...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 3788 • Strona 280 z 379
  • 2 / 1 / 0
05 sierpnia 2008medox pisze:
wawa, poprzez NFZ leczę tylko alkoholizm w Szpitalu Praskim, pozostałe w moim szpitalu medox.org.pl.
Leczenie ustalamy z pacjentem indywidualnie, terapia odwykowa swoją drogą, ale rozumiem,ze pytasz o działania biologiczne. czytałem kilka Twoich postów, wiem, ze problem"poważny'


wspaniale, ale terapia kosztuje 10 tys zl - w moim przypadku - uzaleznienie od oxycodonu po operacjacj. teraz lecze jeszcze depresje i rece mi juz opadaja. oxcodon jest nie do pokonania. biore go coraz wiecej. wie, ze potrzebuje juz pomocy. mysle o detoxie i szukam. trafiam tylko na prywatne osrodki - czy na NFZ nie mozna tego zalatwic? cale zycie place zusy i mam ubezpieczenie grupowe za ktore pracowawca odciaga mi z pensji i okazuje sie, ze w sytuacji kiedy potrzebne jest leczenie powazniejsze, trzeba placic z kieszeni.

moj psychiatra stwierdzil, ze z tego wyjsc sie nie dai ze bede do konca zycia musiala brac ten oxycodon choc staram sie nie przekraczac dziennej dawki 20mg a zaczynalam od 5.

czytalam o detoxie sybstynancyhjnym - zastapienie opiatow antagonistami. a pozniej kolejna przeprawa. gdzie mozna na NFZ zglosic sie na detox od opioidow? jakies szpitale? gdzie szukac? nie stac mnie na prywatne osrodki w cenie miesiecznego wyjazdu na Maladiwy. bo to tez moze by pomoglo.
  • 468 / 98 / 0
Oczywiście, że lepiej schodzić z obstawą. Pierdolę te mentorskie gadki o moralności, byciu fair wobec samego siebie bo jak detoks to detoks. Nie jestem masochistką.

Nie zgodzę się z tym co piszesz @WiedzaRadosna. Różnica u mnie polega na tym, że na cold turkey już trzeciego dnia zamawiam towar i ogólny plan zrobienia przerwy idzie się jebać, bo jest tak źle, że "pierdolę tą moją przerwę i abstynencję, dajcie mi morfinę". A gdy mam obstawę lekową to fizycznie nie mam objawów skręta - przyjmuję 150mg Tramalu przy tolerce na morfinę 200mg i to całkowicie odejmuje objawy odstawienne, co 2 dni zmniejszam dawki, aż zejdę na zero - tylko są kryzysy, bo myślenie ćpuna się nie zmienia. "Siedzę sama w domu, źle mi, że siedzę sama, no to wezmę, a co." Bo każda, nawet najbardziej żałosna czynność ma sens. W tle lecą filmy, seriale, a ja siedzę na Messengerze i piszę z ludźmi, chodzę co 5 minut palić papierosy na balkon I TO MI SPRAWIA TAKĄ KUREWSKĄ RADOŚĆ. A na trzeźwo już nie palę w ogóle, to jest takie popierdolone...

@thermogrippp nie myślałam nad substytucją. Jakby to powiedzieć... no kurwa nie mogę. Jeśli substytucja oznacza ośrodek najpierw, to to odpada. Jak zniknę z roboty na 2-4 tygodnie i na L4 będę miała informacje, że wystawił mi je ośrodek leczenia narkomanii to mam pozamiatane. Musiałabym iść na bezpłatny urlop, a to nie wchodzi w grę, bo nie będę miała za co żyć. Czy po prostu chodzę na terapię idndywidualną i mówię "Panie, wypisz mi metadon"? Ja to generalnie nie znam się na narkotykach ani narkomanach. Jak mnie ostatnio jeden wychujał to się poczułam jak dwuletnie dziecko, któremu ktoś cukierka zabrał. Jedyne narkotyki brane przeze mnie poza morfiną IV to oxy IV, marihuana, 2 razy w życiu acodin jak miałam 15 lat i RAZ 2 dni temu kodeina. Jak biorę tramal to nigdy dla opio fazy a dla braku skręta. Nie miksuję ani opio+opio ani opio+benzo. Staram się robić przerwy od benzodiazepin, bo mam kilka żywych przykładów osób, które się wjebały i śmiem twierdzić, że benzo wyżera mózg, człowiek staje się debilem po dłuższym okresie jego przyjmowania. Problemy z pamięcią mam tu na myśli najbardziej, wkręcanie sobie jakichś akcji, których nie było.

