Organiczne substancje psychoaktywne oddziałujące na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 199 • Strona 20 z 20
  • 440 / 121 / 0
Skutki uboczne brania to opiatów oraz półsyntetycznych i syntetycznych opioidów, to przede wszystkim utrata apetytu i spadek wagi ciała. Nie żaden jadłowstręt, jak po stymulantach, tylko brak zainteresowania jedzeniem. Na tramadolu i oksykodonie zjechałem z prawie 100 do 65 kg, przy wzroście 176 cm. Poza tym standardowe atrakcje jak zaparcia, raz za czas jakaś histaminka podskoczy, no i trzeba się pilnować się, żeby nie dostać deprpesji oddechowej. Jestem astmatykiem i teoretycznie nie powinienem brać tych środków. Jednak ani tramadol, ani koda, ani oksykodon, ani też majka nie spowodowały u mnie skurczu oskrzeli. Co ciekawe, jedyny raz kiedy rzeczywiście mnie trochę przycisnęło i musiałem zarzucić formoterol (to beta 2 mimetyk wziewny na astmę), to było po buprze (wczoraj). Nie zauważyłem, żeby specjalnie te środki czyniły jakieś spustoszenia w organizmie, jeśli chodzi o narządy miąższowe. Spadku wydolności fizycznej takoż nie odnotowałem. Wręcz przeciwnie, spadek wagi ciała spowodował, że wiele rzeczy które sprawiały mi trudność, stały się dużo prostsze, np. chodzenie po górach, które uwielbiam. A uzależnienie jak uzależnienie. Wiadomo, że ciężko jest powiedzieć sobie stop albo przyhamować z ilością, kiedy finanse się kurczą, a ilość towaru zaczyna szczupleć. Zwykle zawsze imprezowałem do ostatniej tabletki. Ostatnio jedynymi opioidami, jakie zażywam to kodeina, bo np. nie ma nic innego albo towar jeszcze nie doszedł, a coś bym przygrzał na szybko. No i od paru miesięcy niedługie ciągi na tramadolu i buprze. Na podstawie tych dwóch substancji mogę powiedzieć, że opio są jednak dla mnie najwspanialsze. Ciężko powiedzieć, co w nich takiego jest, ale to cholernie wciąga. Nie są to środki uspokajające, ani stymulujące. One dają po prostu inny ogląd rzeczywistości. Nagle patrzę i widzę ten sa świat, te same miejsca, tych samych ludzi zupełnie inaczej. Nie otwierają mnie na ludzi, nie staję się po nich jakoś wyraźnie bardziej towarzyski, ale przeżywam wtedy rodzaj pięknej samotności. Uwielbiam na opio być sam na sam ze sobą. I lubię być sobą. Bo pod wpływem dajmy na to aktywizująco działających gabaergików chcę być za wszelką cenę zauważony i zaakceptowany. Zależy mi bardzo jak jestem odbierany. I te środki są takimi katalizatorami które ułatwiają transformację z zakompleksionego chłopczyka w duszę towarzystwa. A na opio mam na to wyjebane. Poza tym noce na opio to wspaniała sprawa. Noc, ja słuchawki na uszy i słucham muzy albo włączam jakiś film. Rozkosz, błogostan opiatowy, to najprzyjemniejszy stan, jakiego doznałem przez te na razie 6 lat mojego brania. tramadol dodatkowo jeszcze daje taką afirmację życia i delikatnie aktywizuje. Po trampku czuć taką harmonię, poczucie że świat jest logicznie poukładany... Ale ja tu miałem o skutkach ubocznych, a nie psalmy pochwalne. Są problemy z odstawieniem. Fizyczne jak fizyczne, ale psychiczne ciśnienie żeby znowu nie przyjebać jest silne. Na szczęście dziś z racji mniejszych nieco funduszy stosuję częsty płodozmian i nie robię ciągów dłuższych niż 2-3 tygodnie na jednej substancji. Jeżeli chodzi o słynne skręty, to są one męczące, ale nie tyle psychicznie co fizycznie. Podejrzewam, że dziś dałbym radę sobie z czymś takim śpiewająco. No, ale odstawka powinna być prowadzona tak, żeby nie wjebać się w coś nowego, np. benzo, baklofen, ale i starego np. w buprę. Dlatego postulat, żeby na odstawce czuć się najwyżej znośnie, a nie za dobrze wydaje się słuszny. Będąc na opio mam jeden główny strach, o którym zapewne wiele opiatowców nie myśli - mianowicie boję się atonii pęcherza moczowego i niedrożności jelit, a nie zapobiegam regularnie tym powikłaniom. Po tramadolu boję się epi, bo już raz taki atak miałem. No, ale t znów jest problem, bo chroniąc się przed epi, trzeba jeść benzo, a potem trzeba równocześnie schodzić z tramca i benzosów. Dlatego zalecam nierobienie długich ciągów na Tramalu, choćby właśnie z tego względu - z tramadolu nawet po dużych dawkach po 1 czy 2 tygodniach ciągu zejść dużo łatwiej niż używając nawet słabe benzo przez analogiczny okres. No i po Tramalu wnerwiają mnie latające kopary, które są zauważalne dla otoczenia, a jak nie brałem do niego benzo, to w nocy miewałem nagłe zrywy mięśniowe. No, a tak na co dzień problemy z mikcją i defekacją. Nie przysłanie to jednak zalet tych środków, które pewnie jeszcze długo będą w moim menu...
  • 3901 / 559 / 0
Bo to jest drag dla introwertyków. Tak jak piszesz, ze lubisz na fazie być sam ze sobą, większość tak ma. Co tez pewnie wynika w duzej mierze z tego, ze opio sa wrazliwe na warunki, wystarczy tłum ludzi, zła pogoda i działanie potrafi byc niezauwazalne %-D w takich warunkach nawet świeżak może nie poczuć kody. A jak samemu przed kompem i nikt cię nie rozprasza to wiadomo działanie jest dużo lepsze. To jest jednak problem, bo zaczynasz się alienować, żyjesz w swoim świecie i trochę dziwaczejesz. No tez w 99% biore sam, chociaz ja to akurat lubię i w towarzystwie wziąć. W jakims pubie czy w knajpie rozsiąść się na jakiejs pufie tez jest przeciez bardzo dobrze.
A co do WAGI - zmieniasz dietę tryb życia czy coś? tez zawsze trochę mniej chciało się jesc, czesto 1 posiłek dziennie, ale waga się wcale jakoś nie zmienila. Przed braniem było 72kg i po latach brania tyle samo. 66-74kg zawsze w tych widełkach nigdy nie bylo inaczej. Ani mniej ani więcej.


