Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 8719 • Strona 677 z 872
  • 468 / 98 / 0
20 stycznia 2020taurinnn pisze:
@ledzeppelin2, potwierdzam, najgorzej jest psychicznie. Mój fizyczny skręt po majce trwa zwykle 7 dni, z czego najgorsze są pierwsze 3-4 (do 5 przy bardzo długim ciągu). Psychicznie (o ile w ogóle wytrzymam dłużej niż kilka dni) ciągnie się to niemożliwie, miesiącami, depresja jest bardzo ciężka, z panicznym lękiem, z myślami samobójczymi. Często nie cieszy nic, sensu nie ma nic. Stąd moje aktualne wspieranie się buprą. Do tego osłabienie organizmu po fizycznym skręcie i depresja po opio (tym gorsza u chorujących na depresję/ChAD/dystymię etc. przewlekle) całkowicie wyłącza z życia i funkcjonowania na każdym polu.
Do tego bym dopisała jeszcze dożywotnie odliczanie do następnego strzału, oczekiwanie i psychiczna męka. Czy z tego da się wyjść? Czy ludzie, którzy są czyści kilka lat nie tęsknią za morfiną?

Wieczna walka - trucizna, muszę z tym skończyć, nie chcę się stoczyć i obudzić w wieku 40 lat z niczym, będąc wrakiem - ale przecież to mi daje szczęście, jest tak przyjemnie, TEN OSTATNIM RAZ, OSTATNI BLISTER. I tak w kółko.

Im dłużej to wszystko rozkminam tym wiecej myślę, że jestem za słaba, by z tego wyjść.

A co do libido, 7 dzień bez majki i jest baaardzo wysokie.

Czy zwykły psychiatra przepisze mi bupre i pozwoli mi wejść na program? Oczywiście zna mój problem.
If I could be free from the sinner in me
  • 2198 / 709 / 0
Niestety, raczej odeśle cię do ośrodka, NA lub na terapię uzależnień. Ale próbować możesz.

----------------------

Jeszcze trochę dopisze, moderacja niech scali posty bo na ten sam temat.

Celuj w punkt buprenorfinowy (nie wiem czy jesteś z Pozka ale tak mi się kojarzy i jestem prawie pewien że nadal coś takiego tam funkcjonuje). Jeżeli nie będziesz musiała dojeżdżać codziennie bardzo długo i kosztownie to będzie to w miarę wygodne i dobre rozwiązanie. Z tego co słyszałem nie ma wielkich wymagań żeby się tam wkręcić, ale dobra gadka się przyda. Ja z tego nie korzystałem bo mam tanio i na stałe buprę na lewo łatwioną.
Zwykły psychiatra może, ale tylko może być skłonny wypisywać recki jeżeli masz za sobą pobyt w ośrodku/detoksie, uczęszczasz jednocześnie na terapię czy meetingi i jeżeli jest ogarnięty w kwestii uzależnień. W małych miastach nie ma opcji raczej, ja już się spotkałem z tekstami: "Nie słyszałem nigdy o takiej metodzie leczenia" (ta, a w USA setki tysięcy ludzi to się aspiryną substytuują), "Nie mam uprawnień żeby to wypisać" (gówno prawda), "A dlaczego pan tego potrzebuje skoro już pan przeszedł zespół abstynencyjny?" (Może dlatego że jakieś 15-20 razy w życiu go przechodziłem i zawsze kończyło się wracaniem do ćpania i to jeszcze ostrzejszego po góra miesiącu czy półtora).
Powodzenia życzę, mam nadzieję że to trochę pomoże. Moderację proszę o nie usuwanie posta, wiem że nie jest o morfinie, ale i tak moim zdaniem zawiera wartościowe info.

Scalono. taurinnn
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 468 / 98 / 0
Niee, ja z okolic naszego pięknego Bałtyku. Dzięki za info. Będę gadać z nią, generalnie babka jest w porządku, jak przyszłam do niej pierwszy raz i powiedziałam, że jestem wjebana i aktualnie mam skręta to wypisała mi klony i tramal.
"A dlaczego pan tego potrzebuje skoro już pan przeszedł zespół abstynencyjny?" (Może dlatego że jakieś 15-20 razy w życiu go przechodziłem i zawsze kończyło się wracaniem do ćpania i to jeszcze ostrzejszego po góra miesiącu czy półtora).
To jest mocny argument! Użyję go, jeśli takie pytanie padnie. Dzięki, ten post jest mega przydatny.