GDYBY KTOŚ PRZESTRZEGŁ MNIE PRZED morfiną TAK, JAK JESTEM NASTAWIONA DO BENZO DZIĘKI POSTOM TU I PEWNYM OSOBOM, TO NIGDY BYM SIĘ ZA OPIO NIE BRAŁA, NIGDY.
thermogrippp pisze:

Trzeźwość nie jest fundamentalnym celem, tylko wypadkową zmiany ćpuńskich nawyków, zmiany priorytetów ogólnego przewartościowania życia. Nie można trzeźwości traktować w procesie trzeźwienia, jako podstawy, a tym bardziej jako celu nadrzędnego, bo inaczej skończysz na dupościsku i prędzej czy później znowu popłyniesz. To tyle jeżeli chodzi o wiedzę teoretyczną i praktyczną. 
To powinno być przypięte jako jakaś złota myśl, ćpuńska prawda życiowa.

Witaj @Dutka i wybacz mi, ale uważam, że osoby które nie są od niczego uzależnione, bądź nawet nie były nie mają prawa się wypowiadać. To tak, jak w monarach terapeutami czasem zostają osoby właśnie po ćpuńskich doświadczeniach. Kilka lat temu w Gdańsku koleżanka, o której mówiłam opowiadała mi o tym. Mając doświadczenie w narkotykach i odtruwaniu się od nich możemy więcej przekazać osobie uzależnionej, bo posiadamy wiedzę nie tylko teoretyczną, ale i praktyczną. Człowiek, który przeszedł przez morfinę, jej niebo i piekło, może jakoś utożsamić się z emocjami drugiej osoby wjebanej. Odbieram Cię bardzo pozytywnie i nie boję się krytyki w swoją stronę, ale ten post jest pisany na siłę. Doceniam, że się udzielilaś, ale ktoś, kto przez to nie przeszedł nie zrozumie. Mam kumpla, który jest hazardzistą, nie potrafi przestać grać, a mi ciągle powtarza "po prostu przestań to robić". A jak mu przedstawiłam swój plan, który teraz staram się realizować to powiedział: "powiedz o wszystkim rodzicom, bez ośrodka nie dasz rady, bo miałaś już tyle podejść i je zjebałas". No kurwa! I jak tu nie stracić motywacji. Dlatego z jakąkolwiek osobą spoza opiatowego świata już nie dzielę się moimi planami, bo to bezsens.
Jestem pełnoletnia od dawna, rodzice w jego ocenie mają mi pomóc.

@win 20mg oksykodonu? Oralnie? Przecież to jest początek, skoro tolerka nie jest wyjebana. To cytat, rozumiem, że chcesz coś nim przekazać, czy Twoja odpowiedź się wcięła w cytat? Bo jeśli to drugie, to kurwa zmień psychiatre. Mnie psychiatra pierwsze co kierowała na detox szpitalny a potem na terapię. Nie ma rzeczy niemożliwych.

