dzojov- ale miałaś przerwę od kody. Wbrew temu co pierdolą forumowi eksperci od teoryzowania, jak się zrobi przerwę od kodeiny, nawet będąc na oksy to po powrocie koda klepie mocniej, ale tylko za pierwszym i może drugim razem, potem wraca do normy

Organizm dostał przerwę od przyjmowania morfiny i ucieszył się jak ja z powrotem dostał

Tak jak to że koda nie klepie więcej niż 450 kto to kurwa wymyślił, bzdet roku to jest po prostu. Spróbujcie najpierw a potem głupoty pierdolcie

Dobrze wiedziec, bo bylam przekonana, ze przerzucajac sie na oxy na tyle podbijam tolerke, ze o kodzie moge zapomnieć.
Co do dawkowania kody to chyba nigdy nie przekroczyłam 630 mg (taka dawka kilka dni temu poklepala zajebiscie, a dzis na granicy placebo). Z kolei zdarza sie, ze 390 robi dobrze.. I bądź tu mądry.

Zobacz jeszcze raz post który napisałeś, bo za chuja nie wiem o co w nim chodzi i gdzie Ty się w ogóle odnosisz do tego co ja napisałem

dzojov- koda klepie w zależności od przerw pomiędzy kolejnymi dawkami. Idioci nazwą to "kaprysnoscia", ale da się zaobserwować pewne schematy, które się powtarzają i żadna kaprysnosc to nie jest. Po przerwie 4 dniowej lepiej poklepie 450 mg niż dzień po dniu 800 mg, jeszcze drugi dzień z rzędu klepie w miarę nieźle, ale trzeci dzień to już tak tylko ciut ciut

Coś pojebałem, w zasadzie wszystko. Miałem otwarte ze 4 karty i patrząc już jednym okiem mi się posty, autorzy i odpowiedzi zlały, lol. W każdym razie tamten wcześniejszy do wyrzucenia.

W każdym razie jeśli chodzi o tolerancję, to na logikę się wiele nie wyliczy, bo różne substancje nie wpływają tak samo na tolerancję innych.

@Marcins96 mam i pregabalinę i baklofen, ale co ma mi to dac?

Dużo da, nie odczujesz doła psychicznego tylko będziesz się bawił

@hammerzeit
Być może rośnie szybciej, ale nawet jakbys poleciał konkretnie to 2 tyg nie podniesie tolerki. Tzn. chwilowo podniesie, ale tolerki jako takiej nie. Cos na zasadzie gdy masz tolerkę na 300 kody, dajmy na to w dzien1,dzien2 i dzien3 wezmiesz 900, w dzien4 i dzien5 chcesz wrocic do starych dawek - 300 cię nie poklepie. Dzien6 i dzien7 znowu bierzesz 300 i kopie pięknie.

A co do tego wzrostu tolerancji to trudno mi się wypowiadać - nigdy nie bralem oksy. Chociaż czytajac tez nie zauwazylem, zeby ludzie szybko przeskakiwali na dawki typu 400mg..?

Mam doswiadczenia tylko z morfinią, na morfinie moim zdaniem tolerancja rośnie wolno. No ale koda to tez morfina, wiec to chyba logiczne. Moze z oksy jest gorzej.




@Marcins96
Marcin ty to waliłeś ale w pieluchę. Nie ma takiej opcji, zebys czul dopiero 1500. Gdybyś miał fazę po 1500 to 450 tez bys czuł.
Pol roku od zera nikomu tolerki na 1500 wybije. Wszysto to co piszesz to chyba bajki wyssane z palca.
6 paczek thio dobre sobie, po krotkim czasie bebechy by ci podziękowały.



@dramenbejs
dramenbejs masz rację zwiększanie powyzej 450mg to glupota
roznica miedzy 450 a 900 jest tak mala, ze zdcydowanie lepiej rozrzucic to na dwie dawki.

skręt zalezy od wielu rzeczy, w tym tez kweste osobnicze. np. kiedys badali osoby biorace heroinę i wyszlo im, ze wiekszosci na testach wychodzila obecnosc do 4dni, ale byly tez takie osoby, u ktorych po 7 dniach dalo sie wykryc.
ogolnie kilka lat na dawkach 300 to jakies 72h skręta, wieksze dawki albo ciąg dluzszy niz te 5lat ze 4 dni.
Moze u niektorych 5

lol- ja pierdole co Ty mówisz do mnie w ogóle XD podnosiłem dawkę co drugi, trzeci dzień, 6 aptek dziennie było oblatywanych. 4 paczki już czułem słabo, albo w ogóle, jak jebnalem 6 dopiero był lot. Ale nie no Ty lepiej wiesz i kurwa zakładasz, że bebechy by mi poszły, ale od czego? Po pół roku? Jedynie co mnie bolało to trochę pod lewym żebrem, dobrze że w porę przeszedłem na DHC
Raz zajebałem nawet 7 paczek ale wtedy zdziwiłem się dlaczego faza nie jest lepsza niż przy sześciu, teraz już mniej więcej wiem

4 paczki nie robi tak samo jak 6 paczek, przynajmniej mnie, najpierw spróbuj a potem pierdol. Wiele osób na tym forum napisalo dokładnie to samo, także to gdzieś tam coś przeczytałeś nie musi mieć przekładki na życie, najpierw spróbuj a potem pierdol, to radziłbym Ci zrobić

od jakiegoś czasu mam skurczę serca dziwne w ciągu kody, miał ktoś tak? dodam, ze somatyzacje wszelakiego rodzaju, miałem też bez brania czegokolwiek, przez lęki, nie wiem czy to nerwobóle bagatelizować czy nie, czy iść dla pewności na EKG, zauważyłem, tez ze serce dziwniej się zachowuję w czasie kiedy nie mam kody w organizmie, po aplikacji często przestaje boleć na chwilę, po czym po kilku godzinach wraca to kołatanie, możliwe, ze koffeina przed aplikacją i po aplikacji może też się do tego przyczyniać? miał ktoś podobne problemy z rytmem serca po kodzie?

Widzę, że zdania podzielone są bardzo. Ja między 390 a 630 mg odczulam różnice, ale to i tak mniej niż wy wpierdalacie. Na dzis mam 540, zobaczymy. Zdarzylo się, że codziennie zjadajac 20-30 tabsow nagle zostałam tylko z 16 i pokopalo lepiej.
Pierdole, nie chce mi się tego rozkminiac, bede jesc tyle, ile aptek bede miala po drodze

Najbardziej cieszy mnie to, ze w mojej nowej okolicy znalazlam apteke, gdzie zawsze dostanę tjoko. Dwa paragony? No problemo. Nie ma szesnastek? Już dla pani zamawiam. Bardzo mily pan, ktory wie doskonale o co kaman, zreszta gadalam z nim o tym wprost.