Odnośnie agresji to kiedyś jak je paliłem to też doświadczałem podwyższonej drażliwości i wybuchów złości. Więc na pewno jest taki skutek uboczny, i nie jest aż tak rzadki jak niektórzy tutaj twierdzą. Nie wiem jaki mechanizm fizjologiczny za tym stoi, ale empirycznie potwierdzam, że coś takiego się darza i warto mieć tego świadomość.
Co do działania to sam miałem raz tripa po tym, jak zmieszałem z konopiami i było całkiem psychodelicznie. Z tego co czytałem to może działać trochę jak coś pomiędzy alkoholem, a zolpidemem. To by tłumaczyło wiele z opisywanych objawów.
Dawkowanie. Pojawiły się pytania jak przeciwdziałać dużym wahaniom w mocy poszczególnych grzybów. Z tego co ludzie zalecają to warto rozważyć pokrojenie ich, zblendowanie na proszek lub inną metodę mieszania (np. różne rozmiary w jednym rzucie). Ja osobiście łamię je jak są suche.
Przygotowanie. Testy jeszcze przede mną ale z tego co czytałem to pojawiające się tutaj metody często są niewystarczające, co skutkuje większymi nudnościami. Ja suszę w piekarniku. Badania wskazują że 70-80 stopni to najlepsza temperatura do dekarbolizacji kwasu iboteinowego. Piekarnik na 80 stopni przy lekko uchylonych drzwiczkach by nie puszczały soku (efekt zaparowania). Najlepiej położyć na kratce. Jeśli są na blaszcze to koniecznie uchylić drzwi. Suszą się długo, 4-6 godzin. Powinny być tak suche żeby od razu się łamały jak chipsy. Nie wiem czy tak dlugie suszenie jest konieczne do dekarbolizacji, ale na pewno zapewnia długotrwałość podczas przechowywania.
Toksyczność. Kwas iboteinowy jest silną neurotoksyną stosowaną do robienia dziur w mózgu podczas badań na gryzoniach, ale nie wiem jak ze szkodliwością podczas spożywania doustnego. Raczej nie prowadzono badań na ludziach regularnie je spożywających. Więc to że nie uchodzą za toksyczne podczas jednorazowego spożycia, nie znaczy że są na dłuższą metę zdrowe.
Mnie to nie odstrasza. Myślę o nalewce na sen, ale boję się że nie wstanę do pracy lub będę miał jakieś niepożądane skutki uboczne. Agresor w pracy, nudności czy senność to coś czego bym nie chciał. ;)
Ja swoje suszyłem w suszarce do grzybów i troche na grzejniku, także troche inna metoda i będzie to mój pierwszy raz więc można będzie porównac tripy.
@Migomat ładne okazy, chociaż z tego co wiem to te małe z okrągłym kapeluszem są ''niedojrzałe''.
12 października 2019Migomat pisze: Tydzień temu w sobotę byłem na zbiorach Muchomorka znalazłem ich kilka pod brzozami i czym prędzej pozbierałem kilka, teraz niech sie suszą na spokojnie w niskiej temperaturze a za trzy miesiące spróbuję sobie co z tego powstało kilka ich mam także, popróbuję razy kilka na pierwszy raz wlecą dwa średnie
Najlepiej zrobisz jak będziesz suszyć je ponabijane na powieszoną nitkę. Jest już zbyt wilgotno i zimno żeby leżały. Lepiej jest je powiesić w suchym i przesiewnym miejscu. Potem dosusz je w piekarniku (półotwartym)
Posiąść wszelką wiedzę leży w zasięgu możliwości człowieka ~ Leonardo da Vinci
Szukaj mnie na: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/
Nie cytujemy posta bezpośrednio nad swoim. taurinnn
Ciężko powiedzieć mi cokolwiek o działaniu, bo to było na granicy placebo. niby zaczęły pełzać jakieś OEVy po podłodze przypominające cienie, niby przy zamkniętych oczach pojawiały się jakieś CEVy, ale jeśli chodzi o umysł, percepcję czy odbiór muzyki to bez zmian, czułem się całkowicie trzeźwy. Po jakiejś godzinie zrobiłem się lekko senny, stwierdziłem że można to wykorzystać i zobaczyć jak to jest z tymi snami. Cóż...sny są, tyle mogę powiedzieć, bo nie różniły się niczym od tych na trzeźwo ;) Obudziłem się po godzinie i to byłoby na tyle. Żadnych mdłości czy wymiotów nie uświadczyłem.
Podsumowując coś tam się zaczynało dziać, ale ostatecznie niewiele się wydarzyło, być może dawka za mała i spróbować raz jeszcze z 20g?
Posiąść wszelką wiedzę leży w zasięgu możliwości człowieka ~ Leonardo da Vinci
Szukaj mnie na: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.