A ode mnie: 9 dzień bez majki IV, już nawet Tramalu nie biorę, tylko pregabalina 150mg i 25mg ketrelu. Tylko na noc. Czytam "Oswoić narkomana" - Robert Rutkowski w rozmowie z Ireną Stanisławską i tylko sobie ciśnienie robię :extasy:

Powtórzę: problem polega na tym, że tego trzeba naprawdę chcieć. Trzeba dosięgnąć kurewskiego dna, stać się dnem społecznym, by się ogarnąć. (Może jak ktoś tam pisał: za mało straciłam by rezygnować z majki.) Albo i nie, walić do końca swoich dni.

morfina jest jak dobra, ale nadgorliwa przyjaciółka, która zamieszkała w USA. Jak jej nie ma to czujesz pustkę, brakuje Ci jej, ale gdy łapiecie kontakt, to zaczynasz żałować, że leci do Ciebie, bo przypominasz sobie ile spokoju było bez niej.

Tyle ode mnie, przestaje się wypowiadać w tym temacie, bo tylko się kurwa ośmieszam. Naprawdę musiałabym wyjebać na 18 miesięcy do Monaru, żeby znormalnieć.

Enjoy
If I could be free from the sinner in me
  • 2 / 1 / 0
kanda... niestety byłam i to wiele lat. Nie krytykuje Cię.
  • 182 / 33 / 0
@kanda Sybstytucja nie oznacza wcale zamknięcia się w ośrodku. Dostajesz bupre i przychodzisz z początku codziennie rano na testy, a później jak uzbierasz punkty zaufania , to rzadziej i tak to wygląda. Nawet całkiem przyjemnie. A co do twojego detoxu tak czytam to sobie wszystko i tylko jedno słowo klasyka mi przychodzi do głowy: " zabierasz się do tego jak pies do jeża, chcesz się bzykać, czy nie ? - I tak i nie " Chłopaki nie Płaczą, i w tym jest problem , sama sobie odpowiedz czy tak czy nie czy jedno i drugie i bujasz się tak mówiąc, że detox ale napierdalasz gramca kody . P.s co do L4 , wystawia je lekarz , w cale nie musi być pieczątka z ośrodka, a na przykład szpital psychiatryczny etc... Ogólnie jest dużo opcji, trzeba chcieć
  • 434 / 107 / 0
29 grudnia 2019kanda pisze:
Tyle ode mnie, przestaje się wypowiadać w tym temacie, bo tylko się kurwa ośmieszam.
Same here. Spierdalam nie tylko z tego tematu, ale w ogóle z tego forum. Hyperreal przynosi w chuj więcej szkód niż korzyści, nie oszukujmy się. Dalsze udzielanie się tutaj, choć jest dla mnie niezwykle przyjemne (ciekawe dlaczego :extasy: ), to jednak pierdoli mi psychikę. Zapytałbym się czy Wam też, ale naprawdę nie chcę tu więcej zaglądać, by przeczytać odpowiedzi. Ciekawe ile wytrzymam, a będę się starał. Wydaje mi się, że zdecydowanie łatwiej mi będzie teraz wytrzymać w opio-abstynencji do czasu aż dojrzeją makówki, niż bez ogólnego zajmowania się tematyką substancji psychoaktywnych w swojej świadomości. Niemniej miło było Was poznać, zwłaszcza osoby udzielające się w tym wątku, pozdro.
  • 13 / 2 / 0
Nie trzeba sięgać dna, żeby się ogarnąć, po prostu trzeba się ogarnąć. Ogarnąć się można zawsze, jednemu przychodzi to prościej i w sposób bardziej oczywisty, innemu trudniej.

Pisanie o tym, że "jakby ktoś mnie przestrzegł przed czymś tak jak przestrzega się przed czymś innym", przykro mi, ale w moim mniemaniu jest trochę śmieszne. Jak się nie jest dzieckiem i nie wchodzi się w coś tylko za sprawą otoczenia i nacisków, z minimalnym myśleniem i nieufnością do czegoś (a to chyba oczywiste, że w stosunku do nieznanych narkotyków, substancji należy być nieufnym albo tylko dla mnie ^^) co może Ci namieszać w głowie, życiu. To się edukuję, czyta, wyrabia opinię. Myśli długofalowo. To forum przestrzega równie mocno przed benzo jak i przed morfiną. Nie zrozum mnie źle, ale trzeba wziąć na plecy fakt, że krzywdę zrobiłaś sobie sama, decyzje były Twoje, czy je przemyślałaś czy nie to już inna sprawa. To nie jest kwestia dowalania sobie, ale akceptacji tego i zrobienia kroku na przód, a nie w bok i unikania, robienia wymówek.

