Alkaloid opium - metylowana pochodna morfiny.
Więcej informacji: Kodeina w Narkopedii [H]yperreala
Wolisz kodę z Antka czy z Thioco?
Antek
52
26%
Thioco
148
74%

Liczba głosów: 200

ODPOWIEDZ
Posty: 10382 • Strona 451 z 1039
  • 1106 / 220 / 0
16 listopada 2019dzojov pisze:
Ja wczoraj wieczorem wrzucilam 16 tabsow i 1 syropek i myslalam, ze nic z tego nie będzie, bo jechalam na oxy przez ostatnie dni, wiec tolerka podbita. Ale bylo milo przez chwile
Oxy wbrew pozorom nie powoduje jakiegoś wielkiego wzrostu tolerancji na kodeinę. Powiedziałbym nawet, że rośnie tak samo, jak przy braniu samej kody, mi np. po przerobieniu trochę ponad jednego liścia oxy w półtora tygodnia, po powrocie do kodeiny wziąłem 15, albo 30mg więcej niż przed oxy i zrobiło mnie lepiej, więc coś tam się ruszyło, ale minimalnie. Niektórzy nawet pamiętam pisali, że po takim ciągu na oxy i po powrocie do kodeiny pierwsze 2 razy porobiło mocniej, po czym wróciło do normy. A np. po DHC to już leci w górę grubo, bez jakiejś abstynencji nie było szans, żeby jeszcze po zwykłej kodeinie coś poczuć.
  • 416 / 58 / 0
wiem ze temat poruszany x razy - ale to chore jak szybko moze sie wjebac w opio osoba z depresja (niegdyś zaburzeniami lękowymi). nawet w nerwicy potrafilem sie nie uzaleznic od benzo, dlatego uwazalem sie za osobe ktora jest w stanie ogarniac i sie nie uzaleznic bo nigdy nie bylem w ciagu na benzo mimo naprawde okropnych stanów lękowych. -bo mam swiadomosc mozliwosci uzaleznienia i tolerancji. Jedyny powod, dlaczego utrzymuje branie kody max 2 razy w tygodniu to nie zdrowie fizyczne czy pieniądze, tylko tolerancja, ktorej sie boje bo przez moja depresje nie wyobrazam sobie teraz nie miec mozliwosci "ucieczki" chociaz na chwile od chujowego dnia codziennego. wiem, ze poza kodą jest duze pole do popisu i moge skonczyc na kluciu sie po kablach, ale poki koda dziala - postaram się na niej zostac jak najdluzej.
  • 58 / 14 / 0
Myślę, że sobie sporo wmawiasz. Osobiście zacząłem od kody 2 lata temu, dawka 150mg na raz. Potem roczny ciąg na dawce 240-300mg na dobę. Z czasem doszedlem do 450mg i nigdy tej dawki nie przekraczałem. Zwiększanie dawek na tym etapie nie zwiększa grzania. Przerwa od kody = skręt fizyczny max 5 dni i powrót do żywych. Ostatnio już 4 mies nie brałem ale uznałem, że trudniej mi się rzucało mj niż przerywało ciąg kodeinowy, więc jest to warte grzechu;)

Współczuję tym, co jedzą po 1g - tutaj nie ma mowy o żadnym grzaniu, odurzacie się czystą kodeiną bo przy takim stężeniu niewiele zmetabolizuje się do morfiny. Czyli otrzymujecie dziwny stan odurzenia, taki niepokój i wkurwienie, otępienie.
W razie pytań nt. diagnozy oraz farmakoterapii, chętnie podejmę dyskusję na PW.
  • 3901 / 559 / 0
@hammerzeit

przeciez jak bierzesz oksy, to masz dawki dopasowane do swojej tolerki.


