Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 3462 • Strona 262 z 347
  • 279 / 55 / 0
XDD o kurwa, jak mozna tyle emki wpierdolić. Jak sie czułeś rano?
  • 2187 / 357 / 0
Ja kiedyś prawie gieta przerobiłem przez dzień,
zjazd chyba przez 3 tygodnie.
Tam..tutaj, jestem no tak, hehe xd
  • 203 / 21 / 0
Rano miałem ryj dosłownie kwadratowy, przez kolejne 2 dni w sumie też.

No było chujowo jakoś przez tydzień z tym że żarlem przez te dni klony oporowo na zerową tolerke więc zbytnio tego nie odczułem
  • 216 / 39 / 0
Moja rozmowa z dziewczyną, że na ślubie pewnie będziemy na DXM:
"Jeszcze zobaczysz, że będę Ci łuskał przed ołtarzem[DXM]"
GŁOSUJ NA PARTIE RAZEM JEŚLI CHCESZ DEPENALIZACJI, NIE KUPUJ NIC Z AKCYZĄ!
  • 549 / 169 / 0
Miałam taką sytuację, że podszedł do mnie jakiś chłopak i poprosił o kasę na jedzenie. Nasza rozmowa wyglądała mniej więcej tak
- Przepraszam, jestem głodny, potrzebuję na jedzenie.
- Aa na jedzenie potrzebujesz? No dobra, ja nic przy sobie nie mam do jedzenia, ale hmm... no może mogłabym ewentualnie kupić coś w sklepie.
- Niee, nie w sklepie. To jedzenie musi być gorące. Obiad chcę zjeść, rozumiesz, normalny.
- No to jest tam taka knajpa jakby, paręnaście metrów stąd, mogę...
- Nie, nie, byłam tam kiedyś i jest bardzo niedobre.
- No chłopie czego Ty ode mnie w takim razie chcesz. Idź sobie do jadłodajni darmowej, czy coś. Widzisz, dałabym ci tą kasę, chociaż dziesięć złotych, ale też nie jestem pewna, czy potrzebujesz ich bardziej, niż ja.
- Ej no weź. Chociaż dziesięć złotych! Kupię sobie za to obiad, przysięgam. Przecież ja jestem porządny - nie piję, nie walę, narkomanem też nie jestem...
- Ale ja jestem XD Na dragi potrzebuję!
No i się odczepił. Nawet nie wiem, czy uwierzył. Czy chciał po prostu, abym wyciągnęła portfel, aby mi go wyrwać? Myślę, że to możliwe, bo proponowałam mu później, że za te 10zł kupię mu co będzie chciał, ja nie rozróżniam, co jest mu potrzebniejsze, jedzenie, czy wódka, a te 10zł mnie nie zbawi. Chłop na to - "nie, już nie chcę". Albo pomyślał, że jestem walnięta, albo się przestraszył narkomanki, albo mu brakowało do czegoś, albo okraść chciał. No w każdym razie moim zdaniem śmieszna sytuacja.

EDIT
26 stycznia 2020Gohan pisze:
- Chciałby pan 10 czy 20 tabletek?
- Tak.
To ja przy kupnie Thiocodinu/Antidolu %-D
Here is my tribute to morphine
You will always be in my dreams
The last and final moment is yours
My agony is your triumph
  • 258 / 103 / 0
@badzingla

Gość sprawiał podejrzane wrażenie jak na żebraka, typu zbyt schludny i czysty ubiór, brak deficytów w higienie osobistej?
Anarchizm, nihilizm, prymitywizm: 3 słowa najlepiej oddające mój światopogląd i moje jestestwo.
O narkomanii nie wspominam, bo na tym forum to jak afiszowanie się że ma się w dupie otwór do srania.
---
I want more life, fucker!
  • 239 / 45 / 0
"jestem splukany/a" bez nawiazywania kontaktu wzrokowego i po sprawie
  • 549 / 169 / 0
11 lutego 20203eyewideopened pisze:
@badzingla

Gość sprawiał podejrzane wrażenie jak na żebraka, typu zbyt schludny i czysty ubiór, brak deficytów w higienie osobistej?
Nie, jakiś specjalnie schludny i czysty nie był, wtedy od razu zaczęłabym mieć podejrzenia. Poza tym to było przy przejściu dla pieszych, pełno ludzi... Zdziwiło mnie tylko, że to młody chłopak; dorosły, ale młodszy ode mnie.

