Lorazepam - Wątek ogólny
Dlaczego ludzie są słabi ? Skąd nabyć tą siłę, jak sprawić to aby się nią nie zabić ?
Comfortably Numb
Peace sells..but who's buying ? wawi112 vol2. ,)
Substancje psychodeliczne, podobnie jak marihuana, mają potencjał medyczny
Polskie Towarzystwo Psychodeliczne powstało niecały miesiąc temu. Skupia terapeutów, lekarzy i psychologów zainteresowanych potencjałem medycznym psychodelików. Jan Smoleński rozmawia o ambitnych celach towarzystwa z jego współzałożycielką, Agnieszką Sieniawską.Śledczy zajęli willę bossa gangu dopalaczowego
Prokuratorzy z lubelskich „pezetów” zabezpieczyli wart ok. miliona złotych dom Andrzeja Ł. Mężczyzna jest podejrzewany o kierowanie gangiem, który sprzedał ponad 580 kg dopalaczy o wartości 14 mln zł – ustalił portal tvp.info.06 listopada 2019Jerzus Chytrus pisze: Ogólnie biorę pierwszy raz Lorka i w porównaniu do klona i alpry nie daje takich chęci. W klonowych ciagach po 10mg może lepiej czasem. Nie było mowy o spaniu, tylko chodziłem jak po koksie. A jak ktoś mi odmówił spędzenia czasu to się włączała ta gniewnosc benzo XD. Stare czasy. Po lorku to raczej jest tak wyjebane po całości.po lorku mozna tez ´naspidowanym´ chodzic, bardzo zdradliwy jest.
najczesciej dawal mi czil, chociaz czasami bywal nieprzewidywalny.
moze tez podkrecic stany lekowe, raz mi sie zdazylo. to bylo cos jak ostra zwala po stymulantach.
Tak czy siak ma w sobie coś, co do niego przyciąga. Moje przygody z lorkiem zawsze kończyły się na braniu go od magika dla odmiany, potem stwierdzałem że to jednak za ciężkie benzo jak dla mnie i wracałem z powrotem do alpry/klona. Ale po jakimś czasie znowu nachodzi mnie na niego ochota, znowu go sobie załatwiam i tak w kółko. :)
Na pewno bardziej sedatywna i ogłupiająca benzodiazepina od klonazepamu czy alpry. Staram się nie stosować za często, w końcu z niego schodzę. Ma swój urok, małe dawki udamawiają, potrafią wyciągnąć z ciężkiej depresji. Często aktywizuje, dosłownie wypędza z domu, ale może również udupić, nie przewidzicie. Zresztą z każdym benzo tak jest, no może oprócz małych dawek alpry + tych najdelikatniejszych jak diazepam czy klorazepat.
Ostatnio znajomy spożył 2,5mg i niestety nadal był spięty, a to stary przyjaciel, ja też byłam trochę spięta, dziwne... ale niestety prawdziwe.
Na ostatnio pożegnanie mamy wzięłam 2,5mg, wyryczałam się, ale czułam, że nie załamię się na maksa. Na pogrzeb 3,75mg i nawet ciężko było mi wycisnąć łzy, bo prawdopodobnie też to ostatnie pożegnanie już mnie przygotowało na to. Na stypie w porządku, choć po kilku godzinach przestał działać miorelaksacyjnie zaczęła się akatyzja i bardzo chciałam wracać do domu, ledwo mogąc tam usiedzieć.
lorazepam nie jest uniwersalnym benzo, czasami potrafi zaskoczyć, różnie działa. Wrzucanie powyżej 5mg na raz prosi się o odpierdalanie, bez jeszcze znaczącej amnezji.
Teraz mam klonazepam na zejście, nawet mi obecnie lepiej na nim niż na lorze, na razie mam do dyspozycji 2mg/d, schodząc z 2,5mg lorka.
Rozpiskę miałam taką, po ponad miesiącu używania lorka.
lorazepam 1mg 1-0-1 przez pierwsze tydzień,
lorazepam 1mg 0-0-1 drugi tydzień,
klonazepam 2mg 1/4-1/4-1/2 i tak cały miesiąc.
Zejście powinno być miękkie, ale nie zastosowałam się praktycznie do zerowania lorazepamu, bo było b ciężko, od razu przeszłam na klona z ulgą. To nie mój pierwszy ciąg na benzo, daję już radę na mniejszej dawce klona. Rekreacja jednak czasem wygrywa, niepotrzebnie podbijam tolerkę, z leku warto korzystać jedynie leczniczo i wtedy jest w pytę! Przeżyłam na nim wyjątkowo ciężki okres, bueno!
Lepiej łączy się z THC niż inne benzodiazepiny. Btw. alpra za to świetnie działa ze speedem.
Uwaga! Użytkownik misspill nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Na czacie siedzi 148 uczestników Wejdź na czata
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], Kat83, Kromozepam i 0 gości