...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 19 • Strona 1 z 2
  • 4 / / 0
Cześć wszystkim. Mam nadzieję, że piszę w odpowiednim dziale. Chciałbym się podzielić moją historią i zasięgnąć jakichś porad. Może zacznę od początku, żeby było chronologicznie ale też postaram się nie rozpisywać. Mianowicie gdzieś w maju 2017 roku zacząłem latać na imprezy i zażywać niewiadomego pochodzenia rc'ki, piguły, czasem amfetamina jak ktoś miał, no i jeszcze podtlenek azotu kilka razy ale w dużych ilościach w sumie. Początki były takie, że średnio raz na 1-2 tygodnie w weekend była impreza z afterkiem do późna. Po 4-5 miesiącach takiej jazdy stwierdziłem, że to już trochę przesada i wypadałoby przystopować, więc zacząłem robić dłuższe przerwy 1-2 miechy. Czasami zdażyła się jakaś gruba impreza ale rzadko. Zacząłem pracować i ogarniać studia. Od 2018 roku wziąłem się za siebie i imprezowałem tylko sporadycznie. Panowałem nad tym i nie miałem jakiegoś wielkiego ciśnienia na dragi. Był to tylko dodatek. Nigdy nie brałem sam, tylko w towarzystwie i w okolicznościach imprezy. Czasem nawet odmawiałem gdy ktoś mnie chciał poczęstować. Pewnego razu, to był chyba październik lub listopad 2018, byłem na imprezie na której była amfetamina, a akurat miałem ochotę więc wziąłem. Później ktoś ogarnął jakiś kryształ no i bawiliśmy się do następnego dnia. Wszystko spoko, impreza jak impreza, potem powrót do mieszkania i zjazd jak to zjazd - chujowo ale przeleżałem w łóżku jakoś i przecierpiałem.
Problem się zaczął w niedzielę - gdy chciałem powiedzieć coś do mojego współlokatora strasznie język zaczął mi się plątać, nie umiałęm wypowiedzieć zdania jakbym miał jakąś gulę w gardle. Automatycznie też zacząłem wpadać w jakąś lekką panikę lub niepokój. Trochę obawiałem się, że zauważył, ale jakoś udało mi się dokończyć zdanie i powiedziałem, że ide do pokoju bo boli mnie głowa. Od tamtego czasu czułem się strasznie dziwnie, jakbym trochę zgłupiał. Moja koncentracja była na bardzo niskim poziomie. Ciężko było mi się skupić. No i te problemy z mówieniem... Zacząłem się jąkać, nie umiałęm pozbierać myśli gdy z kimś rozmawiałem, zupełnie jakbym był otumaniony. Mój zasób słownictwa jakby zmniejszył się diametralnie, nie umiałem wyszukać odpowiedniego słowa podczas rozmowy, co było bardzo frustrujące. Również zacząłem odczuwać jakieś dziwne lęki w miejscach publicznych lub będąc na uczelni. Gdy miałem się odezwać zaczynałem doznawać objawów takich jak podniesione ciśnienie, serce zaczynało walić, zaczynałem się pocić - zwyczajny lęk i chęć ucieczki. No i oczywiście problemy z mówieniem.
Poszedłem do neurologa żeby zrobić sobie rentgen mózgu (xD). Lekarka powiedziała, że jestem trochę nerwowy i przepisała mi tranxene i wysłała do psychologa. Oczywiście nie powiedziałem jej, że coś brałem bo mi było głupio. Dopiero w sumie jak już byłem na 5 wizycie u psychiatry to przyznałem się, że waliłem stimy. No ale nieważne, po rozmowach z psychologiem trochę się uspokoiłem i po tak długim czasie nie tykania żadnego gówna bardzo mi się poprawiło. Zacząłem ćwiczyć, suplementować się jakimś nootropem przepisanym przez neurolożkę (zapomniałem nazwy - ale był na pamięć xD) no i wziąłem się za siebie, za studia. i za pracę. Teraz już mówię normalnie, chociaż czasem mnie przycina i czasem mam lekkie napady lęków (gdy mam coś na przykład powiedzieć do grupy ludzi) ale da się to opanować. I wiem, że jeszcze nie naprawiłem do końca tych szkód w głowie.
Od tamtego razu tylko dwa razy brałem czyste MDMA w krysztale i było okej (emeczce to jednak niczego nie można nigdy zarzucić), w sumie mogę powiedzieć, że nawet po takiej imprezie bardziej zluzowałem gacie bo wcześniej bałem się, że coś mi się poważnego stało.
Czy ktoś z was miał podobnie? Czy jest jeszcze coś co mógłbym zrobić, żeby to naprawić? Jakieś dodatkowe suplementy?
