Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 899 • Strona 48 z 90
  • 37 / 3 / 0
28 sierpnia 2019Landsberg2015 pisze:
Jak sobie radzicie z lękami przed pracą, nowymi sytuacjami? Ja redukuje je kodeiną bo inaczej nie daję rady teraz zaczynam pracę po prawie rocznym L4, dwóch szpitalach ale jest dokładanie tak jak rok temu. Antydepresanty działają dopóki nie mam większych stresów. Jak już muszę robić coś odpowiedzialnego, nie śpię normalnie, nie mam apetytu, jestem wystraszony, przybity. Dodam że problemy powstały za nim zacząłem brać jakiekolwiek substancje psychoaktywne. Ćpam od 1,5 roku problemy mam od dziecka Tylko studia mało mnie stresowały i dawałem radę żyć z pewnymi ograniczeniami. Chodzę na terapię i wiem że do szpitala nie wrócę bo szkoda zabierać innym miejsce skoro na dłuższą metę mi nie pomogą. Mam zmiany demielinizacyjne w płacie czołowym które mogą zdaniem psychiatry powodować objawy i lęki. Objawów stwardnienia rozsianego nie mam, płyn czysty. Wiem że mózg może wytworzyć nowe połączenia ale jak to zrobić? Żaden lek nie pomaga
Zmiany demielizacyjne mogą świadczyć o infekcji ( np. borelioza i koinfekcje ). Wcale nie musiał uwalić Cię kleszcz, nie musiałeś mieć "rumienia wędrującego" jak to przy boreliozie często występuje ( 30 % przypadków ) . Polecam zrobić test. Tylko nie elisa ma duże prawdopodobieństwo błedu. Zrób WB ( western blott ). To, że w płynie nic nie ma o niczym nie świadczy. Objawy sm i bb są bardzo podobne .
  • 73 / 15 / 0
Mózg możesz "przyspieszyć" i zadowolić poprzez intensywną naukę np. języka obcego. Jeśli angielski masz opanowany, to możesz pouczyć się intensywnie niemieckiego.
Sam uczyłem się anglika po 5gdz. minimum dziennie i miałem z tego mega satysfakcję, lepsze samopoczucie i kojarzenie faktów. Najdłużej podczas tej półtorarocznej nauce, siedziałem przed ekranem komputera 9 godzin i 23min z przerwami na siku i szybkie wszamanie czegoś. Doszedłem do poziomu B2 i zakończyłem internetową edukację. Do dnia dzisiejszego mi to nie zginęło i pomagam w angliku córce.