w ogole to jakis kolega dal mi karme teraz wchodze w watek a to jakas prehistoria
az smiac mi sie zachcialo
15 października 2006lol pisze:
w ogole jest szansa, ze po 10 tabletkach cos poczuję? :>
16 października 2006codeine pisze:
Jest, ja nawet czułem 100mg. Ale i tak proponuje zacząć od 150mg.

Jakie hardkory %-D
co za czasy sam codeine dopiero co się wciągnął i robił za dyspozytorkę dla nowego narybku narkomanów %-D
szkoda tego kodeina, fajny chłopak był.
  • 959 / 134 / 0
Skutek uboczny? Kompletna anhedonia na zejściu. Niemożność wstania z łóżka i obojętność

Nie taka męczarnia jak po stimach, ale męka polegająca na obojętności. Obrzydliwość
Uwaga! Użytkownik Marcins96 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 12 / 1 / 0
Czy ktoś spotkał się z suchością pochwy partnerki po Opio? Konkretnie mix oxy+tapentadol, sama mówi mi, że ma wielką ochotę, a na dole sucho. To wina tego, że jestem fatalny a łóżku czy jest to normalne po opio?
  • 2024 / 584 / 0
23 listopada 2019Hardkorjp pisze:
Czy ktoś spotkał się z suchością pochwy partnerki po Opio? Konkretnie mix oxy+tapentadol, sama mówi mi, że ma wielką ochotę, a na dole sucho. To wina tego, że jestem fatalny a łóżku czy jest to normalne po opio?
Nie piszę tego, żeby Cię pocieszyć, piszę jako kobieta biorąca opio+benzo od wielu lat i mająca swoje "górki" i "dołki"; stan tam, hmm, na dole jest związany z tak wieloma czynnikami, że niedoskonałości w grze miłosnej są dopiero na dalszych miejscach listy. Stres, problemy z miesiączką i zmiana pH pochwy, pomniejsze choroby układu odpornościowego, przejściowy jesienny dół, zmiana nawet niepozornych leków na grypę, zmiana kosmetyków, zmiana używanego płynu do kąpieli - że wymienię tylko kilka, a jest ich o wiele więcej. Jeśli obawiasz się o jej brak satysfakcji, to zapytaj wprost i wtedy będziesz wiedział, co ewentualnie poprawić.

Seks po opio jest specyficzny, mi akurat odpowiada, ale nie wiem czy obydwoje jesteście po 'tej samej stronie mocy' używkowo, czy może jedno np. lubi stymulanty, drugie depresanty; nie, żeby stymulanty były bez wpływu na performance, wręcz przeciwnie... Zarówno oxy, jak i tapentadol nie są do końca przebadanymi substancjami, polecam z ciekawości kiedyś przeczytać te koszmarnie długie ulotki, tak naprawdę mają tak szeroką gamę efektów ubocznych, że ciężko cokolwiek wyeliminować. Niektórym po opio spada libido, ale ciało reaguje dalej. Niektórym spada libido, a za tym reakcje organizmu na stymulację również. I wtedy może mieć ochotę na seks, być nawet rozpalona mentalnie, ale ciało niekoniecznie z tym rezonuje.

