Waga nie ma wiele do rzeczy w tej kwestii. Ja zauważyłem że ze wzrostem tolerancji to i mniej histy było. 25 bedzie si.

Hejka, generalnie jestem zupełnie zielony w tym temacie, stąd też pomysł, by założyć konto na forum i zaczerpnąć nieco wiedzy od bardziej doświadczonych. Nigdy nie ćpałem - zupełnie, w prawdzie mówiąc byłem wolny od wszelakich używek, aż do ukończenia 18-stego roku życia, które ukończyłem kilka miesięcy temu. Od tego momentu jedyną używką, którą brałem był alkohol, aż do dzisiaj. Poszedłem do apteki, kupiłem thiocodin w tabletkach. Słyszałem, że podobno stan euforyczny i błogostan po kodzie jest naprawdę przyjemny, dlatego też udałem się do szatni szkolnej wraz z pudełkiem z kodą, oraz z tymbarkiem. Tam bez namysłu wpakowałem w siebie całe opakowanie na raz, czyli 150mg kody, popijając każdą tabletkę tymbarkiem (brałem je wszystkie pojedynczo). Tak jak już wspominałem, nigdy nie brałem wcześniej kodeiny pod żadną postacią, ponadto brałem to zupełnie na czczo, dodatkowo przy wzroście ~180 ważę jedynie 51kg, więc jestem też na maxa wychudzony. Pierwszych efektów doświadczyłem po ~40 minutach, wtedy też zacząłem być nieco otępiały, było mi gorąco, oraz zaczęła mnie swędzieć cała głowa. Po jakichś dwudziestu minutach swędzenie ustało, a ja czekałem tylko, aby w końcu wejść w ten "błogostan", mimo wszystko efekt mógłbym porównać do wypiciu alkoholu, przy dodatkowym zmęczeniu - w skrócie liczyłem na o wiele więcej, zwłaszcza zważając na moje gabaryty, wszystkie okoliczności i (podejrzewam) słabą tolerancję na tego typu substancje. Czy jest ktoś w stanie mi powiedzieć, co zrobiłem nie tak, czy po prostu tak miało być, a ja liczyłem najzwyczajniej w świecie na zbyt wiele?

Mam podobnie - grzeje mnie, ale nie czuje tego rozplywajacego sie szczescia po ciele, jak bylo na poczatku. I co śmieszniejsze - 510 mg mnie ostatnio mocno poklepało a dzisiaj 480 i nic. Nawet źrenice nie zmalały. 25 zł poszlo się jebać.

@dgnted Szczerze mówiąc ja nigdy nie zauważyłem żeby źrenice mi się zmniejszyły a bardzo chciałem to zobaczyć

Ja w sumie zarzucając wczoraj 500mg i ponad tydzień temu 285mg chyba nie czuje różnicy. No może tylko brak swędzenia przy 285mg, ale tak to w obydwóch dawkach mnie podobnie wygrzało.

Czego mogę się spodziewać po miksie kodeina + Buspiron? Jest jakiś sens dorzucać Buspiron przed szamaniem kody? Dodam, że nie jem go na co dzień. Chodzi o jednorazowy miks. Czy lepszym rozwiązaniem będzie szamanie Buspironu przez np tydzień i przed zarzuceniem kody zwiększenie dawki?

zalatw sobie pregabaline to swietny lek na odstawianie opio i nie tylko

Ja grzejąc 600 mg jedyne co czuję to ciepło a potem zasypiam na fotelu. Po 3 godzinach wstaję z zamula i jestem wkurwiony, bo nic nie czuję. A nawet na samym początku musiałem ładować 450 mg, inaczej zero grzania.

Czy zdarza wam się że koda wchodzi dopiero po 2h?

Bywało tak, paradoksalnie czasami przy braniu na pusty żołądek. Dlatego najlepiej lekki posiłek na 1-1,5h przed. Branie na pusty poza tym jeszcze bardziej ryje flaki jak bierzesz thio.

kodeina na każdego działa inaczej
Ja mimo że przerobiłem już dwa opakowania DHC i podobno koda miała nie działać, zarzucam ostatnio po 750-900 mg kody z thio i wyrzuca na orbite pod względem euforii, w dalszym ciągu utrzymuje że to najprzyjemniejszy pod względem euforii drag. Euforia jest taka naturalna, nie sztuczna i nachalna jak w przypadku MDMA i nie jesteś wypierdolony jak po zrobieniu sztuki koksu w noc

Po prostu wyglądasz jak normalny mega szczęśliwy człowiek

Co do walenia tak dużych dawek, ja dopiero po takich odczułem tą magiczną euforię. Więc radzę wstrzymać się z opiniami jeśli ktoś nie próbował bardzo wysokich dawek a pierdoli że euforii brak

To jest takie uczucie że o czym byś nie pomyślał jest zajebiście, wszelkie fantazje są przepełnione szczęściem i miłością

Powiedzcie mi czy ten myk z coca colą coś daje żołądkowi czy to farmazon tylko jakiś?