Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 1670 • Strona 91 z 167
  • 8643 / 1632 / 2
A co by było gdyby się okazało, że GABA-ergiki nie usypiania a uspokajają?
A co by było gdyby się okazało, że do zaśnięcia potrzeba nam... odpowiedniego stezenia histaminy, serotoniny, acetylocholiny i... noradrenaliny?

I cyk cała bajka i wiara blokowanie histaminy, serotoniny i noradrenaliny okazuje się bzdurą.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 139 / 21 / 0
Mam sporo do powiedzenia w temacie, więc postanowiłem się nieco udzielić. W ogromnym skrócie - koszmar, jakim jest bezsenność, w moim przypadku trwał około 10 lat. Zaczęło się w okresie początków dorosłości / samodzielności. Dużo imprezowałem już od dobrych 7-8 lat (jak to każdy w młodości). Lało się sporo alkoholu- wódka, piwa. Nic nałogowo, ale dość ostro jak już. Toksyczni znajomi, praktycznie wiecznie pijani - aczkolwiek odnoszący sukcesy, kończący często dobre szkoły. Wszystko wydawało się OK. Z czasem zacząłem smażyć sporo trawki, co przełożyło się na środowisko, w którym przebywałem. Pojawili się więc w gronie znajomych dilerzy, podejrzane elementy, dobra zabawa. alkohol i tak się nadal przewijał. Stan psychiczny SUBIEKTYWNIE zajebisty, zero problemów ze snem czy psychiką (w moim mniemaniu). Nie rozumiałem wtedy o co chodzi z bezsennością, jak ktoś się na nią skarżył oceniałem to jako użalanie się nad sobą. Z czasem poczułem to z innej perspektywy innych osób w stosunku do mnie - ogromne niezrozumienie. Pewnej nocy po prostu tak o - pstryk - nie zasnąłem. Szok i niedowierzanie. Zapiłem się wódą i jakoś pospałem. Ale to był koniec mojego normalnego spania. Od tego dnia - max 2-4h snu KAŻDEJ nocy. Oszukiwanie się, że będzie lepiej od jutra i znowu to samo przez długie lata. W końcu psychiatra i leki. Dalej alkohol, zero poprawy. Szpital psychiatryczny, pobyt przez kilka miesięcy i włączenie jakiś antydepresantów. Stan się lekko poprawił dzięki lekom, ale nadal słabo - często byłem niewyspany, niezdatny do niczego. I tak lata leciały, dużo marji, alko na porządku dziennym, czasem inne rzeczy.

Szybkie fast forward do dzisiejszego dnia. Od około roku wreszcie się wysypiam. Dalej jestem na lekach, SSRI, ale zaczynam w końcu czuć, że być może nie do końca życia. Ograniczyłem alkohol i ćpanie poza paleniem zioła. Wydaje mi się że głównie zaważył alkohol i poprawa snu od jego drastycznego ograniczenia nie jest przypadkiem. Dało mi to więcej niż ci wszyscy lekarze i leki razem wzięci.

Wniosek: nie poddawać się. Pracować nad sobą a nie iść na skróty i usypiać się lekami czy tam alkoholem. 10 lat bezsenności (no w zaokrągleniu - niecałe 9 w istocie) przeryło mi beret, ale w pewien sposób czuję się silniejszy. Z najgorszego rynsztoku jest wyjście. A nie raz już byłem całkiem pozbawiony nadziei.
Uwaga! Użytkownik pijanytraktorzysta jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 8643 / 1632 / 2
Z dwojga złego i braku laku już lepiej walić ssri niż nie spać.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 1773 / 371 / 4
26 października 2019pijanytraktorzysta pisze:

Wniosek: nie poddawać się. Pracować nad sobą a nie iść na skróty i usypiać się lekami czy tam alkoholem. 10 lat bezsenności (no w zaokrągleniu - niecałe 9 w istocie) przeryło mi beret, ale w pewien sposób czuję się silniejszy. Z najgorszego rynsztoku jest wyjście. A nie raz już byłem całkiem pozbawiony nadziei.
... albo pomyśleć - co sprawia - że nie śpisz. I wcale nie musi to być alkohol lub jego brak ... czy też jakikolwiek narkotyk.