Warto też chyba wspomnieć, że chodzę prywatnie, a przecież taki psychiatra dostaje kasę za to, że ja wykupię leki z recki, którą on mi wypisze... czy nie?
If I could be free from the sinner in me
  • 2430 / 574 / 155
@kanda, i to chyba najgorsze, to ryjące banie przekonanie, że musimy rzucić truciznę, ale bez niej nie damy rady (,,Nie chcę żyć z Tobą, ale nie mogę bez Ciebie…”), niczym cholerny dualizm korpuskularno-falowy… I nie sądzę, by czyści po paru latach nie tęsknili za morfiną. W mojej najdłuższej w życiu, prawie 2-letniej abstynencji tęskniłam nadal, nawet jeśli nieco mniej. I złamałam się, spierdoliłam wszystko. Nawet jeśli ciągnęło mniej, to jednak… Nie bez powodu mówi się, że uzależnienie jest na całe życie. To przecież zostaje w człowieku na zawsze i stąd częste nawroty (60-90% w przypadku opio…) i brak nadziei u wielu na wyjście z opio. U mnie działa identyczny mechanizm, co u Ciebie. Błędne koło. Za każdym razem próbuję, mimo że tracę coraz bardziej siłę. I fizycznie, i psychicznie. A libido wraca mi b. wysokie po ok. 6 dniach abstynencji.

@WrakCzlowieka, @kanda - Ja w przyszłym tygodniu wybieram się na pierwszy meeting NA, wierzę jak mogę, że w grupie będzie mi choć trochę łatwiej walczyć; poza tym wstępnie rozmawiałam już z psychiatrą o substytucji buprą, bo na stacjonarny ośrodek nadal nie mogę sobie pozwolić. Najprawdopodobniej będę dostawać recki na Suboxone (metadonu nie mogę, serce). Myślę, że z ogarniętym magikiem spokojnie się da to załatwić. Jak nie, to program - lepszy, lub gorszy, ale jednak niby w większości miast jest.
Uwaga! Użytkownik taurinnn nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 154 / 10 / 0
Siemka mam spore ilosci MST 200Mg i pytanie doustnie mnie nie rusza dawka nawet 600-800mg , przerabiac do iv jakos mi sie to nie widzi .. ( oxy latwiej sie przerabialo ) . Czy mozna np tabletke mst200 rozkruszyc w pyl i wciagnac sniffem ?
Uwaga! Użytkownik michass902 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 51 / 7 / 0
^ Tak mozna sniffem, ale biodostepnosc jest jeszcze mniejsza niz przy p. o. Najlepsza opcja iv, bardzo łatwo przerobic, tylko troche wosku zostaje, a rr jest klarowny. Jesli nie masz oporów mozesz sprobowac jeszcze p. r. Moim zdaniem wyglada to tak : sniff<po<pr<iv( winner)
  • 468 / 98 / 0
Jakbym miała skruszyć tabse i wciągnąć to już chyba bym wolała p.o. Ile wosku wciągniesz nosem to Twoje.

Dlaczego większość iv-owców tutaj to kobiety :D dlaczego faceci boją się igieł? %-D
If I could be free from the sinner in me
  • 2430 / 574 / 155
24 stycznia 2020michass902 pisze:
Siemka mam spore ilosci MST 200Mg i pytanie doustnie mnie nie rusza dawka nawet 600-800mg , przerabiac do iv jakos mi sie to nie widzi .. ( oxy latwiej sie przerabialo ) . Czy mozna np tabletke mst200 rozkruszyc w pyl i wciagnac sniffem ?
Sniff się nie opłaca w ogóle, bo morfina nie ma ani trochę większej biodostępności donosowo. Ale inna sprawa - czy biorąc takie dawki doustnie, gryziesz tabletki? Bo tylko wtedy zneutralizujesz mechanizm przedłużonego uwalniania.
Uwaga! Użytkownik taurinnn nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2365 / 548 / 0
Sorry nie wiedziałem w jakim wątku zapytać, nie chodzi konkretnie o morfine ale może i też. Świeży w i.v jestem. Po załadowaniu płynu do strzykawki zawsze mam w niej takiego jednego dużego babelka powietrza który przy przechylaniu strzykawki lata sobie niczym w poziomicy. Jak się go pozbyć? Czy nic z nim nie robić? Może skierować pompke tak żeby był przy igle i pukac? /albo w ten sposób żeby był z drugiej strony przy tłoku i pukac do końca?.Uczylem się i.v na klonach(wiem może głupie) i robiłem tak że kierowalem strzykawkę tak żeby ten Bąbelek był przy tłoku i wstrzykiwalem tak żeby do niego nie dojść, zostawiłem cześć płynu w pompce i wyciągalem strzykawkę (kurwa nigdzie nie słyszałem o takich problemach mam nadzieję że ktoś skuma o co mi chodzi i pomoże)
  • 468 / 98 / 0
^To jest chyba normalne, że w strzykawce zawsze zostaje trochę powietrza. Zator powstaje dopiero jakbyś sobie zaladował 10ml powietrza na raz (tak twierdzi student medycyny, którego znam, więc ufam).

Ja zawsze staram się, żeby ten bąbel był przy tłoku, a nawet jak sobie podasz trochę powietrza do żyły, gdzie to się waha między 0,05ml a 0,1ml to nic się nie stanie. Ja nie raz przy zaciąganiu krwi do strzykawki najpierw sobie podawałam powietrze, bo szukając żyły strztkawka napełniała się właśnie nim przy zaciąganiu tłoka i żyję, jestem zdrowa.
If I could be free from the sinner in me
ODPOWIEDZ
Posty: 8719 • Strona 677 z 872
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.