Tak więc - koniec języka za przewodnika, nie tylko w seksie oralnym. %-D
Istnieje też b. prosta solucja, i do tego przyjemna jeśli dobrze wybrać - lubrykanty, tu już w zależności czego i czy dodatkowo używacie z zabawek, ale z takich "zwykłych", jak i dopasowanych do silikonowych akcesoriów (wtedy, o ile pamiętam, nie używa się lubrykantów z silikonem bo silikon+silikon=katastrofa i uszkodzenie zabawek oraz "chuj, a nie poślizg") istnieje cała gama naprawdę dobrych - w znaczeniu smaku i znaczeniu jakości.
Nie warto jedynie oszczędzać, bo uczulenia na dole czy opuchlizny na skutek chemii to nic przyjemnego dla żadnej pary. Od siebie mogę coś polecić, w miarę neutralnego - bo istnieją też żele stricte smakowe, które właściwie nie mają konsystencji żelu za ok. 45zł/spora butelka, a jest też pełno innych rzeczy, już nawet klasyka od Durexa (nie każdemu smak Y podpadnie do gustu, a z ocieplającymi/chłodzącymi to już w ogóle dwa światy). Nie ingeruję jednak w Wasze upodobania i polecę coś niezawodnego - Feminum (na bazie wody) albo KY (trudniej dorwać, najlepiej wysyłkowo kupić).
...a w wersji budżetowej i żel do USG (tak, tak), jeśli ktoś ma dostęp do szpitalnych supli, da radę w niektórych przypadkach. Trust me. :extasy:
You wouldn't? Yes you would. You would lie, cheat, inform on your friends, steal, do *anything*
to satisfy total need. Because you would be in a state of total sickness, total possession, and not in a position to act in any other way.
  • 12 / 1 / 0
Sprawa wygląda tak, że ona kiedyś miała problemy z suchością pochwy i nie chce żadnych żeli używać, bo jak sama to określa czuje się wtedy jakby była w tej kwestii upośledzona. Obydwoje kochamy Opio i praktycznie tylko je zażywamy. Seks uprawialiśmy w ten sposób wiele razy, wolimy tak niż na trzeźwo, bo nie spuszczam się w dwie sekundy.
  • 38 / 4 / 6
Chciałby się ktoś podzielić wiedzą i konkretnie wypisać jak branie opioidów wpływa na organizm długoterminowo? Wszystko co dane opioidy mogą rozjebać i w jakim stopniu? Jakieś dane statystyczne albo naukowe bardzo by się przydały.
Ostatnio zmieniony 21 lipca 2022 przez zodwyk, łącznie zmieniany 1 raz.
w razie potrzeby proszę o kontakt prywatny
  • 2 / 1 / 0
Effelergan: Działanie, skutki uboczne,
Chciałabym porównania.
Do Thiocodinu. Pod względem fazy, dawkowania, ceny itp. Wszystko co wiecie i co ważne przed ''pierwszym strzałem''. :)
  • 155 / 44 / 0
@mmmaaa
W Effelerganie masz paracetamol z kodeiną, w Thiocodinie kodeinę z sulfogwajakolem. Najlepiej, żebyś zrobiła ekstrakcję paracetamolu (on nie rozpuszcza się w wodzie). Możesz utracić trochę kodeiny przez tę ekstrakcję (nie jakoś dużo). Sulfogwajakolu od kodeiny w Thiocodinie nie oddzielisz, więc jest to minus i może przez to boleć brzuch. Sulfo podrażnia błonę śluzową żołądka, paracetamol w większych dawkach bardziej jebie wątrobę. Ja Thiocodinu wpieprzam dużo za dużo, bo najbardziej kasowo się opłaca i czasem bolą mnie bebechy, ciekawi mnie jaki ich jest stan, bo zawsze łączę z kilkoma browarami. Oczywiście po jednym razie nic ci się nie stanie, wzięcie 5 gramów paracetamolu (licząc, że weźmiesz 10 tabletek Efferelganu po 30 mg kodeiny jedna) także jednorazowo nie powinno zaszkodzić, mnie zdarzało się wziąć nawet 10 g paracetamolu i żyję. Działania będą zbliżone do siebie, jeśli przyjmiemy, że Thiocodin rozgryziesz, więc wyjdzie na to samo, jakbyś rozpuściła Efferelgan w wodzie. Na pierwszy raz polecam jakąś antyhistaminę typu Zyrtec czy Aviomarin pół godziny przed wzięciem kodeiny, by uniknąć swędzenia, a także potencjalnych wymiotów.
Nie ma, że za mocno.
ODPOWIEDZ
Posty: 199 • Strona 20 z 20
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.