...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 3784 • Strona 284 z 379
  • 468 / 97 / 0
Prędzej wpierdolę się w alprę niż wrócę do walenia po kablach. Wyjebane mam na te leki, dzisiaj piątek to zobaczę czy zasnę bez alpry. Mam jeszcze hydroksyzyne, trittico i kwetiapine.

Jak brałam w kabel to często sobie wyobrażalam, że zator zatyka mi żyły, mam zawał, udar i moi bliscy dowiadują się z sekcji co robiłam przez te 2 lata i co mnie zabiło. Widze oczami wyobraźni, jak matka płacze w kostnicy. Ogólnie rodzina zdruzgotana. 90 letnia babcia płacze, bo przeżyła, a wszystkie wnuki zmarły przed dnią. Ich zawód, ich rozczarowanie, wspomnienie o mnie. Grube rzeczy mam na bani, mój psychiatra ma co leczyć. I załamuje ręce jak co wizyta mówię, że mam nawrót z morfą. Dobra, chodzę 2 razy w roku i w sumie tylko po leki, więc dla niej to nie jest tak krytyczne, bo po prostu mówię "brałam, przestałam, wróciłam" a nie "brałam, przestałam, wróciłam i tak kurwa 18 razy".

Pierdolę tą morfinę. Zazwyczaj w drugim tygodniu trzeźwości już kołowałam towar bo tolerka spadła i voila, można lecieć. Nie ma chuja. Chociaż odkąd znowu weszłam na to forum to już kilka razy pomyślałam "oni mają rację, historia się powtarza, nie dam sobie rady, przecież tak było już milion razy, przecież i tak każdy wiedział, że tak będzie - nie oszukuj samej siebie".
If I could be free from the sinner in me
  • 1863 / 698 / 0
No trzymam kciuki żeby Ci się udało, ale nie dziw się że nie jesteśmy zbyt optymistycznie nastawieni, znając temat i czytając setki takich postów z których była później wielka klapa.
"Na nic mi terapia,
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
  • 239 / 50 / 0
Dobrze jest wyobrazic sobie fatalne zakonczenie bo takie wlasnie czeka w tym nalogu. Ja dzieki temu wlasnie rzucilem lecz nie wyobrazalem sobie a doswiadczylem poczatku konca, dzis jestem mega radosny i mimo krotkiego czasu jestem pewien ze wygralem. Nie łam sie, historie piszesz ty wiec dzialaj i wygraj walke zycia! Powodzonka!
ja nawet nie chodze
ja latam
  • 468 / 97 / 0
A ile jestes czysty?
If I could be free from the sinner in me
  • 239 / 50 / 0
rok a stukalem here (cw na dzien)
i mimo ze degenerowalem sie 2 lata to w 2 dniu juz jakby poczulem wolnosc po prostu, jakby ktos ze mnie zdjal lancuch. a wczesniejsze proby zawsze konczyly sie duposciskiem. ja mialem juz tak zle w zyciu na samym dnie bez wyjscia ze postanowilem sie modlic i Bog mnie uratowal ;) Wiec nawet jak nie wierzysz, sprobuj poprosic o uwolnienie, nie masz nic do stracenia a mozesz wygrac zycie, naprawde ja nie majac nicz procz sladow po kluciu i depresji w ciagu roku spelnilem marzenia.
ja nawet nie chodze
ja latam
  • 2198 / 709 / 0
Przechodzenie z jednej choroby psychicznej w drugą to średni sukces. Ale co ja gadam, Bóg wie lepiej i ci którzy mają depresję cierpią nie bez powodu, należy im się - co sam napisałeś w innym temacie. Nie musisz odpowiadać bo jesteś pierwszą i jedyną osobą którą na hajpie zablokowałem. Ale udaj się do lekarza zanim wyjdziesz z 10 piętra oknem wierząc że Bóg cię ochroni.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 239 / 50 / 0
Kolega tak chroni swego piekła ze az złorzeczy.
Az tyle hajsu nie bedzie zeby postawic domek z 10 pietrami, mimo wszystko zycze szczescia.
A wracajac do postu, sprobujcie uwierzyc do stracenia nie ma nic a zyskacie nowe zycie pelne szczescia
ja nawet nie chodze
ja latam
  • 317 / 77 / 0
Nie mam nic do czyjejś wiary, ale nie uważasz, że to trochę szukanie oparcia w nieokreślonej sile dlatego, że sobie tak jakoś uwierzyć się nie da? Przynajmniej ja tak uważam, dlatego nie pasowały mi nigdy ruchy typu AA, NA czy ośrodki katolickie. Dużo lepiej czuję się w procesie terapeutycznym gdzie ucze sie rozpoznawac i rozumieć to, co sie ze mną dzieje a nie od tego uciekam, bo Bóg mnie uzdrowił więc ja już nic naprawiać nie będę. I w rezultacie mamy takich alkoholików i narkomanów, którzy niby nie piją i nie biorą ale dalej mentalnie są menelami i wrzodem na społeczeństwie, tyle że trzeźwym wrzodem. I co gorsza, normalni ludzie muszą takich meneli tolerować, bo przeciez wygrali z nałogiem i z automatu są tacy zajebiści.
Ostatnio zmieniony 21 lutego 2020 przez Jaylin, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 239 / 50 / 0
@Jaylin wiesz ja uwierzylem i daje swiadectwo ze udalo mi sie wyjsc wlasnie dzieki Bogu dlatego zachecam was, oczywiscie tak jak mowisz zeby nie byc menelem bez procesu terapeutycznego sie nie obejdzie bo jednak trzeba zalatac pewne dziury ale Bog jak dla mnie moze byc dla kogos jak dla mnie takim 1 krokiem ktory naprawde daje sily, sprobuj
ze udalo mi sie wyjsc,

Nie cytujemy posta bezpośrednio nad swoim - taurinnn
ja nawet nie chodze
ja latam
  • 468 / 97 / 0
Jeśli komuś wiara w Boga pomaga, to dlaczego nie? Ja osobiście jestem sceptycznie nastawiona do wiary i kościoła, wolę sama ogarniać swoje życie, na siebie zwalać swoje błędy czy być dumna z sukcesów.

Tramalu nie biorę już długo, alpry nie brałam wczoraj i średnio mi się zasypiało, ale ujdzie. Jest naprawdę dobrze, chociaż zaczyna się najgorsza faza dla mnie, czyli narko-sny. Bo nawet jak w ciągu dnia uda mi się o tym nie myśleć, to we śnie jestem ofiarą uzależnienia. A potem to rozpamiętuję.
If I could be free from the sinner in me
ODPOWIEDZ
Posty: 3784 • Strona 284 z 379
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.