Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 119 • Strona 3 z 12
  • 2198 / 709 / 0
@2004 - inteligentniejsze osoby? Chyba według ich własnej oceny. To mnie też zawsze wkurwia i śmieszy że psychoćpuny mają takie wysokie mniemanie o sobie i o ironio - wyjebane w kosmos ego. Sam zjadłem w życiu z 2mg LSD albo więcej, trawy troszkę paliłem, DMT również była okazja zajarać, 2C-B szło, z dyso to tylko DXM. Tą grupę substancji sobie cenię, ale ta otoczka i inni użytkownicy mnie po prostu odrzucają swoim nastawieniem.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 159 / 23 / 0
^
nie, wg mojej oceny i nie jest to samoocena. stoje z boku i pacze ;) widze co dzieje sie z ludzmi, kto po co siega.

wysokie mniemanie o sobie to inaczej wybujale ego, czy nie?

czy to psychocpuny maja wysokie ego, czy ludzie z duzym ego staja sie, badz tez nie psychocpunami?
czy to nie ludzie z duzym ego odnosza w zyciu sukcesy?
wysokie ego idzie w parze z zespolem wielu innych ciekawych cech osobniczych.
z reszta co Cie martwi ich ego?

zauwazam pewne zaleznosci miedzy typem czlowieka (charakter, osobowosc, usposobienie), rodzajem substancji, srodowiskiem, a takze intelektem.

jak juz pisalem, sadze, ze powod siegania po psycho jest czesto inny od pozostalych grup.

osobiscie wole towarzystwo psychocpunow, nizeli stimoszczurow, koksiarzy wcierajacych sobie towar w tylek, zapitych alkoholikow itd. - kwestia indywidualna.

najgorsze spustoszenie w psychice robily i tak dopki ze smartshopow. ludzie, ktorzy po prostu chcieli sie nacpac. byle czego, nieistotne jak.

schemat brania psychodelikow jest inny; cel, czestotliwosc, powtarzalnosc, dorzucunie. fani psychodelikow rzadko zmieniaja/rozszerzaja profil dzialania.
  • 2198 / 709 / 0
Odnosza sukcesy kosztem innych. Mozna miec sukcesy bez bycia zapatrzonym w siebue dupkiem. A inny schemat jest taki ze ludzie zaczynaja zrec sajko i mysla ze odkryli tajemne prawdy i sa ponad innymi. Przerabialem to, widzialem wiele razy. Dobrze ze wiekszosc wyrasta z tego po 20 roku życia.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 110 / 8 / 23
osobiscie wole towarzystwo psychocpunow, nizeli stimoszczurow, koksiarzy wcierajacych sobie towar w tylek, zapitych alkoholikow itd. - kwestia indywidualna.



LSD this is it.
Uwaga! Użytkownik snoopdogg nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 159 / 23 / 0
@WrakCzlowieka
moze i kosztem innych, nie twierdze, ze tak nie jest. nie swiadczy to jednak w zaden sposob o ich intelekcie.
zyjemy w swiecie, gdzie w biznesie, nawet zyciu wymaga sie bezwzglednosci. przynajmniej jest ona wysoce punktowana "w drodze do sukcesu". wygrywaja ci, ktorych stac na wiecej. takze w kwestiach miedzyludzkich.
"sukcesy" mozna odnosic bedac przecietnym cpunkiem, ale "sukces" wymaga nieco wiecej. zalezy od definicji sukcesu.

dalej bede bronil tezy, ze to jakimi jestesmy ludzmi warunkuje po co siegamy.

podejdzmy do tego od dupy strony, czy pozostale dragi pomogly komukolwiek odniesc duzy sukces? czy moze sa jedynie jego efektem? lekiem na chowane w szafie demony, czy pozbycie sie nadmiaru hajsu. no slabo widze np. opiowrak, ktory zaklada preznie dzialajaca firme w nowatorskiej branzy.

moze poprzez branie psycho chca na chwile uciec/odpoczac od samych siebie, wlasnego ego?
poniekad zgodze sie, ze branie psychodelikow zmienia schematy myslowe, czy "plaszczyzny percepcji".
bycie ponad innymi widzialem takze po innych substancjach. kumple po blizej nieokreslonych dropach (z dobre 17 lat temu) miesiacami gadali o:
- tym ze nie jestem w stanie zrozumiec bez brania tego
- otwartych po tym przezyciu szufladkach