@nie lubię Ja po prostu nie potrafię odmówić takim ludziom rozmowy (pieniędzy potrafię), widząc jak są traktowani przez ogół - jak powietrze, czy jak zwierzęta nawet... Może kiedyś sama się znajdę w takiej sytuacji, jak oni, bo przecież ze mnie narkomanka rasowa - byłoby mi wtedy bardzo przykro, gdyby inni zachowywali się wobec mnie w sposób, który opisałam, więc sama staram się złego słowa nie mówić o bezdomnych. Po prostu większość to żadna banda, a biedni ludzie, współczuję im. Na mój pogląd miał duży wpływ kanał na YT "Jak to ogarnąć", opierający się na rozmowach z bezdomnymi.

Sorry za post nie na temat, po prostu chciałam wyjaśnić kilka kwestii - mam nadzieję, że to jest jeszcze w granicach tolerancji rozwoju dyskusji.
Here is my tribute to morphine
You will always be in my dreams
The last and final moment is yours
My agony is your triumph
  • 239 / 45 / 0
To nie jest bycie dupkiem, prawie wszyscy z nich sa wyrachowani i zeruja na takich uczuciach. Wiem bo gadalem z wieloma bezdomnymi, tam gdzie mieszkalem bylo ich duzo. To ich praca zarobkowa, chujowa ale praca
  • 4603 / 2178 / 1
Nikt w tym państwie świadomie, z pełną świadomością nie jest bezdomny. Jeżeli taka persona wykazuje choć minimum iskrzenia na zwojach, to z bezdomności wychodzi się w ciągu doby - max 2. Wystarczy wytrzeźwieć. Jednak jest to niezbędny element, a 99% z tych, którzy są bezdomnymi nie wyobraża sobie nie bycia najebanym. Żyją by być najebanymi, a bezdomność to tylko droga do "wolności".

Taka anegdotka związana z bezdomnością.
Był czas, że w Wawie i wianuszku jeździłem karetami po takich "zbiorowiskach" by zbiorowo im udzielić pomocy. Jechał z nami gość z jakiegoś kościoła ulicznego, brał ubrania na zmianę, jedzenie. Zakładaliśmy opatrunki, dawaliśmy antybiotyki co bardziej potrzebującym. Paradoksalnie część z nich ma gdzie się podziać i na ulicy są tylko okresowo. W pamięci została mi jedna 18 letnia dziewczyna (wg niej miała 18, choć równie dobrze mogła mieć i 16-17). Z opowieści wynikało, że miała DOM, średnio zamożną rodzinę, rodzeństwo na studiach. Matka walczyła o nią latami (z jej odpałami). W pewnym momencie powiedziała - w domu nie ma dragów. Więc dziewucha się wyprowadziła i śpi z innymi na rurach grzewczych w jednym z bardziej znanych miejsc na Pradze.
Chcieliśmy ją zabrać do szpitala, żeby choć ogarnęła się na chwilę, umyła, odpoczęłą i na trzeźwo pomyślała (może by zechciała wrócić, ale jak się "herszt" o tym dowiedział to stanął z cegłą przed karetką i mówi: Nie będziecie nam tu dziewuszki nakręcać na powrót do domu. Wypier... Odjechaliśmy. Nigdy już jej nie widziałem w tym miejscu, jak i innych choć jeździliśmy 2x w tygodniu. Miesiąc później jak zawieliśmy jednego z nich do ZMS na Oczki to pracownicy zapytali czy przypadkiem któregoś z NN rozpoznajemy. Jedną z tych osób była ta dziewczyna. Gwałt i pobicie pod wpływem (tyle z sekcji zwłok wynikało). Nie była ładna. Wręcz uznaliśmy ją wg współczesnych kanonów za brzydką. Z nadwagą, zaniedbaną. Ale w pamięci obok setek tych innych cadaverów, ten szczególnie utkwił mi w pamięci.
ODPOWIEDZ
Posty: 3462 • Strona 262 z 347
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.