Zła dieta - ładowanie węglowodanów przed snem ( a gdzie są węglowodany? ), picie herbaty czy kawy zbyt późno, zasypianie w pomieszczeniu bogatym w urządzenia elektryczne wytwarzające w swoim otoczeniu pole elektromagnetyczne, 50 ruterów wifi od sąsiadów zbyt duża ilość nadajników w pobliżu telekomunikacyjnych, "coś" w powietrzu z "jakiejś" fabryki "czegoś ...

Czasami zanim sięgniesz po lek wybierz się na jeden/dwa/trzy dni gdzieś na zadupie... w góry... tam gdzie jest rzeczywiście świeże powietrze. Wynajmij sobie domek z bali ( nie z betonu. ) Najlepiej aby w nim nie było prundu w ogóle. Taka typowa wieś... jeśli po całym dniu SPACERÓW po lesie nie zaśniesz... znaczy to, że coś z Tobą nie tak - i wtedy myśl o lekach/psychiatryku czy czymkolwiek innym. Czasami na tego typu problem wpływa głupi "cykający zegarek w kuchni" ( mnie to wkurwia ) ... jakaś błachostka... myslenie nie boli a sen to rzecz święta w przypadku ćpunów! Bo spać trzeba. Bez tego jakiekolwiek ćpanie mija się z celem.

Czasem "głupie" ZMA jako suplement pomaga. pozdro.
DXM
  • 371 / 36 / 0
26 października 2019Stteetart pisze:
Z dwojga złego i braku laku już lepiej walić ssri niż nie spać.
Gdy się nie da spać dłużej jak 2 godziny pamiętajcie: nie leżymy! Wstajemy i zajmujemy się czymś nudnym, nudna książka, nudny film, najważniejsze, aby nie męczyć się w wyrze.

Też prawda.
Nie mam z tym nic wspólnego.
  • 180 / 51 / 0
26 października 2019DuchPL pisze:
26 października 2019pijanytraktorzysta pisze:

Wniosek: nie poddawać się. Pracować nad sobą a nie iść na skróty i usypiać się lekami czy tam alkoholem. 10 lat bezsenności (no w zaokrągleniu - niecałe 9 w istocie) przeryło mi beret, ale w pewien sposób czuję się silniejszy. Z najgorszego rynsztoku jest wyjście. A nie raz już byłem całkiem pozbawiony nadziei.
... albo pomyśleć - co sprawia - że nie śpisz. I wcale nie musi to być alkohol lub jego brak ... czy też jakikolwiek narkotyk.

Zła dieta - ładowanie węglowodanów przed snem ( a gdzie są węglowodany? ), picie herbaty czy kawy zbyt późno, zasypianie w pomieszczeniu bogatym w urządzenia elektryczne wytwarzające w swoim otoczeniu pole elektromagnetyczne, 50 ruterów wifi od sąsiadów zbyt duża ilość nadajników w pobliżu telekomunikacyjnych, "coś" w powietrzu z "jakiejś" fabryki "czegoś ...

Czasami zanim sięgniesz po lek wybierz się na jeden/dwa/trzy dni gdzieś na zadupie... w góry... tam gdzie jest rzeczywiście świeże powietrze. Wynajmij sobie domek z bali ( nie z betonu. ) Najlepiej aby w nim nie było prundu w ogóle. Taka typowa wieś... jeśli po całym dniu SPACERÓW po lesie nie zaśniesz... znaczy to, że coś z Tobą nie tak - i wtedy myśl o lekach/psychiatryku czy czymkolwiek innym. Czasami na tego typu problem wpływa głupi "cykający zegarek w kuchni" ( mnie to wkurwia ) ... jakaś błachostka... myslenie nie boli a sen to rzecz święta w przypadku ćpunów! Bo spać trzeba. Bez tego jakiekolwiek ćpanie mija się z celem.