jakbys pobral z rok i zaczalbys brac dawki, ktore przekroczylyby odpowiednik tego, co moglbys uzyskac po kodzie to moglbys odczuć spory wzrost tolerki. ale tak to nie
  • 325 / 38 / 0
A mi wlasnie ten post dodał otuchy i wiem, ze w przypadku braku oksy jest do czego wracac. Bo myslalam, ze nie. Dlatego poszlam do apteki po kode %-D
W tej chwili wrzucone 20 tabsow i syrop. Ostatnio zauważyłam, ze gdy łączę jedno z drugim, to lepiej kopie. Same tabletki w chuja leciały. Coś współpracować nie chcialy.
Discard that delusion. Forget it. Go to Wonderland.
  • 1106 / 220 / 0
18 listopada 2019lol pisze:
@hammerzeit

przeciez jak bierzesz oksy, to masz dawki dopasowane do swojej tolerki.


jakbys pobral z rok i zaczalbys brac dawki, ktore przekroczylyby odpowiednik tego, co moglbys uzyskac po kodzie to moglbys odczuć spory wzrost tolerki. ale tak to nie
Tyle że po przerobieniu liścia, albo dwóch oxy już nie bierzesz dawek dopasowanych, bo tolerancja na oxy nie rośnie wprost proporcjonalnie do tej na kodę, tylko dużo szybciej. Wiadomo, że po roku bym odczuł, dlatego pisałem o ~2 tygodniach.
  • 959 / 134 / 0
18 listopada 2019dzojov pisze:
A mi wlasnie ten post dodał otuchy i wiem, ze w przypadku braku oksy jest do czego wracac. Bo myslalam, ze nie. Dlatego poszlam do apteki po kode %-D
W tej chwili wrzucone 20 tabsow i syrop. Ostatnio zauważyłam, ze gdy łączę jedno z drugim, to lepiej kopie. Same tabletki w chuja leciały. Coś współpracować nie chcialy.
Pewnie Cię kopnęło bo poszłaś po kode po długiej przerwie jak sama napisałaś a nie dlatego że syrop polaczylas :*

Strasznie ślinka mi cieknie na myśl o oksy :D mówicie że to euforyczne opio a ja właśnie euforii w opio poszukuje. koda mi pasowała była dość euforyczna, dihidrokodeina już nie, zero euforii w niej

Muszę ogarnąć oksy. Na pierwszy rzut idzie lekarz prywatny, szukam po kolei po takich co biorą hajs dopiero po wizycie a nie przed nią i jak jeden nie przepisze to idę do drugiego to tak aż do skutku. Może znajdę dobre źródełko na oksy

Fuzja - D5
18 listopada 2019dramenbejs pisze:
Myślę, że sobie sporo wmawiasz. Osobiście zacząłem od kody 2 lata temu, dawka 150mg na raz. Potem roczny ciąg na dawce 240-300mg na dobę. Z czasem doszedlem do 450mg i nigdy tej dawki nie przekraczałem. Zwiększanie dawek na tym etapie nie zwiększa grzania. Przerwa od kody = skręt fizyczny max 5 dni i powrót do żywych. Ostatnio już 4 mies nie brałem ale uznałem, że trudniej mi się rzucało mj niż przerywało ciąg kodeinowy, więc jest to warte grzechu;)

Współczuję tym, co jedzą po 1g - tutaj nie ma mowy o żadnym grzaniu, odurzacie się czystą kodeiną bo przy takim stężeniu niewiele zmetabolizuje się do morfiny. Czyli otrzymujecie dziwny stan odurzenia, taki niepokój i wkurwienie, otępienie.
Co Ty pierdolisz w ogóle za bzdety %-D ja wale po 6 paczek thio 16 czyli dawka 1500 mg i dopiero ta dawka mnie już pięknie robi. Żadne otępienie tylko stan: jestem bogiem, czuje się kapitalnie, euforia mogę wszystko

Może zamiast czytać profesorskow i pierdolić jakieś teoretyczne vzdety, które nie mają poparcia w rzeczywistości, było spróbować chociaż raz większej dawki. Porobilbys się bankowo 5 razy lepiej niż przy tym 450 mg

Poza tym rok grzales 450 mg? To kurwa chyba raz na dwa tygodnie to waliłes. Mi po pół roku tolerka na 1500 mg wywaliła, pół roku walenia dzień w dzień rzecz jasna bo opiatowiec chyba na sportowo nie wali niczego.
Kolejna bzdura 4 dni i powrót do żywycv? Hahahaha nie no leje to powrot do chodzenia z leżenia w łóżku chyba
Kolejne dni, a raczej miesiące to kompletna anhedonia, bezsens życiowy na którym nie łatwo o samobójstwo.
a nie żaden powrót do żywych
Jak się ktoś szorycuje baklofenem i pregabaliną to można ten okres fajnie przetrwać, ale nie na trzeźwo na pewno