  • 1290 / 362 / 0
Po mocnych stymulantach cos takiego wystepuje, np. po MDPV. Z rckami to loteria i trafisz na cos hujowego i masz po zdrowiu na cale zycie. Ciesz sie, ze ci przeszlo, i lepiej daruj sobie dragi, bo pewnie podatne recptory masz, w tym przypadku chodzi o dopamine, a wszystkie stymulanty i euforyki dzialaja na dopamine. I nie, MDMA mozna duzo zarzucic, ludzie tak sie nawet po jedym razie przekrecaja, ze skacza pod pociag po latach beznadziejnej depresji.
  • 4 / / 0
@ZX
Z tym MDMA to chodziło mi o to, że zawsze czułem się po niej dobrze, umiałem normalnie zasnąć a zjazdu w ogóle jakoś nie odczuwałem. Ale znam ludzi, którzy nie lubią. Po amfetaminie natomiast straszne mam zjazdy, nie potrafię w ogóle zasnąć (taki w sumie jest cel) i mam straszną ochotę na następną kreskę.
I co masz na myśli pisząc o podatnych receptorach? Wytłumaczyłbyś bardziej albo wysłał jakiegoś linka do artykułu na ten temat? Chciałbym się dowiedzieć o co chodzi.
  • 800 / 260 / 0
W sytuacjach stresowych nie masz przypadkiem mocnej hiperwentylacji?
Gula w gardle na stimach można zbić mocnymi muskarynergikami, jak np. betel. Jak na trzeźwo coś takiego masz to spróbuj antycholinergika. Możesz zjeść jedną albo dwie tabletki Aviomarinu. Tylko wypisz tutaj wszystkie substancje, które przyjmujesz bo niektóre leki mogą mieć interakcje z tymi substancjami.
Możesz też spróbować betahistyny.
Odpłatne konsultacje na temat diet, nootropów, stymulantów, suplementów, uzależnień, zbijania tolerancji, anhedoni, depresji, porycia ponarkotykowego, harm reduction i innych.
Kontakt:
email: hash_oil@tutanota.com
  • 4 / / 0
@Hash_Oil Te moje "sytuacje stresowe" są związane z okolicznościami, w których mam coś mówić do większej liczby osób, np. prezentacja na studiach lub gdy czekam na swoją kolej do bycia "odpytanym" i wiem, że zaraz będę musiał coś mówić. Teraz już nie jest tak źle bo to normalne, że człowiek się stresuje w takich sytuacjach bo to widać po innych. Wcześniej zaczynało mi bić serce bardzo szybko i mocno, robiło mi się gorąco i duszno, zaczynałem się pocić i na pewno nie miałem hiperwentylacji bo zmuszałem się do tego, żeby robić głębokie wdechy i wydechy, żeby jakoś to opanować. Przestałem też pić kawę bo robiłem się po niej strasznie nerwowy i jakiś taki niespokojny. Nie umiałem usiedzieć na miejscu i miałem ochotę wyjść gdzieś, a bardziej oczekiwałbym po tym zwiększonej koncentracji i skupienia. Na początku brałem tranxene doraźnie na takie sytuacje i pomagało, tzn jak już zaczynałem mówić to nagle wszystkie objawy znikały ale wcześniej były. Potem przerzuciłem się na propanolol też doraźnie, który redukował te objawy. Teraz już nie biorę niczego bo czuję się lepiej chociaż czasem gula w gardle wraca i muszę kontrolować oddech i na spokojnie starać się mówić bez pośpiechu bo jak tylko się zapomnę to zaczynam się jąkać i wraca problem z mówieniem (ale to też nie jakoś tragicznie). Z jąkaniem w sumie miałem mały problem już od dzieciństwa więc nie jest to coś nowego. Ogólnie zauważyłem, że jak rozmawiam na spokojnie i kontroluję oddech to jest w porządku. A tak to jeszcze melatoninę biorę prawię codziennie bo ciężko mi się zasypia w godzinach, w których muszę już dawno spać. No i kreatyna jeszcze xD.

