skupić, poza tym jest przyjemnie ciepło i błogo. Dalej jest dyso, również małe dawki, 75-100mg DXM, idealnie wpływa na koncentrację. Ostatnio próbowałem też psychodeliki wykorzystać w produktywny sposób i okazuje się, że ok. 25µg LSD wzięte rano dodaje energii do działania.
Kiedyś pracowałem też na alko, ale od dłuższego czasu mnie niesamowicie rozprasza, więc zaprzestałem.
Osobiście nigdy mi się nie zdarzyło czegoś schrzanić w pracy czy na studiach przez narkotyki.
Myślę, że głównie to problem z nastawieniem do pracy i faktem, że nie mam jeszcze wykształcenia, które bym chciał mieć i pracować w tym zawodzie i małe możliwości do zdobycia tego, więc pozostaje pomaganie sobie używkami, na prawdę uważam, że gdyby nie koda to bym chyba już dawno spadł z rowerka, ten narkotyk pomaga człowiekowi żyć z nadzieją na lepsze. Choć pewnie nie jednego ściągnęło na dół. Zazdroszczę ludziom, którzy maja szanse pracować w czymś co lubią, najgorsze jest tułanie się od magazynu do następnego magazynu czy produkcji. Doceniajcie dobrą pracę w ciepłych biurach (o ile faktycznie jest dobra)
Dodano akapity -- 909
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.