I ktoś jeszcze pisał o tym, że ważna jest przyjemność, nie szczęście. Na odwrót. Przyjemność przychodzi z zewnątrz (tak, wszystkie śmieszne substancje wywołują przyjemność, nie szczęście), to branie. Szczęście wypływa z wewnątrz, to jest dawanie. Nie każdemu dane jest być szczęśliwym, nawet nie wpieprzonym w żadne uzależnienia, ale to właśnie jest coś do czego powinniśmy dążyć (o ile chcemy). Ogólnie prosto znaleźć jakieś materiały, które to opisują szerzej.

peace :)
  • 142 / 27 / 0
U mnie na chwile obecną brak amph oraz MDMA, coraz mniej jest ciężkich dni , ale śmiesznie musiałem wyglądać plącząc gdzieś w kącie z błahego powodu.
Te lata ćpania zwanego dobrą zabawą rozmiękczyły mnie totalnie, ale wrócę do chartu ducha i siły charakteru, nie ma innej opcji. Powoli też regeneruje się ciało , zaczynam uprawiać coraz więcej sportu, kondycja wzrasta.
Odzyskuję wiele cech, które były mi obce przez wiele lat.
W domy lezy Stilnox,Xanax, kilka piguł , speed z pierwszego sortu. Dzisiaj pozbywam się moich dziwek, nie chcę więcej się z nimi szmacić - nie, nie oddam tego nikomu, najpierw pokruszę, potem spuszczę w kiblu - he wiecie ,że pierwszy raz w życiu spuszczę dragi w kiblu - jestem podniecony na samą myśl.
Póki co w naszym związku zostaje nasza Kochanka mj, choć powoli zaczynam oswajać ją z myślą odejścia , może na zawsze , może na jakiś czas. Jest to dziwne bo niby pale sporo mniej , nawet nie codziennie a czuje nieodparta chęć hodowli , marzę dosłownie o moim spocie , o fazach rośliny, jak wychodzą pierwsze włoski :)
Wiem, jak jest potrzebna szczera rozmowa, przegadałem z moją Kochaną wiele nocy od zaprzestania, mega mi to pomogło.
  • 3402 / 531 / 0
Pierdolona bezsenność...
F̲O̲R̲M̲Y̲ ̲Ż̲Y̲C̲I̲A̲ ̲O̲P̲A̲R̲T̲E̲ ̲N̲A̲ ̲W̲Ę̲G̲L̲U̲.̲
  • 1180 / 399 / 0
^^ @polymerase - strasznie męcząca jest
Uwaga! Użytkownik spiderek jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3402 / 531 / 0
@spider321

Stary z nudów ściągnąłem sobie na androida gre karcianą fantasy i napierdalałem, ale ok 6 rano coś mnie zmuliło odłożyłem fona i udało się zasnąć - a spałem do ok. 12:00 ;)

Ale kurwa od 24:00 do 6:00 sufit to jest masakra... No z dnia na dzień myślę, że będzie lepiej, tym bardziej, że już dołożyłem do swojego życia spacery i ćwiczenia fizyczne.

A nadal odstawiam opio i bzd.

CDN.
F̲O̲R̲M̲Y̲ ̲Ż̲Y̲C̲I̲A̲ ̲O̲P̲A̲R̲T̲E̲ ̲N̲A̲ ̲W̲Ę̲G̲L̲U̲.̲
ODPOWIEDZ
Posty: 3788 • Strona 280 z 379
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.