Nie cytujemy posta nad postem - taurinnn
  • 1290 / 362 / 0
Cóż, wbrew temu, co sie ludziom wydaje, zyjemy jeszcze w ciemnych czasach i jest masa rzeczy ktore nie zostaly calkowicie przebadane a w szczegolnosci mozg a tym bardziej nielegalne narkotyki. Problemy z mowieniem wystepuja bardzo rzadko i jak juz to po duzych dawkach mocnych stymulantow, tj po ostrym przedawkowaniu np. po zrobieniu grama MDPV przez noc. Co do badan, to to, ze np. w przypadku medycznych stymulantow nie stwierdzono problemow z mowa, to nie oznacza, ze problem nie istnieje, bo za 10 lat moga stwierdzic, ze jednak tak. A moze za 20. Dlatego nie jest rozsadnym opierac sie na badaniach naukowych bo one sa znacznie ograniczone, a na opowiesciach uzytkownikow, a ci potwiedzaja, ze problemy z mowa wystepuja po medycznych stymulantach, ale bardzo rzadko. Dlatego trzeba stosowac prosta logike - masz nietypowe objawy jesli chodzi o dopamine, to oznacza, ze cos z tymi receptorami jest nie tak. Jesli cos z nimi jest nie tak, oddzialywanie na nie przez leki moze doprowadzic do problemow - ich nadaktywnosci albo niedoaktywnosci, to moze rzutowac na twoje obecne lub przyszle zdrowie. Do tego zalicza sie parkinsonizm (ktory oprocz problemow z mowa rowniez objawia sie brakiem koordynacji), ktorego mozesz nabawic sie teraz, albo przyspieszyc jego nadejscie, albo w ogole spowodowac jego objawy (bez dragow moglbys nawet to ominac), do tego psychozy, co jest bardzo powaznym symptomem, mozesz sie nabawic ADHD i pewnie jeszcze wielu innych rzeczy. A jesli chcesz znac dokladny mechanizm i o co w tym chodzi, to musisz poczekac jeszcze 100 lat kiedy bedzie wiecej badan, a nawet taki okres moze nie byc dostatecznie dlugi i twoj przypadek moze byc bardzo rzadki, jako iz potencjalnie problemow z receptorami moze byc bardzo wiele i wspolczesna technologia nie pozwala na diaagnoze takich rzeczy. Dlatego zdrowy rozsadek to jest jedyna rzecz ktorej musisz sie trzymac.
  • 4 / / 0
A czy są jakieś badania, które mógłbym sobie zrobić, żeby sprawdzić co z tymi receptorami jest nie tak? Jakieś prześwietlenia głowy, badania hormonalne? Czy najlepszym rozwiązaniem będzie pójście do psychiatry?
Niby jest coraz lepiej no ale wolałbym dmuchać na zimne.
  • 800 / 260 / 0
03 lutego 2020ZX pisze:
Łatwo powiedzieć, że nic nie wiemy. Znacznie trudniej dotrzeć do tego, co już zostało odkryte i wyciągnąć z tego wnioski, żebyśmy w przyszłości dalej nic nie wiedzieli.
Prawdą jest, że stimy działają na transmisję dopaminy. Należy dodać, że transmisja dopaminy wpływa na transmisję innych neuroprzekaźników i odwrotnie. Akurat @synthetizer może mieć z dopaminą wszystko w porządku.
Najbardziej diagnostyczne chyba będzie badanie rezonansem magnetycznym.
Radzę Ci jednak spróbować zobaczyć co się dzieje z Twoim organizmem przy manipulowaniu receptorami muskarynowymi i histaminowymi (konkretnie receptorem H3). Metody bezpieczne i tanie. Raczej nic Ci nie groziłoby, gdybyś nie przyjmował innych leków.
Odpłatne konsultacje na temat diet, nootropów, stymulantów, suplementów, uzależnień, zbijania tolerancji, anhedoni, depresji, porycia ponarkotykowego, harm reduction i innych.
Kontakt:
email: hash_oil@tutanota.com
  • 8646 / 1633 / 2
02 lutego 2020Hash_Oil pisze:
W sytuacjach stresowych nie masz przypadkiem mocnej hiperwentylacji?
Gula w gardle na stimach można zbić mocnymi muskarynergikami, jak np. betel. Jak na trzeźwo coś takiego masz to spróbuj antycholinergika. Możesz zjeść jedną albo dwie tabletki Aviomarinu. Tylko wypisz tutaj wszystkie substancje, które przyjmujesz bo niektóre leki mogą mieć interakcje z tymi substancjami.
Możesz też spróbować betahistyny.
Z gula w gardle to jeszcze może być kwestia jelit.
Wzrost ilości gazów podnosi żołądek w górę i lipa.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 203 / 21 / 0
Ja mam od zawsze ten problem że po stimie czuje coś jakby mega chrype + specyficzną kule w gardle której za chuj nie idzie odchrząknąć przez co głos i sposób wymowy nawet po mini kresce zmienia mi sie dość znacznie + jąkanie sie. Tyle ze u mnie jest to nieważne jak bardzo starałbym sie kontrolować oddech to i tak mówie w taki sposób ze z kilometra słychać że coś jest nie teges.
Ogólnie dziwie się bo myślałem że po stymulantach coś takiego pojawia się u większości ludzi a teraz czytam że to bardzo nietypowe

Często na trzwźwo często wypowiadam sie w dość chaotyczny sposób, a na stimie to już w ogóle jakbym był jakiś kurwa upośledzony + ten głos, no masakra..

No i do tego na stimie mam zerową koordynacje ruchową, totalnie zesztywniałe ciało i ruchy jak jakaś drewniana lalka. Na trzeźwo bądż przy podkladzie z benzo jest normalnie. Testowane stimy ze dwa razy na podkladzie z klona i było ok, no ale jednak pizganie benzo żeby miec normalny głos i nie być zesztywnialym po stymulantach to chujowe rozwiązanie
Ostatnio zmieniony 12 lutego 2020 przez guadelupe, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ
Posty: 19 • Strona 1 z 2
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.