Czasem "głupie" ZMA jako suplement pomaga. pozdro.
Jakies dowody na wplyw promieniowania elektromagnetycznego na sen czlowieka? A, ze sama instalacja elektryczna ci przeszkadza w domu to...no coz.
  • 8643 / 1632 / 2
26 października 2019Kommitum pisze:
Jakies dowody na wplyw promieniowania elektromagnetycznego na sen czlowieka?
Załącznik
NK_2013_22_182-194.pdf
26 października 2019NicNieBralem2000 pisze:
Gdy się nie da spać dłużej jak 2 godziny pamiętajcie: nie leżymy!
Stronę czy dwie wcześniej radziłem by wybrać się do lekarza zajmującego się problemami ze snem.
Przyjmuje się jakoś 30minut na zaśnięcie, ale to trzeba byłoby potwierdzić. Kazde odstępstwo sugeruje klopoty.

No ale na tym forum zamiast pracy nad problemami liczy się na leki, zioła czy taniec deszczu.
26 października 2019DuchPL pisze:
Czasem "głupie" ZMA jako suplement pomaga. pozdro.
Zmartwie Cię.
Zma ma średni sens.
Do przyswojenia magnezu potrzeba wapnia.
Obydwa składniki trzeba dostarczać rano.

Jak nie wierzysz to uderzaj rano, odczujesz różnice.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 180 / 27 / 0
Od jakiegoś czasu na bezsenność brałem 1.5 g l-tryptofanu i piłem 15 ml intraktu z dziurawca dziennie. Dopóki wszystko stosowałem bez zmian, to spałem jak dziecko. Ciekawe jest jednak to, że jak omyłkowo zamiast intraktu kupiłem sok, to nie miałem nadal żadnych problemów z zasypianiem, za to zacząłem budzić się nad ranem i mieć problemy z dalszym zaśnięciem, co minęło po kupieniu intraktu, a jak dwa dni temu zmniejszyłem ilość l-tryptofanu do 1 g przed snem, to zacząłem mieć problemy z zasypianiem, za to budziłem się o normalnej porze. Ciekawe dlaczego tak jest.

Chciałem przestać stosować l-tryprofan, ponieważ zamula oraz @Stteetart napisał, że nadmiar niacyny może przyczyniać się do dny moczanowej, jednak chyba przy nim zostanę, bo albo mi on jest jednak potrzebny, albo przez te ciągłe stosowanie jego i różnych ziół zdownregulowałem sobie receptory. Może jednak to nie te 10%, z którego powstaje 5-HTP naprawia mi sen, ale ta niacyna i jej wpływ na GABA? W końcu dla niedoborów serotoniny charakterystycznym problemem jest wybudzanie się nad ranem, a ten problem rozwiązuje u mnie dziurawiec.

Mam również jeszcze jedno pytanie. Jak przestawić zegar biologiczny z czasu letniego na zimowy? Zgaduję, że tu pomocna będzie głównie melatonina (1 mg wystarczy?).
  • 180 / 51 / 0
26 października 2019Stteetart pisze:
26 października 2019Kommitum pisze:
Jakies dowody na wplyw promieniowania elektromagnetycznego na sen czlowieka?
Załącznik
NK_2013_22_182-194.pdf
"Pole magnetyczne jak każdy czynnik fizyczny wywiera
wpływ na materię ożywioną; oddziaływanie zależy od sposobu jego generowania (sztuczne i naturalne) oraz parametrów je opisujących"

Podzial pola magnetycznego na "sztuczne" i "naturalne" jest bardziej absurdalne niz ludzie, ktorzy tutaj polecaja benzosy na cale zlo swiata %-D .
Nie chce mi sie czytac jakiegos bzdurnego artykulu, chce rzetelnych badan naukowych. Polecam sprawdzic wartosci indukcji pola magnetycznego naszych telefonow, a przykladowo rezonansu magnetycznego. Polecam rowniez sprawdzic czym jest pole elektromagnetyczne Ziemi.
Wiecej nie chce mi sie chyba rozwodzic nad tym tematem, ale nie ukrywam podany wyzej cytat z artykulu made my day %-D .
  • 8643 / 1632 / 2
Czyli chcesz przebadania czy promieniowanie elektromagnetyczne wpływa na sen pomimo tego, że wpływa na wszystkie procesy?

To jakby prosić o badanie czy jak będziesz jeść to czy będziesz najedzony.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
ODPOWIEDZ
Posty: 1670 • Strona 91 z 167
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.