Ludzie trzymajcie mnie męczyć się zamiast wydać 150 na wizytę prywatną?
Nie cytujemy posta bezpośrednio nad swoim. taurinnn
Wołam @DexPL co sądzi na temat fenibutu jako pomoc przy zejściu.
Nie wiem jak na Ciebie działa fenibut i inne gabaergiki. W moim przypadku próba odstawienia kodeiny za pomocą feni skończyła się pięknym, tygodniowym ciągiem w mixie. Ahh minęło już z półtora roku a ja nadal mam sentyment do tego mixu. Codziennie zasypiałem na siedząco przed laptopem i budziłem się rano cały obolały. Jeśli chodzi o benzo to nawet małe dawki wyłączały u mnie zupełnie euforyczne działanie kody, fenibut natomiast podbija euforie jak i sedacje. Jeśli jesteś pewien, że nie popłyniesz to może mieć to sens. Jednak ja bym uważał bo wg mnie feni na początku potrafi zdziałać na prawdę euforycznie w przeciwieństwie do benzo.
Jeżeli kogoś to interesuje, to wracając do tematu mojego, czyli nikomu nie znanego ćpuna, który napisał o odstawce - wziąłem jeszcze dwa razy po 7 dniach trzeźwości( te 2 razy to pierwsze dni po dacie postu z moim "poradnikiem"), które nastąpiły 2-3 miesięcznym ciągu codziennie 600mg, czasem dwa razy dziennie.
Pomijając to, że te próby receptorów były żałosne, i jakiegoś efektu poza ciepłem na twarzy brak - jak już gdzieś tam pisałem, u mnie jednorazowy wyskok po +- tygodniu trzeźwości, resetuje skręta do stanu zero, jakbym znowu był po mega ciągu. Ten kolejny, o to był sromotny. Jak wcześniej nazywałem pregabaline cudem - teraz każda wzięta pregabalina mnie usypiała, więc starałem sie tylko 150-225 dziennie, a jak wziąłem kwetiapine wieczorem - 15 minut i mnie nie ma na minimum 10 godzin.
Po 4{?} dniach spania po 16 godzin, zacząłem robić krótkie spacery. Kibel, jakiś posiłek + spacerki pomagały - robiło mi się po prostu wtedy lepiej, zapominałem o agonii, tym jaki ze mnie sie zrobił wrak i ignorant itp. , itd.
Do mojego mixu w "poradniku" na poprzedniej stronie dorzuciłem 45 mg Acodinu max raz dziennie, w razie ciężkiej sytuacji, np. konieczności wyjścia gdzieś i załatwienia czegoś. Wziąłem tak chyba 2 razy, ale jeśli masz dużo do zrobienia, a chcesz odstawić, to chyba nie zmieni wiele na tak krótki okres czasu(pomijając, że od tych 2-3 msc ciągu zawsze 150-180 mg Acodinu leciało - pod koniec już mi się jebało w głowie i pamięć była zerowa) To było to - naprawdę, skręt był niczym, ale nie chciałem z tym przesadzać, więc poza załatwieniami, spałem jak najwięcej i przewracałem się z boku na bok.
Na 5-6{?} dniu, gdy już fizyczne objawy odpuszczały, naprawdę, umysł był kompletnie inny.. Stwierdziłem, że skoro jestem trzeźwy AŻ 5-6 dni(jak tak teraz na to trzeźwiej patrzę, to myślę - ku*wa, ale osiągnięcie, to wszedłem do pierwszej lepszej apteki poprosić o kochany Thiocodin. Jak usłyszałem 18zł za 10 tabletek, to mi się odechciało nawet brać. I tak do teraz, chyba już 9-10 dzień.
Krótka puenta - jeśli ogarniesz psychikę, życie po przebytym skręcie fizycznym jest lepsze. Bez jedzenia i picia(przemiany materii, oczyszczanie i wypłukiwanie się[?] z opio) skręt sie przedłuży oraz będzie cięższy - teraz, jak to zastosowałem, to wiem, że to mega pomaga.
Ilość dni/daty mogłem pojebać, jak się nie pracuje i egzystuje na skręcie to czasem nie wiesz jaki jest dzień.
Należę do małego odsetka ludzi, którzy nie mają so tego predyspozycji.
11 sierpnia 2020CATCHaFALL pisze: Ty kurwo już sklej tą pizdę tak samo, bo ani to śmieszne, ani żałosne w twoim wykonaniu.
24 listopada 2019xantiago pisze: Panowie, czy zaburzenia rytmu serca (dziwne skurcze), w dniu którym nie zaaplikuję kody, a po jej aplikacji to przechodzi na chwilę, po wrzuceniu benzodiazepiny (alpry) też to mija, to jakiś nerwoból odstawienny? , miał ktoś podobnie?
By nie myśleć o kodzie zajmij się np. wysiłkiem fizycznym, świetnie pomaga zapomnieć o ćpaniu oraz ma zbawienny wpływ na serce.
Mówie na swoim przykładzie, długo zmagałem się z arytmią po ciągach głównie na mocnych opio, dopiero regularne treningi ustabilizowały pikawę.
Dasz radę ! Powodzenia
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.