https://zdrowie.radiozet.pl/Medycyna/Di ... iagnostyka
Tu masz opisane jak walczy się z boreliozą, o ile ją rzeczywiście masz. Moja żona miała rumień wędrujący i wyleczyła się z niej(boreliozy). Test 30 lub 90zł. Jednak jak masz kasę nie szczędź na nie, bo to może być ona. W tym artykule masz napisane również o nerwicy.
Uwaga! Użytkownik CassiusMarcellusClay jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1773 / 371 / 4
oczyścisz jelita... to i oczyścisz umysł... to z kolei wyeliminuje nerwicę czy nawet natręctwa z którymi bardzo trudno.
DXM
  • 73 / 15 / 0
@DuchPL Czy ma zwymiotować, czy zrobić sobie lewatywę? Oczyścić jelita? O czym ty kurna piszesz :halu:
Uwaga! Użytkownik CassiusMarcellusClay jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1773 / 371 / 4
Nie chce mi się pisać elaboratów "jak sobie poradziłem z nerwicą" , brakiem snu, skupieniem, rozdrażnieniem itp ... pomyśl... co miałem na myśli. Jelita w tej kwestii grają kluczowe znaczenie, żadna tabletka nie zmieni ich flory z dnia na dzień... co najwyżej "rozwali" system w jeszcze bardziej destrukcyjny sposób, co pogłębi stan, którego przecież osoba z problemem chce się pozbyć.
DXM
  • 73 / 15 / 0
Zamiast tego co napisałeś, mogłeś dać namiastkę do życia wolnego od nerwicy. Czekamy na kolejny post.
Uwaga! Użytkownik CassiusMarcellusClay jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1773 / 371 / 4
Nie chcę nikogo stresować ;)
DXM
  • 116 / 24 / 0
Ja od dłuższego czasu mam problem z nerwami, a mianowicie przy próbie zrobienia czegokolwiek produktywnego zaraz pojawia się panika i myśli, że i tak nic z tego nie wyjdzie, co tylko pogłębia prokrastynację, a już od listopada 2019 do lutego 2020 było naprawdę dobrze i codziennie rozwijałem swoją pasję tj. programowanie i to po kilka godzin dziennie po pracy, nigdy nie byłem tak zmotywowany i czułem się bardzo dobrze dodatkowo zmotywowany, że jak tak dalej pójdzie, to zaraz zmienię pracę na taką, którą chciałbym wykonywać, a nie tkwić w obecnej, która tylko pielęgnowała moje uzależnienie od opio, bo była nudna, a mając kilkanaście aptek w pobliżu ciężko odmówić sobie umilenia czasu. Od listopada też byłem czysty od opio po rocznym ciągu koda i rzadko PST, bo znalazłem czas przeleżeć go w domu, a dodatkowo bardzo pomogły mi nootropy. Myślałem, że to już koniec, bo czułem również wstyd przed wejściem n-ty raz do tej samej apteki, który bez uzależniania był wielki, ale przed świętami gdzieś mignęła mi informacja, że po długim czasie posuchy pojawił się mak klepacz, więc oczywiście uznałem, że jeden raz nie zaszkodzi i z dwa razy w tygodniowych odstępach uraczyłem się wykonaną przepłuczką, ale kiedy po kolejnym tygodniu złudnie chciałem się zrelaksować, wyrobu nie było, a sam nigdy na zapas nie brałem. Ciśnienie niestety miałem takie, że oczywiście polazłem do apteki i ja głupi świadomie/podświadomie znowu się wjebałem, ograniczając wstyd kupowaniem w pakiecie z kodeiną różnymi nlpz lub paracetamolem, bo przecież kiedy kupuje sam thiocodin, to wiadomo, że ćpun, ale jeżeli coś na gorączkę to raczej faktycznie chory. Pomijam zwiększony wydatek pieniężny, ale zacząłem żreć ibuprofen i paracetamol praktycznie codziennie, bo już miałem taki zapas, że ledwie ból czegokolwiek to przecież trzeba sobie pomóc, a nakręcały to skręty, w których czasie konsumowałem pewnie jeszcze więcej przeciwbólowych specyfików, by zaraz po tygodniu i ustaniu dolegliwości zaraz kolejny tydzień grzać oczywiście na pusty żołądek, bo inaczej to już w ogóle by się to nie opłacało. Znowu nootropy pozwoliły mi się uwolnić od uzależnienia i już dwa tygodnie nic nie zarzucałem, a wkurwienie na ten cały stan rzeczy pozwolił mi też rzucić zioło, które i tak od dawna nie przynosiło zbyt ciekawych efektów oraz papierosów, a także wszedłem na nofap, bo pomimo rzucenia tego wszystkiego nie czuje się tak dobrze, jak po poprzedniej odstawce. Dopiero teraz po przeczytaniu posta @DuchPL zdaję sobie sprawę, że najprawdopodobniej mam przeorane flaki przez te nlpz, które nawet dzisiaj zażywałem, bo od jakiegoś czasu chyba częściej budzę się rano z bólem głowy niż bez, a na sam ból głowy te leki, których skumulowałem ogromny zapas i tak nic nie dają, dopiero wysiłek fizyczny pomaga. Z tego, co wyczytałem to ładnie skutki nadużywania pokrywają się z efektami jakie doświadczam, a flora bakteryjna pewnie nie jest w dobrym stanie, więc od dzisiaj nie jem żadnych leków przeciwbólowych i sprawdzam jak odbudować florę. Jeżeli będzie poprawa, to zdam relację.
  • 1773 / 371 / 4
Swego czasu miałem bardzo mocne problemy z jelitami w okolicach 2010 roku. Odstawienie cukru, pieczywa, mleka ( w tym sera, jogurtów ) zrobiło cuda.
Potem mój pierwszy detox / oczyszczanie jelit:
2 tygodnie "lekkiej" głodówki, ogarnianie się z nowa dietą, odstawienie całkowite nikotyny / kofeiny / tauryny
zmiany żywieniowo-nawykowe dały efekt po około 2 tygodniach.
- zarąbiste wysypianie się
- rewelacyjna regeneracja
- sporo więcej siły
- trzeźwość myślenia
- zaczeły mi znikać nawet czarne ustrojstwa na skórze, który niemalże każdy z nas ma

coś w tym jest.

polecam obejrzeć ten film:
https://www.youtube.com/watch?v=xGMZWxKUxvA&t=
DXM
  • 1935 / 489 / 0
Jak miałem nerwice natręctw to oczywiście wjebałem się w "zdrowe żywienie", od tego czasu (ponad 10 lat) nie jem mięsa i nerwicy natręctw, którą zabiłem 3-miesięczną kuracja SSRI, też nie miałem w sumie, just sayin.

Nabiał spożywam, w umiarkowanej ilości (ser, śmietana, masło) mleko używam sojowe głównie, czasem jajecznicę zjem, czasem lekką rybę i to wszystko, mięso fujka. :świnia:

To jedyna prawidłowa droga białego człowieka na pewnym etapie ewolucji. :ręka:
togheter the ants will conquer the elephant
:tabletki: :świnia:
ODPOWIEDZ
Posty: 899 • Strona 48 z 90
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.