Dgnted- pregabalina i baklofen, spróbuj sobie tych dwóch rzeczy
Uwaga! Użytkownik Marcins96 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 325 / 38 / 0
No właśnie nie poszlam po długiej przerwie, tylko pierwszego dnia gdy skończyło mi sie oxy. Zreszta syropkami bede sie przejmować jeszcze tylko dzien-dwa, bo czekam juz na te zielone cukierki.
Discard that delusion. Forget it. Go to Wonderland.
  • 1106 / 220 / 0
18 listopada 2019Marcins96 pisze:
18 listopada 2019dramenbejs pisze:
Myślę, że sobie sporo wmawiasz. Osobiście zacząłem od kody 2 lata temu, dawka 150mg na raz. Potem roczny ciąg na dawce 240-300mg na dobę. Z czasem doszedlem do 450mg i nigdy tej dawki nie przekraczałem. Zwiększanie dawek na tym etapie nie zwiększa grzania. Przerwa od kody = skręt fizyczny max 5 dni i powrót do żywych. Ostatnio już 4 mies nie brałem ale uznałem, że trudniej mi się rzucało mj niż przerywało ciąg kodeinowy, więc jest to warte grzechu;)

Współczuję tym, co jedzą po 1g - tutaj nie ma mowy o żadnym grzaniu, odurzacie się czystą kodeiną bo przy takim stężeniu niewiele zmetabolizuje się do morfiny. Czyli otrzymujecie dziwny stan odurzenia, taki niepokój i wkurwienie, otępienie.
Poza tym rok grzales 450 mg? To kurwa chyba raz na dwa tygodnie to waliłes. Mi po pół roku tolerka na 1500 mg wywaliła, pół roku walenia dzień w dzień rzecz jasna bo opiatowiec chyba na sportowo nie wali niczego.
Kolejna bzdura 4 dni i powrót do żywycv? Hahahaha nie no leje to powrot do chodzenia z leżenia w łóżku chyba
Kolejne dni, a raczej miesiące to kompletna anhedonia, bezsens życiowy na którym nie łatwo o samobójstwo.
a nie żaden powrót do żywych
No jak się zwiększa dawki za każdym razem jak zrobi za słabo i to często zamiast kilkudziesięciu mg to prawie o drugie tyle, to można dojechać jeszcze dalej. Trzeba po prostu kombinować.
Przy cold turkey to logiczne, że się odczuje skręta, ale zgadza się, 4-5 dni i objawy fizyczne już zwykle znikają, z psychą to już zależy od nas jak będzie, na pewno dołek się pojawi, ale bez przesady - 450mg kodeiny to nie benzo, czy fent że przy podobnym czasie i dawkach będzie się ciągnął miesiące. Ja grzałem półtora roku ~500mg i odstawkę przetrwałem zupełnie bezboleśnie na samej tylko pregabalinie raz dziennie. Oczywiście pewnie dużo zależy od organizmu i predyspozycji.
  • 959 / 134 / 0
No tylko pregabalina to chyba aż pregabalina, bo to obok baklofenu najlepsze rzeczy na skręta. Tylko są ludzie co tego nie znają.

Masz rację jak tak podbijalem, nie czytałem jeszcze tego forum, zrobiłem największą głupotę w moim życiu chyba, ale cóż. Zawsze jak nie klepalo to podbijalem, z obawy że nie będzie klepalo potem podbijalem już z zasady XD ale nikt mi nie powie, że 1500 już klepie tak samo jak 450 i jeszcze współczuję tym co biorą 1500 bo to nie grzeje bo on tak gdzieś wyczytal, że tak jest i tak musi być chociaż nawet tego nie sprawdził - no kurwa DEBIL

dzoj
Uwaga! Użytkownik Marcins96 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 10382 • Strona 451 z 1039
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.