"byciem ponad innymi" mozna doszukac sie w wielu cpunskich wypowiedziach:
- "nie brales to nie wiesz"
- "mam wiekszy staz to sie nie wypowiadaj"
- "Przerabialem to, widzialem wiele razy"
itd.
to normalne u cpunow, niezaleznie od ich dragow wyboru.
czasem wlasnie ego nie pozwala zrozumiec, ze jest inaczej niz to czlowiekowi sie wydaje ;P

w moim towarzystwie malo kto z tego wyrosl, rowniez nieliczni sie "rozwineli", czy zmienili profil, tylko ci, ktorzy potrzebuja sie po prostu mocno nacpac, a psycho byly pierwszym "solidnym" do tego narzedziem. poznali kolejne, ktore nie psuja tak tolerki i jazda.
  • 2187 / 356 / 0
A to zależy jak leży,
znam inteligentnych alkoholików i ćpunów. odklejów, potheadów, psychonautów.
A jeden i drugi potrafi być zjebem,
Tam..tutaj, jestem no tak, hehe xd
  • 239 / 45 / 0
Ci weekendowi ezoszamani to kurwa najwieksza banda zarozumialych zjebow zyciowych jakich idzie spotkac. Juz mam do opiowrakow wiekszy szacunek bo sie nie ludza i nie uwazaja za lepszych lol
  • 159 / 23 / 0
@OdwiertKorzenny
zjebanie to nie intelekt, tylko cecha osobowosci.

postawilem teze, ze ludzie inteligentni najczesciej siegaja po psychodeliki, bo:
- daja duzo doznan, poszerzaja horyzonty, a nie odcinaja bodzce, czy stymuluja do szalenstwa/wyzycia sie
- slabo uzalezniaja

nie uciekaja przed niczym, nie chca podkrecic obrotow, by poimprezowac na kredyt, tylko szukaja czegos wiecej.

ciezko mowic o inteligencji, gdy ktos jest na tyle glupi, by wjebac sie w nalog. taka jest moja opinia.

no ja akurat nie znam inteligentnego alkoholika. nie twierdze, ze tacy nie istnieja, ale to wyjatki, ktore w pewnym stopniu kontroluja swoj nalog, a mowimy o jakiejs regule, czyli dajmy wiekszosci, czy przecietnym userze.
tak to alkoholizm full on to patologia i destrukcja. nic nie zbuduje.
utrate kontroli na wlasnym zyciem ciezko nazwac inteligentnym posunieciem.

wrakczlowieka mowi, ze psychonauci nudza sie swoimi dragami przed 20 i co dalej? ida w opio etc., czy definitywnie sie zegnaja z cpaniem? to chyba wpisuje sie w kanon zachowan inteligentnej osoby. veni, vidi, vici - bylem, zobaczylem i zwyciezylem (bo po sprawdzeniu z tym skonczylem)

@nie lubię
jakies przyklady?

chodze na imprezy psajowe i duzo bardziej szanuje ludzi, ktorzy sie tam pojawiaja nizeli np. klubowych stimiarzy. z opio mam taki problem, ze wiem niewazne jaki gosc jest spoko to jesli dojdzie do wyboru miedzy uzaleznieniem, a bliskimi to jest on prosty.
  • 2198 / 709 / 0
@2004 - to że ty tak postrzegasz sukces i wymagania jakie stawia świat to nei znaczy że to słuszne, nie równaj wszystkich do siebie. A opiowraka który miał firmę tu mieliśmy, AlienForms. Allin bodaj w jakichś korpo wysoko siedział. To są tzw. narkomani wysokofunkcjonujący. Jak na tak oświeconego to postrzegasz świat mega ciasnymi schematami.
A "nie brałeś to nie wiesz" to logiczny argument. Nie da się pewnych rzeczy wytłumaczyć bez przeżycia ich. "Przerabiałem to i widziałem wiele razy" - gdzie tu wywyższanie się? Stwierdzam fakt, dziele sie obserwacjami i doświadczeniami.

"czasem wlasnie ego nie pozwala zrozumiec, ze jest inaczej niz to czlowiekowi sie wydaje ;P" - mądre słowa, teraz zastosuj je wobec siebie.

@up - inteligencje utożsamiasz z preferencjami w ćpaniu. Kurwa no słów mi brak już. Pseudonauka w najlepszym wydaniu, jeszcze dowal że ludzie noszący dresy albo nie lubiący analu też mają różne poziomy inteligencji na podstawie tych faktów.

