Za to, że spod lady nie sprzedają morfiny, alpry i reszty nam potrzebnych
Miałem wobec nich wielkie nadzieje, ale ta nadzieja zanika.
Mogły zrobić coś wiekkiego, dla nas ćpunòw
A myślą tylko o swoich ciepłych posadkach
A nawet utrudniają... ;-)
Apteka to powinien być pieprzony sklep z cukierkami
Przynajmnien dwa razy w roku takie święto, że kupuje się co chce i ile chce
Trochę odleciałem....
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
06 listopada 2019kodeinaddict pisze: Mój wygląd już napisałem: w chuj mocne 2/10 ;-) a tak serio, to tu chyba nie ma reguły. Ale zauważyłem, że ludzie gdy mogą mieć nad kimś chociaż skrawek władzy, to czują się w tym pierdolonym życiu "Kimś" i nie przeżyją, że tego nie wykorzystają, bo po robocie to już zostaje iść dostać z liścia od starego, bo zupa za słona, albo nie ten kolor papieru toaletowego kupiony. To chociaż w tej apteczanej rzeczywistości mogą pokazać, że rządzą.
Brzmi debilnie w chuj, ale wiesz co? Na aptekary w aptece całodobowej, znajdującej się najbliżej mojej roboty to działa. A jeszcze jak kiedyś powiedziałam, że pracuję w kamienicy, gdzie nawet latem jest zimno jak w psiarni i że od lata jestem niedoleczona (trochę w tym prawdy, a reszta to skręt i (wtedy, gdy jej się "skarżyłam" na warunki pracy; sama pytała) pirogen), to przynajmniej dwie aptekary dają bez wciskania głupot. A że na skręcie nie chciało mi się ryja malować, robiłam to dopiero w pracy i to koło południa, bo wiem z doświadczenia, że wtedy mogą się zjawić interesanci, to gdy szłam tam rano zakutana w kurtkę, szalik i czapkę, gdy ludzie chodzili jeszcze w bluzach, to wyglądałam bardzo wiarygodnie. :D Drugie wiarygodne moje apteczne ja ( ) to to, gdy przychodziłam wysztafirowana i na szybciutko chciałam Thiocodin i dużo chusteczek.
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
To jednak były inne czasy.
06 listopada 2019Hexe pisze: ... przynajmniej dwie aptekary dają bez wciskania głupot.
Mimo, ze jestem non stop pdzeziebiona i kaszle jak pojeb.
Durne baby. Szkoda kasy. Wracam do oksy, bo za duzo kasy na tjoko przejebalam przez raptem killa dni.
06 listopada 2019jezus_chytrus pisze: Też na początku próbowałem się uwiarygadniać, ale szybko odkryłem, że łatwiej wyłożyć karty na stół i zdobyć status stałego klienta.
To jednak były inne czasy
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.