Potwierdzam @oxy77 ,dhc w dawce 120 mg w Polsce nie występuje i ogólnie z DHC bywa tak, że że jest trudnodostępne - pewnie przez mniejszą popularność i namiętne wpierdalanie ludziom gównianego tramadolu[/u] [/b]



niedawno było kilka postów o rzekomym posiadaniu dhc w takiej dawce, które jednocześnie sugerowały chęć odstępstwa (naturalnie w koszu obecnie) - także jakby ktoś wam by proponował jakąkolwiek sprzedaż gdziekolwiek to na 100 % wyjebka[/c] nie pamiętam teraz kto to był, ale sprawdzę - jeśli to replay lub ten sam schemat posta to pójdzie formalne ostrzeżenie i zgłoszenie osoby do banicji

Dla potomnych ku przestrodze dodaje ta sama adnotacje do postu @ares2100 gdyż treść postu ('od naszych kolegów ') i może sugerować istnienie źródła. Po za tym raczej logicznym jest by nie pytać o źródła randomowe jednostki, zwłaszcza świeżo zarejestrowane z 3 postami na koncie - ostrzegam słownie użytkownika ares2100, aby nie stosować sugestywnego pisania,

Pamiętam te 120mg tab .ja akurat nie mam problemu z dhc 90mg są ciezko dostępne ale są i kwestia jest tego typu ze mało hurtowni ma w ofercie wogole dhc continus gdyż będąc ostatnio z recepta na owe dhc dopiero 5czy 6 hurtownia miala jakies ostatnie paczki .mowa o Podkarpaciu niewiem jak to wygląda w innych częściach kraju.problem głównie tkwi jak kolega @GG Allin napisał że na wszystkie bóle pisza tramadol(gowniany) A o takim dhc malo kto wie wogole i będąc całkiem niedawno u lekarza rodzinnego z prośbą wypisania owego leku doktor mowil ze nie wie co to za lek i go nie zna wogole jak sam przyznał wypisuje go pierwszy raz . Co mnie zdziwiło bo lekarz okolo 45lat .tramal pisza na wszystko na głowę na nogę na rękę plecy miesiączki itp. Gdzie 1/4 dostaje to tylko po to żeby się nim zajebac bo na listę substancji psychoaktywnych nie jest wpisany i pisza na prawo i lewo bez konsekwencji

Osobiście wolę kupić w dawce 60 mg. Zawsze jest dostępna, z innymi dawkami to nie wiadomo. Trzeba potem biegać po aptekach, aby znaleźć gdzie mają.
Ogólnie szkoda zachodu, zawsze wybieram 60 mg i można sobie na podstawie tych tabletek ustalać dowolne mixy.

Mogą mi panowie polecić dawkowanie DHC dla niedzielnego zjadacza opio (bupra w dawkach do 2mg co jakies 2 tyg) bylbym wdzięczny i z fartem!

@benzzofan poczekaj, aż bupry ani jej metabolitów nie będzie w organizmie, ale to oczywiste. Na odwrót też.
A dawkowanie to nawet pani może polecić... Zacznij od 2-3x90mg i w miarę potrzeby dokładaj po tabletce aż zajdziesz, gdzie chcesz. DHC można dorzucać. Na szybko to pokrusz, przepij i zjedz coś lekkiego. Wersja nieco bardziej skomplikowana (z użyciem sody i kw. cytrynowego, ale nic trudnego) została przeze mnie opisana w jednym z tematów o dihydrokodeinie, moje posty -> szukajka -> posty z frazą "DHC" i będzie, nie mam niestety linka pod ręką.
Na pierwszy raz bez 'podkładu' z trawy, benzo, innych opio.

Dzięki bardzo za odpowiedź, jeszcze jedno. Jak byś to porownał do tramalu i majki w tabsach? Pozdrawiam

Z jaką tolerką na kodę/inne opio przeszliście na DHC i jaka ilość wam wystarczała, aby się ugrzać? Niedlugo będę w posiadaniu DHC, bo jestem wkurwiony już tą kapryśnoscią i ceną kody, chcialbym jakiekolwiek porównanie, bo nie wiem z czym to się je.

