Witam wszystkich, piszę tutaj na forum ponieważ od dawna je przeglądam i wiem że jest tutaj sporo osób które mają ogromną wiedzę w temacie neuroprzekaźników i generalnie chemii mózgu, większą niż niejeden lekarz. Mój problem jest następujący, jestem uzależniony od pornografii już od dłuższego czasu, doszedłem do momentu w którym podniecały mnie już hardkorowy rzeczy ale nic nielegalnego. Praktykowałem edging czyli masturbacje do momentu zbliżającego się orgazmu i przestawałem i tak w kółko, codziennie po 3-4 godziny, dziesiątki filmów każdego dnia, kamerki itd.. jednocześnie doświadczałem silnej fobii społecznej, lęku, depresji, czasami czułem się tak jakbym się na ulicy miał zaraz rozpłakać - czułem się jak ciota, jak kawałek gówna, dziewczyny miały więcej jajec i charyzmy ode mnie. Takie coś jak testosteron u mnie nie istniał. Pamiętam jak kiedyś po 2 tygodniach nofapu wszystko nagle się zmieniło, pewność siebie, odwaga, agresja, byłbym wstanie wyjść na solówke z każdym i czasami sam szukałem zaczepki - kiedyś nie do pomyślenia, prędzej bym się rozpłakał niż coś zrobił. Następnie znowu wróciłem do nałogu i wszystko wróciło, lek społeczny, depresja, wycofanie. Spróbowałem jeszcze raz się od tego uwolnić i tym razem skutecznie (ale nie do końca) wyczytałem że w upregulacji receptorów dopaminowych pomaga urydyna, cdp-cholina, omega 3, cynk. Zacząłem stosować 500 mg Urydyny i 250 mg cdp-choliny dziennie.. po tygodniu dostałem takiej depresji jak nigdy wcześniej w życiu, na zagranicznych forach wyczytałem że jest to spowodowane nadaktywnością acetylocholiny. Odstawiłem i po 3-4 dniach przeszło. Nofap trwał nadal ale... Wróciłem do palenia papierosów, i nie zauważyłem znaczących korzyści wynikających z nofapu. Zastąpiłem jedno uzależnienie innym i generalnie to wygląda tak że dalej tkwię w kropce.. ale teraz do sedna. Po miesiącu palenia papierosów złapały mnie podobne stany jak wtedy gdy spożywałem cdp cholinę i Urydyne. Im więcej wypale papierosów w ciągu dnia tym gorzej się czuje i moja depresja się nasila.. czym to jest spowodowane? Czytałem że
nikotyna nasila działanie acetylocholiny i zwiększa ilość receptorów tego neuroprzekaźnika, czy to możliwe że to znowu przez tą acetylocholinę? Doświadczam również RLS(obniżona dopamina) chce w końcu zacząć normalnie się czuć.. jak facet,nie jak pizda. Chce uwrażliwić receptory dopaminy, serotoniny i androgenowe. Złożyłem taki zestaw .. swanson zestaw 9 adaptogenów(ashwagandha, rhodiola, ginseng complex), men's active sports multi(now foods witaminy), l-carnityna 1g dziennie, Wit D3 2000jm, cynk, kreatyna 5g(podobno dobrze działa na dopaminę) oraz inozytol (6g dziennie 3x2g) . Czy to wystarczy? Czy coś dodać? Mam ogromnie niską odporność na stres, uczucie pizdowatości, lęku społecznego.. i wiem że mogę czuć się normalnie bo już tego doświadczyłem, mógłbym wjebać się w SSRI ale to nie jest wyjście.. wiem że porno ma w tym duży udział i rozwalone receptory, czy ktoś byłby mi wstanie doradzić i pomóc albo dać namiar na kogoś na forum kto mógłby coś wiedzieć w tym temacie? Zastanawia mnie to samopoczucie po papierosach.