Pochodne dwuazepiny, które produkowane są jako preparaty lecznicze.
Zablokowany
Posty: 11649 • Strona 852 z 1165
  • 591 / 144 / 0
@calonex

W Psychomedic przyjmuje Jolanta Krystyna Charewicz. Ona mi bez problemu pisała klony na zejście, będąc pierwszy raz u niej na wizycie. Dodatkowo pracowała w iPiNie na oddziale detoksykacyjnym. Placówka ta ma możliwość konsultacji przez Skype. Możesz spróbować, bo babka jest świetna i w ogóle nie robi problemów, tylko pisze recepty.
Możesz spróbować.

EDIT: W razie jakbyś miała jechać, to umawiaj się z Bobińską, bo Sandra ci zrobi wyliczenia co do 1mg i ostrzej do tego podejdzie.
Uwaga! Użytkownik thermogrippp nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 90 / 15 / 0
07 grudnia 2019calonex pisze:
07 grudnia 2019BodTram pisze:
@calonex Jak Ci idzie redukcja?
Na razie zredukowałam do 20mg, tzn wczoraj tyle zjadłam. (trochę to okropne ale chłopak mi wydziela a ja po kryjomu sobie czasem dorzucę).
W każdym razie z tego co on wie to wczoraj zjadłam 8mg.

Postanowiłam dziś nie zjeść nic (0mg) i mam dwa dni wolnego, chcę sprawdzić czy wgl jestem wjebana i czy wgl będą jakieś objawy abstynencyjne.

Prywatny psychiatra powiedział, że nie zajmuje się uzależnieniami i nic mi nie wypisze, że mam iść do ośrodka odwykowego i tam się dowiem co mam robić. I wypuścił mnie standardowo z sertraliną i nic więcej mi nie dał bo powiedział że się nie szkolił w tym kierunku.

Ale tak jak mówię, chcę dwa dni nic nie brać i sprawdzić czy będzie gorzej i czy faktycznie potrzebuję pomocy, bo dziś nic nie zjadłam i jest git.
Jaaaaasne wiem że clon ma długi czas półtrwania ale nic, robię eksperyment. Przecież jeśli się zatrzęsę to sobie zarzucę tyle ile "powinnam".
Czekam na jakąś reakcję organizmu, że nic nie dostaje.


Mega mi miło że pytasz :) Dziękuję

W jaki czas doszłaś do takiej dawki? (nie chcę mi się sprawdzać starych postów),myślę że to co napisałaś "a ja po kryjomu sobie czasem dorzucę" i "chcę sprawdzić czy wgl jestem wjebana i czy wgl będą jakieś objawy abstynencyjne."

To dorzucanie po kryjomu może być takim niepokojącym symptomem może nie koniecznie uzależnienia już,ale bycia na dobrej drodze do niego,benzo to kurestwo podstępne.Może też z jednej strony chcesz odstawić pod czyjąś presją itp.,a z drugiej nie nie jesteś naprawdę gotowa.Wiele razy tak miałem,wmawiałem sobie jest dobrze,jestem na dobrej drodze,ale dorzucę sobie dzisiaj jeszcze jedną tabletkę,a co tam.W takich rzeczach trzeba być radykalnym konsekwentnym,zero jedynkowym.Wiem może pisze banały,ale takie są fakty.
Życzę powodzenia w odstawieniu tego,naprawdę szczerze.A zioło palisz?, mi pomagało przy odstawkach zawsze.
Uwaga! Użytkownik BodTram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1212 / 614 / 0
@calonex kolega wyżej ma rację, żeby to odstawić to trzeba przede wszystkim chcieć. Skoro jesteś z opolskiego to masz obok jeszcze Katowice i Wrocław, na pewno znalazłabyś lekarza który by Ci pomógł to odstawić, wystarczyłoby poszukać. No i takie dorzucanie po kryjomu też nie świadczy o zbytniej chęci do pozbycia się tego świństwa. :)

Masz teraz 2 dni wolnego z tego co napisałaś, poszukaj w necie jakiegoś lekarza z Twoich okolic który specjalizuje się w uzależnieniach, podzwoń, przedstaw swoją sytuację i na pewno znajdzie się ktoś kto będzie chciał Ci pomóc i będzie miał do tego odpowiednią wiedzę i doświadczenie.