Porównał-a, jestem ćpunem z cipką między nogami.

Tramal na szarym końcu, to w ogóle nie "grzanie" dla mnie, plus możliwość epi (a mam grand mal od klonów)... DHC było dla mnie dupochronem, ale to na dużej tolerce, 15 tabsów uspokajało małpę (15x90) i pozwalało w miarę miło się poczuć. Na niskiej potrzeba o wiele mniej, plus uzdatnione 'moją' przetłumaczoną i udoskonaloną metoda są lepsze, niż tylko rozgryzione czy zmielone. Majka w tabsach - tylko i.v., czyli dożylnie, morfina doustnie nie ma najmniejszego sensu. Naturalnie, morfina dożylnie jest na podium numer 1, DHC numer dwa w tym zestawieniu, tramal daleko poza podium w kategoriach "w życiu, nawet na skręcie".

DHC - plus za dorzucanie i minus, bo łatwo słoik zjeść 'nie wiadomo kiedy'.

Problem z DHC? WIelu magików nie wie, co to jest i nie wypisze, albo wie i nie wypisze, bo do niedawna było na Rpw, wiec to niby ciężki narkotyk. Prawda jest taka, że dihydrokodeina jest mniej inwazyjna i o wiele mniej szkodliwa od tramalu, a siłowo o wiele słabsza od morfiny i.v., ale lepsza od tramalu podanego jakkolwiek. Chociaż z lekarzami nie ma reguły, mój kierownik poradni popatrzył na słoik i zapytał tylko "a, to takie to na kaszel? Dwie, trzy?" - i podbił 3x90 (najpierw 60, ale nie było w hurtowniach wtedy przez 3 tygodnie, wzięłam glejty z aptek różnych i zmienił dawkowanie na 90mg), a jak pobrałam trochę od niego 3x90mg na zniżkę, to powiedział, że więcej nie jest w stanie zrobić i odesłał do PLB. Pierwszy kontakt z PLB - masakra, bupra i wyzywanie od ćpunów ludzi biorących cokolwiek innego - cyt. "opiatów nie używam, proszę, tu buprenorfina" , druga PLB o wiele lepsza i nie mam powodów do narzekań (poza odziedziczonym RZS...), no, może poza Matrifenami do góry oksów zamiast Duro/Actavisów; ale i Matrifeny można uzdatnić, jednak to "nie to"... Ale gila zdejmie.

Moją tolerką się jednak nie sugeruj, na rozruch ~450mg oxy rano to trochę maławo bylo dwa miechy temu, teraz - głównie na fencie jestem - to nawet boję się pomyśleć, pół plastra "setki" Actavisa/Duro schodzi dziennie, czasem więcej, na łeb... Robionego w metanolu i podawanego i.v.

Tak sobie czytam ten wątek i już zgłupłem. Chodzi o podanie i.v. Mianowicie większość mówi, że broń Boże, ale są śmiałkowie na forum co brali DHC dożylnie i sobie chwalą tą drogę podania. Jak to w końcu jest. Czy mógł bym prosić o odpowiedź osoby, która ma takowe doświadczenia t.j. branie DHC i.v. Ja tak myślałem, że może zarzucić 200 mg hydroksyzyny albo sporą dawkę promazyny przed tym aby zapobiec reakcji alergicznej. Robił tak ktoś może? Akurat w ostatnim czasie nawet 100mg majki i.v. wywala mi tak histaminę, że masakra, więc wolę dopytać zanim będę żałował.

Są smialkowie ktorzy brali iv ale nie ma takich co by to chwalili oprocz jednej osoby .według mnie dhc nie nadaje się do iv i to nie dlatego że to niebezpieczne lecz z braku działania