Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 89 • Strona 8 z 9
  • 910 / 165 / 0
05 czerwca 2015pol90 pisze:
Mam pytanie czy benzodiazepiny brane z DXM mogą zapobiec fizycznemu uszkodzeniu mózgu przez DXM
Jak najbardziej chronią przed neurotoksycznoscia, na pubmed jest artykuł który poleca: leki przeciwcholinergiczne, benzodiazepiny, barbiturany i klonidyne- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12854473
16 września 2018A-CoA pisze:
@A-CoA
Niestety nie mam żadnych możliwości dostania oryginalnego artykułu JW Olneya w internecie. Teraz sobie przypomniałem że by poznać jego treść czytałem setki prac cytujących tą. Tytuł to: Pathological changes induced in cerebrocortical neurons by phencyclidine and related drugs.

Jednak ta praca mówi o potencjalnej neurotoksycznosci wszystkich antagonistów NMDA. To wielki biznes, prędzej autorzy umrą na zawał niż zobaczymy w ogólnodostępnym źródle te dane. Tak mi się wydaje. Czytałeś angielska Wikipedię? Całkiem dobrze opisany cały proces. Nie patrz tylko do zakładki „kontrowersje” to czysta herezja finansowa. Mam jeden ciekawy cytat z tej pracy który pozwoliłem sobie przetłumaczyć.


(...) antagoniści NMDA z pewnością mają potencjał, aby trwale zmienić strukturę synaptyczną ze względu na efekty LTP, którym NMDA odgrywa kluczową rolę, a zatem regulację w dół układu receptora NMDA. Może to w sposób możliwy zmienić funkcjonowanie różnych struktur, szczególnie brzusznego strumienia wzrokowego, który jest prawdopodobną przyczyną doniesień o utrzymującym się zaburzeniu percepcji halucynogenów (HPPD) przez użytkowników nowych substancji psychoaktywnych.
Olney J, Labruyere J, Price M (1989)

Oraz badanie z 2013 potwierdzające ta hipotezę za pomocą rezonansu.
Badanie wykorzystujące obrazowanie metodą rezonansu magnetycznego wykazało zmiany w mózgu u uzależnionych od ketaminy o nasileniu w zależności od czasu trwania uzależnienia i dziennego spożycia ketaminy. Zanik korowy i dziury w powierzchownej istocie białej widoczne są na wczesnym etapie. Po 4 latach uzależnienia zmiany rozprzestrzeniają się w mózgu, a uszkodzenie jest widoczne w moście i innych głębszych strukturach mózgu. (...)
pełen tekst — https://www.frontiersin.org/articles/10 ... 00023/full
Wikipedia - https://en.m.wikipedia.org/wiki/Olney%27s_lesions

uszkodzenia mózgu osób używających ketamine -

Jeśli ktoś chce mogę na szybko przetłumaczyć i zrobić nowy wątek Liza olneya gdzie wszystko podsumuje.
Piętnastu chłopa na umrzyka skrzyni ho aj ho i w butelce rum. Pij na zdrowie resztę czort uczyni.
  • 525 / 55 / 0
20 września 2018endother pisze:
Jeśli ktoś chce mogę na szybko przetłumaczyć i zrobić nowy wątek Liza olneya gdzie wszystko podsumuje.
Ja bym prosił :)
  • 910 / 165 / 0
27 września 20190Sh14sH pisze:

Ja bym prosił :)
Neurotoksyczność antagonistyczna receptora NMDA* znane tutaj jak liza olney'a

By sygnał przeszedł przez receptor NMDA musi być on otwarty. Antagoniści** NMDA blokują receptory co powoduje wakuolizacje komórek***, te zmiany powodują powiększającą się martwicę w obrębie neuronów. Po około 4 latach zaczyna być widoczny zanik kory***** i dziury w powierzchownej istocie białej.

Nie ma na to jednoznacznych dowodów potwierdzających neurotoksyczność, (od 1989 nikt tego poważnie nie badał) jednak pewnym jest że antagoniści NMDA z pewnością mają potencjał do trwałej zmiany struktury synaptycznej ze względu na wpływ na długotrwałe wzmocnienie synaptyczne***** , proces, w którym receptory NMDA odgrywają kluczową rolę

* - receptor umożliwiający komunikację między neuronami.
**-blokery
*** - W miarę różnicowania komórek i utraty zdolności do podziałów zwiększa się objętość soku komórkowego. Zachodzi także proces łączenia wakuol w jedną centralną lub kilka, zajmujących łącznie nawet ponad 90% objętości komórki.
**** - LTP Jest to jedno z kilku zjawisk leżących u podstaw plastyczności synaptycznej odpowiedzialne za między innymi uczenie się.
***** - odbieranie i przetwarzanie wrażeń zmysłowych, planowanie i wykonywanie ruchów dowolnych oraz procesy poznawcze (pamięć, myślenie, funkcje językowe).