A co do tego odstawienia w celu sprawdzenia czy jesteś wjebana... cóż, jest naprawdę niewielka szansa że po 2 miesiącach jedzenia zaporowych dawek klonów nie poczujesz absolutnie żadnych objawów abstynencyjnych. Do tego masz we krwi tyle tego świństwa, że skręt może pojawić się dopiero po 7-8 dniach, a więc odstawienie na 2-3 dni nie będzie żadnym wyznacznikiem.
Uwaga! Użytkownik Vratislav nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 591 / 144 / 0
Odstawienie z dnia na dzień klonów, bez przeciwdrgawkowych, na tak wysyconym organiźmie, to głupie rozwiązanie.

No skręt po benzo ma wg mnie kilka faz:
- ta w której stężenie spada do 0(ok 2 tygodni, tylko po diazepamie się wlecze ze względu na metabolity)
- potem ta gdy organizm już jest czysty
- ostatnia nie nadchodząca od razu, ale reakcja z odbicia. Tak jak benzo luzowało, tak się chodzi poirytowanym i podkurwionym przez nawet kilka miesięcy.

Na to wszystko w okolicach czasmi 2iego, czasami 3ciego miesiąca nakłada się pierwszy najgorszy z rocznego cyklu nawrót, a jest ich podręcznikowo 4. Choć można doprowadzić do tego, że cały czas masz nawrót.
Przydałaby się pomoc z zewnątrz, bo samemu to gówno się zdziała chyba że chcesz ćpać.
A uwierze calonex, że jest dużo leków, które by Cię postawiły na nogi.
Uwaga! Użytkownik thermogrippp nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1212 / 614 / 0
@thermogrippp bardzo fajnie to opisałeś, ale 2 miesiące jedzenia klonów nawet w takich dawkach raczej nie powinno dać aż tak brutalnej odstawki. Tym bardziej, że to jej pierwszy ciąg. Gdyby to dobrze rozegrać to może nawet udało by się zejść z tego bardzo łagodnie. Tylko trzeba podjąć konkretną decyzję i zacząć działać, bo czas działa tu na jej niekorzyść. Moja lekarka stwierdziła kiedyś, że tylko ten kto przeżył odstawkę benzo będzie w stanie w pełni zrozumieć potencjał uzależniający tych leków no i chyba miała rację, bo żadne słowa nie są w stanie opisać tego, co się dzieje z człowiekiem - to trzeba po prostu przeżyć, żeby zrozumieć powagę sytuacji.

Ja trochę @calonex rozumiem, też za pierwszym razem podchodziłem lekceważąco do benzo i nauczyłem się do nich respektu dopiero kiedy skopały mi dupę. Myślę, że większość nałogowych benzożerców miała podobnie, no tylko raczej nikt nie zaczynał od takich dawek, dlatego to jest takie przerażające.
Uwaga! Użytkownik Vratislav nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 29 / 3 / 0
07 grudnia 2019kanda pisze:
07 grudnia 2019baudelaire pisze:
siema, dostałem klonazepam i jadłem po tabletce czekając ok 50 minut za kazdym razem na cos fajnego i doszlo do tego ze mam teraz pod jezykiem jednego z moich ostatnich klonow - nie wiem czy to po prostu na mnie nie diała czy kiego huja
dodam ze zerowa tolerancja i pierwszy raz jem klony
Ja miałam dokładnie to samo. Tylko efekt nasenny. Widocznie jestes normalny :korposzczur:
Przyjmujesz jakieś inne substancje?
alkohol rzuciłem apre dni temu ale jak sie wkurwilem niedziałaniem klona to wypiłem 100 whisky
Chcę czuciem rządzić, które jest we mnie;
Rządzić jak Ty wszystkimi zawsze i tajemnie
  • 7 / / 0
Pytanie do kloniarzy!