Poza tym jak bierzesz narkotyki to z definicji uciekasz przed czymś - przed rzeczywistością i trzeźwością. Podaj lepiej przykłady jak ci te sajko poszerzyły horyzonty bo póki co widzę że raczej je zawęziły. Nie napisałem że się nudzą, tylko raczej że wyrastają z fascynacji i zapatrzenia w to jakby to był ósmy cud świata. Wierz mi że są powody dla których LSD na przykład nie jest stosowane w psychiatrii - bo jak każdy drag daje iluzje i chwilową odskocznie a nie rozwiązanie realnych problemów. A z nimi trzeba się prędzej czy później uporać na trzeźwo, albo do końca życia zapierdalać z kulą u nogi.

Also co ma inteligencja do wpadnięcia w nałóg? Doedukuj się jak działają uzależneinia i jak wiele czynników się na nie składa. Najprostszy przykład: nikotyna - ile osób pali na świecie? Czy ci wszyscy ludzie z reguły nie mogą być inteligentni? Pieprzysz takie kocopoły że aż się sobie dziwię że odpisuję.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 159 / 23 / 0
problem w tym, ze takie mamy realia. mi sie one rowniez nie podobaja. moze stad nie odnioslem sukcesu w rozumieniu ogolu ;)

allienforms - wyjatek potwierdzajacy regule. widzisz moze to kwestia srodowiska, bo ja np. znam kilku psycho majacych preznie rozwijajace sie firmy, stimiarzy z ciaglymi problemami z prawem i 1 opio-smieciarza i kilka nagrobkow opiowrakow.

Allin siedzial wysoko? a nie siedzi? z reszta kariera w korpo dla mnie z sukcesem malo ma wspolnego. "sukces sie odnosi", nie "wypracowuje".

daj spokoj z tym szufladkowaniem ;D wysokofunkcjonujacy...
ale czemu "oswiecony"? daruj sobie takie socjotechniki.
postawilem teze, ktorej bronie.
mam dosc szerokie horyzonty i jestem ciekawy swiata, tak samo jak Twojego punktu widzenia.

czyli psychiatra, ktory nigdy nie bral dragow nie wie? ok, tylko Twoja "stopka" zdaje sie temu przeczyc :)

"Przerabiałem to i widziałem wiele razy" - mialo pelnic w wypowiedzi role argumentu. widziales - wiec tak jest. a ja widzialem inne rzeczy i tyle to bylo warte. zbudowales tym pozycje autorytetu - wywyzszanie sie :D

wiem, ze madre ;) z checia je "zastosuje" o ile to wykonalne, bo jesli masz racje to jest to kwestia mojego ego, a na to nie mam wplywu ;P

tak, inteligencja jest czynnikiem, ktory warunkuje, czy jednostka pojdzie w dragi, czy nie i ktore w razie w. wybierze. pseudonauka? to obal teze.

nie, branie narkotykow to nie jest jedynie ucieczka. narkotyki maja wiele innych zastosowan. a co jest trzezwoscia, kiedy tyle substancji, dzwiekow, innych bodzcow dziala na nas w kazdej sekundzie? czy osoba leczaca sie np psychiatrycznie jest trzezwa na lekach, czy gdy swiruje? leczac sie ucieka przed trzezwoscia, czy do niej dazy?

zmienily postrzeganie relacji miedzyludzkich, hierarchie potrzeb (i nie cpanie na 1. miejsce), dazenia, cele, wartosci. przestalem gnac w wyscigu szczurow nie widzacych nawet celu gonitwy.

czy ja pisalem cos o fascynacji? troche zbedny argument. z reszta nigdy takowej nie zauwazylem. takie zwyczajnie maja preferencje.

LSD to nie jedyny psychodelik. nie chodzi o chwilowa iluzje, a czas na przemyslenie, inne spojzenie. reset emocjonalny, pozwalajacy siasc do problemu "od nowa" z czysta glowa.

co ma inteligencja do nalogu? moja glowna teza brzmiala nieco inaczej, ale obronie i to.
moim zdaniem inteligentni ludzie sa bardziej swiadomi co przeklada sie na ich podejscie do dragow. juz to pisalem. inteligetny bedzie wiedzial, by sie nie zabierac, albo kiedy przystopowac. inteligencja ma olbrzymi wplyw na wpadanie w uzaleznienia i nie chodzi mi o podatnosc, tego nei powiedzialem, a o "przejscie granicy bez powrotu".

z nikotyna to slaby przyklad, bo ja akurat sie wjebalem w nikotynizm z glupoty xD
ODPOWIEDZ
Posty: 119 • Strona 3 z 12
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.