źródła:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/2660263 - artykuł
https://en.wikipedia.org/wiki/Olney%27s ... ite_note-9 - liza na wikipedii

Sam temat nie został jeszcze dokładnie poznany i jest w znacznej mierze wciąż zagadką. Jednak ilość wskazówek nie pozostawia wątpliwości. Jak by te badania komuś przeszkadzały czy coś. Sporo czytałem i szukałem by napisać ten krótki post i nie chce mi się spierać ze znawcami co to przeczytali na wikipedii że Liza Olney'a nie dotyczy ludzi. W temacie DXM - FAQ jest też całkiem dobrze wszystko wyjaśnione. - dxm-faq-ver-0127-t17394.html

@0Sh14sH Mam nadzieje że Ci to zajebiście do czegoś potrzebne?
Piętnastu chłopa na umrzyka skrzyni ho aj ho i w butelce rum. Pij na zdrowie resztę czort uczyni.
  • 48 / 2 / 0
Czyli pdzy zachowaniu redukcji szkód i rzadkim używaniu nie powinny wystąpić szybko zadne trwale efekty?
  • 1 / 1 / 0
Witam.
Przygodę z DXM miałam dobrych parę lat temu, naczytałam się już o działaniu niepożądanym oraz możliwych skutkach ubocznych, jednak w dalszym ciągu nie bardzo wiem co właściwie mi się stało i przede wszystkim dlaczego.. może ktoś z Was ma pomysł jak to wszystko wyjaśnić? Może mam za mało enzymu?

Kontakt z substancją miałam zaledwie przez miesiąc, jednakże był to bardzo intensywny miesiąc - brane po 2-3 razy w tygodniu, zazwyczaj osiągałam 2 plateau (niestety nie miałam wtedy pojęcia o konieczności robienia przerw). Nie licząc nudności i wysypki wszystko było w miarę w porządku, ale do czasu, kiedy to zaczęłam się gorzej czuć, nawet po upływie czasu, kiedy związek powinien już schodzić. Całkowicie przestałam brać kiedy to po przyjęciu dawki leczniczej zaczęło być mi słabo i miałam zawroty głowy.

Niestety pomimo odstawienia zaczęłam zauważać u siebie takie rzeczy jak rozdrażnienie, apatia, anhedonia, prawdopodobnie depresja (niezdiagnozowana), utrata chęci do czegokolwiek, problemy z koncentracją, pamięcią oraz nauką, a także spadek wagi. Zaczęłam stresować się takimi czynnościami jak pójście do sklepu, wykonanie telefonu, zwykłe wyjście do ludzi. W tym czasie straciłam prawie wszystkich znajomych, a z nowo poznanymi ludźmi w większości nie potrafiłam nawet rozmawiać.

Aktualnie jest ze mną trochę lepiej, jestem w stanie się uczyć, ale pewne lęki i niestabilność emocjonalna zostały, a nieleczona depresja prawdopodobnie przekształciła się w nerwicę. Wiele lat zajęło mi jako takie dochodzenie do siebie, chociaż i tak nie mogę powiedzieć, że jest dobrze.

I teraz właściwe pytanie: jak to jest możliwe, że tak małe dawki brane przez tak krótki czas mogły aż tak zniszczyć psychikę, mózg?
Czytałam o wielu osobach, które brały DXM dużo więcej i dłużej i twierdzą, że nic poważnego im się nie stało. Dodam, że tym czasie kiedy było najgorzej nie przyjmowałam żadnych innych substancji psychoaktywnych, więc nie ma opcji by przyczyną było coś innego.

Co właściwie mi się stało i dlaczego?
Minęło już tyle lat, a dalej nie daje mi to spokoju. :c
  • 910 / 165 / 0
18 listopada 2019RobertMacedonczyk pisze:
Czyli pdzy zachowaniu redukcji szkód i rzadkim używaniu nie powinny wystąpić szybko zadne trwale efekty?
Wyjebane, i tak nie poczujesz. Nie zauważa się "glupienia" zapytaj ludzi z demencja. Najwyżej znajomi Ci powiedzą.
Piętnastu chłopa na umrzyka skrzyni ho aj ho i w butelce rum. Pij na zdrowie resztę czort uczyni.
  • 258 / 103 / 0
29 grudnia 2019Monoamineoxidase pisze:
I teraz właściwe pytanie: jak to jest możliwe, że tak małe dawki brane przez tak krótki czas mogły aż tak zniszczyć psychikę, mózg?
Czytałam o wielu osobach, które brały DXM dużo więcej i dłużej i twierdzą, że nic poważnego im się nie stało. Dodam, że tym czasie kiedy było najgorzej nie przyjmowałam żadnych innych substancji psychoaktywnych, więc nie ma opcji by przyczyną było coś innego.