Jest ktoś, kto łyka klonika tylko po to, żeby chodzić i zarywać do dziewczyn?

Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że bezbłędna pewność siebie + lekko zmrużone oczy + zwolniona werbalność równa się wysoka skuteczność w zbieraniu numerów i umawianiu się na randki. Dzięki klonowi w sumie poznałem kiedyś swoją przyszłą dziewczynę :D
  • 125 / 8 / 0
08 grudnia 2019Vratislav pisze:
@thermogrippp bardzo fajnie to opisałeś, ale 2 miesiące jedzenia klonów nawet w takich dawkach raczej nie powinno dać aż tak brutalnej odstawki. Tym bardziej, że to jej pierwszy ciąg. Gdyby to dobrze rozegrać to może nawet udało by się zejść z tego bardzo łagodnie. Tylko trzeba podjąć konkretną decyzję i zacząć działać, bo czas działa tu na jej niekorzyść. Moja lekarka stwierdziła kiedyś, że tylko ten kto przeżył odstawkę benzo będzie w stanie w pełni zrozumieć potencjał uzależniający tych leków no i chyba miała rację, bo żadne słowa nie są w stanie opisać tego, co się dzieje z człowiekiem - to trzeba po prostu przeżyć, żeby zrozumieć powagę sytuacji.

Ja trochę @calonex rozumiem, też za pierwszym razem podchodziłem lekceważąco do benzo i nauczyłem się do nich respektu dopiero kiedy skopały mi dupę. Myślę, że większość nałogowych benzożerców miała podobnie, no tylko raczej nikt nie zaczynał od takich dawek, dlatego to jest takie przerażające.

Nie wiem, może okaże się że dopiero po paru dniach to stężenie się zupełnie zmniejszy, ja dziś spałam (wyjątkowo) do 13:00, nigdy mi się to nie zdarza.
Wczoraj nie zjadłam żadnej tabletki, czuję się dziś zupełnie normalnie...
Nie jestem w tym doświadczona, tak jak pisałeś to był mój pierwszy ciąg i doszłam najwięcej do 60mg i nie mam do tego jakiegoś respektu (zaczęłam brać na początku października, od 2mg zaczęłam i mnie to wtedy robiło, z dnia na dzień coraz więcej), chcę tylko sprawdzić czy mój organizm aż tak tego potrzebuje, że będę to odczuwać i potrzebować pomocy. Bo w sumie, zaczynam wątpić w tę siłę benzo. Ale wiem że każdy mi tu zaprzeczy, bo macie większe doświadczenie.

Nie wiem, robię eksperyment, nie boję się. Jutro spróbuję w Opolskim centrum uzależnień zapytać co robić.
No bo skoro każdy mówi, że odstawienie benzo jest tak okropne, to jak to możliwe - skoro jest tyle leków i tyle pomocy medycznej dookoła, które pomagają to złagodzić (przeciwdrgawkowo, przeciwlękowo, nasennie), zeby mogło to być AŻ tak trudne?
  • 125 / 8 / 0
08 grudnia 2019BodTram pisze:
07 grudnia 2019calonex pisze:
07 grudnia 2019BodTram pisze:
@calonex Jak Ci idzie redukcja?
Na razie zredukowałam do 20mg, tzn wczoraj tyle zjadłam. (trochę to okropne ale chłopak mi wydziela a ja po kryjomu sobie czasem dorzucę).
W każdym razie z tego co on wie to wczoraj zjadłam 8mg.

Postanowiłam dziś nie zjeść nic (0mg) i mam dwa dni wolnego, chcę sprawdzić czy wgl jestem wjebana i czy wgl będą jakieś objawy abstynencyjne.