Co właściwie mi się stało i dlaczego?
Minęło już tyle lat, a dalej nie daje mi to spokoju. :c
Chwila, moment.

Najpierw piszesz, że zazwyczaj wbijałaś się na 2gie plateau (przez miesiąc czasu, 2-3 w razy w tygodniu), a potem "tak małe dawki..." coś tam, coś tam?

Sorry, ale to absolutnie nie są małe ilości. Dawkowanie zalecane przez producentów - to są właśnie małe dawki, które bezpiecznie można przyjmować przez dłuższy okres czasu. Cokolwiek powyżej, przyjmowane na dokładkę w miesięcznym prawie-ciągu, to stąpanie po bardzo grząskim gruncie i gra za swoją psyche w rosyjską ruletkę.

Na chwile się tu zatrzymam: gdybym miał jednym słowem podsumować specyfikę dekszenia, w oparciu o moje własne i innych doświadczenia, to byłoby to "nieprzewidywalność". Przez większość czasu możesz "trafiać na pustą komorę", czy nawet odczuwać pewne pozytywy (np. doraźne działanie antydepresyjne). Ale ten jeden, dwa razy za dużo i możesz zarobić konkretną kulkę w łeb. Ostatniego nie bierz dosłownie, bo prawdopodobnie nie dorobiłaś się jakichkolwiek trwałych fizycznych uszkodzeń mózgu. Ale nie dziwią mnie rysy na psychice po takim trybie ćpania, z substancją o tak szerokim spektrum farmakologicznym. Która na dokładkę nie pozostaje - eufemistycznie rzecz ujmując - obojętna dla ciała: pamiętasz ile dziennie kalorii dostarczałaś (i z czego), ile spałaś? Pewnie nie, ale podpowiem: raczej zdecydowanie za mało. Taki "urok" tej substancji, że odrzuca od jedzenia, a sen (o ile w ogóle jest możliwy) nie należy do regenerujących.

Puenta chyba zbędna?

PS. Zbyt ostro napisane? Może, ale nie było moim celem żeby Ci personalnie pojechać. Napisałem to tak, a nie inaczej, głównie ku przestrodze dla ludków którym się wydaje, że z racji na legalny status i łatwy dostęp, można DXM nakurwiać w opór i nie przejmować się ubokami. Nie, nie można. Ty już się o tym na szczęście (?) przekonałaś, ale inni może się chociaż raz zastanowią przed podjęciem decyzji o dłuższym związku z deksem.
PSS. Nie sugerowałbym się tak bardzo relacjami hajpowych zawodników, twierdzących że szamali "DXM dużo więcej i dłużej" bez zauważalnych negatywów. Raz, że internet jest jak papier, przyjmie wszystko. Dwa, stawiam orzechy przeciwko dukatom, że miażdżąca większość nawet nie bada się regularnie, a szkodliwość danej substancji ocenia "na oko". Trzy, każdy organizm jest inny.
Anarchizm, nihilizm, prymitywizm: 3 słowa najlepiej oddające mój światopogląd i moje jestestwo.
O narkomanii nie wspominam, bo na tym forum to jak afiszowanie się że ma się w dupie otwór do srania.
---
I want more life, fucker!
  • 260 / 22 / 1
Gdzieś obiło mi się o oczy, że mikroelementy (magnez, potas, wapń), przyjęte przed dmx i po niwelują neurotoksyczne działanie deksa i ogólnie dysocjantów. Słyszałeś może o tym/możesz to potwierdzić? @endother
  • 910 / 165 / 0
@NTM3689
W temacie o 3-mów-PCP dopiero co o tym pisałem w bardzo abstrakcyjny sposób by wszyscy zrozumieli. Ale dodałem tez linki.
Generalnie mózg potrzebuje wapnia by tworzyć i zachowywać synapsy. Teorytycznie... teoretycznie wiec ....
Sam po sobie nie zauważyłem ale tak to jest z suplementacja. W każdym razie brał bym jakoś gdy się kończy faza to lepiej wpłynie na regenerację i da super awter.
Piętnastu chłopa na umrzyka skrzyni ho aj ho i w butelce rum. Pij na zdrowie resztę czort uczyni.
  • 1174 / 215 / 23
Na pewno DXM wpływa na zmiany charakteru. Przy częstym braniu facet "cipieje". Mniejsza agresja, cięższe radzenie sobie z zwykłym życiem w tym np. praca, porządki domowe itd. oraz zbyt mocne zaufanie do świata i ludzi.
ODPOWIEDZ
Posty: 89 • Strona 8 z 9
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.