Prywatny psychiatra powiedział, że nie zajmuje się uzależnieniami i nic mi nie wypisze, że mam iść do ośrodka odwykowego i tam się dowiem co mam robić. I wypuścił mnie standardowo z sertraliną i nic więcej mi nie dał bo powiedział że się nie szkolił w tym kierunku.

Ale tak jak mówię, chcę dwa dni nic nie brać i sprawdzić czy będzie gorzej i czy faktycznie potrzebuję pomocy, bo dziś nic nie zjadłam i jest git.
Jaaaaasne wiem że clon ma długi czas półtrwania ale nic, robię eksperyment. Przecież jeśli się zatrzęsę to sobie zarzucę tyle ile "powinnam".
Czekam na jakąś reakcję organizmu, że nic nie dostaje.


Mega mi miło że pytasz :) Dziękuję

W jaki czas doszłaś do takiej dawki? (nie chcę mi się sprawdzać starych postów),myślę że to co napisałaś "a ja po kryjomu sobie czasem dorzucę" i "chcę sprawdzić czy wgl jestem wjebana i czy wgl będą jakieś objawy abstynencyjne."

To dorzucanie po kryjomu może być takim niepokojącym symptomem może nie koniecznie uzależnienia już,ale bycia na dobrej drodze do niego,benzo to kurestwo podstępne.Może też z jednej strony chcesz odstawić pod czyjąś presją itp.,a z drugiej nie nie jesteś naprawdę gotowa.Wiele razy tak miałem,wmawiałem sobie jest dobrze,jestem na dobrej drodze,ale dorzucę sobie dzisiaj jeszcze jedną tabletkę,a co tam.W takich rzeczach trzeba być radykalnym konsekwentnym,zero jedynkowym.Wiem może pisze banały,ale takie są fakty.
Życzę powodzenia w odstawieniu tego,naprawdę szczerze.A zioło palisz?, mi pomagało przy odstawkach zawsze.

Wiem że trzeba być konsekwentnym, ale mózg nałogowca bardzo w tym przeszkadza i sama przed sobą nawet jestem w stanie uwierzyć w te 8mg zamiast 20,bo tamto się "nie liczyło" :))))
Ja doszłam do dawki 60mg (zjadłam tyle 10 i 11 listopada, to pamiętam bo te daty były wyjątkowo stresujące). Od tamtej pory tylko coraz mniej.
Zaczęłam jeść gdzieś na początku października, z dnia na dzień coraz więcej, bez liczenia raczej tylko tak "mniej więcej". Byłam wtedy w stanach i w niewyobrażalnej euforii.

Zioła nie pale bo mam zrytą psychę i mam okropne paranoje po tym, za kazdym razem jak próbowałam to było strasznie. Byłam nawet w kanadzie właśnie miesiąc temu jakoś, czyli paliłam legitne, powiedzialam Panu, który doradzał, że chce takie, żeby nie było paranoi i żeby było takie bardziej dodające energii, ale wgl tragedia co mi się działo po tym...... także dla mnie zioło to za twardy narkotyk :D serio
  • 2 / / 0
Ile czasu można jechać na klonie. Biorę 1/2 tabletki od powiedzmy 3 tygodni. Biorę tylko na spanie z którym mam problem. Z alko też mam problem ale jak biorę tabletkę to nie piję. Powiedzmy w piątek i sobotę piję. Od niedzieli do następnego piątku staram się nie pić. Wcześniej ćwiczyłem triticco , ketrel i kwetiapine. Niestety ze słabym efektem. Najlepiej jak do tej pory działa na mnie klonazepam. Tylko z tego co tu czytam to klon jest uzależniający i nie wiem ile czasu na takim systemie można jechać. Wiem że problemy ze spaniem mam od alko tylko ciężko mi zrobić sobie przerwę nawet na 1 miesiąc. Zioło na mnie nie działa nasennie. Próbowałem dużo razy.... Jestem przed 40stką.
Zablokowany
Posty: 11649 • Strona 852 z 1165
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.