@@lufa9999 - na darknecie masz typów co gonią thio polskie w chorych cenach, ale jak jesteś na stałe w DE to może ci tak drogo nie wychodzić. Więcej nie będę pisał bo jest od tego osobny dział i temat.

A co z benzo?

Benzo po prostu zwiększa sedacje co przy kodzie jest wyjątkowo przyjemne

To rolki, klony czy lorki?

Do kody? Ja wybrał bym rolki.

Oj nie wiem, ja to bym wrzucił klonika , lub ewentualnie alpre

Panowie mam pewien problem (ale nie z kodeiną bo ją kocham to najpiękniejsza substancja jaką poznałem) . Mianowicie napierdalam kode od jakiś 2.5 miesiąca i doszedłem do tolerki 7 opakowań tych 16 XD no to kurwa z tego co tutaj czytam to inni się nawet do tego nie zbliżyli. Zaczęło się tak: 1 opakowanie po 10 sztuk - cały chuj zero działania
Jeszcze kilka takich prób i nic, mówię o chuj chodzi. Dopiero jak jebnalem 3 opakowania po 16 wreszcie mnie wyjebalo, ale nie było to żadne zagrzanie, mordowanie jak tu piszecie, ja po prostu stałem się lepszą wersja siebie XD wesoły, pewny siebie, nawet dwie dupeczki i to w chuj dobre z wyglądu wyrwałem w tym okresie XD tylko po jakimś czasie te 3 paki przestały już tak smyrac, po jakimś tygodniu podniosłem do 4 pak (oczywiście te szesnastki), potem do pięciu i analogicznie znalazłem się w sytuacji że doszedłem do siedmiu i na 3 dni odpuściłem i nic zero skręta, tylko w chuj anhedonia , przemeczylem się te parę dni i jest ok. Zrezygnowałem bo mimo że siana mam dużo to kurwa wydawać po 120 zł dziennie (+ paczkę fajek która szła zawsze z przyjemnością NIEBYWAŁĄ, nawet po koko fajka mi takiej przyjemności nie dawała) na kode to już zbyt dużo jak na mnie i odwiedzanie 7 aptek dziennie (mieszkam w wawce więc w jakieś 40 minut ogarnialem temat cały) to też już lekko męczące

Więc uznałem, że warto zejść i zmniejszyć tolerancję (chociaż dziś 8 sztuk alpry 0.25 poszło + dwie paki thio + Łomża miodowa i narazie jest błogo, chociaż nie tak jak po tych siedmiu bo wtedy stawałem się BOGIEM i nikt nie widział wyjebabia, nie to co po koksie gdzie po 40 minut działania nawet dobrego sortu zaczyna się kurewski lęk)

Więc jednym słowem znalazłem narkotyk wspaniały i idealny, bebechy narazie nie bolą, wspomagam się IPP jako osłona)

Tylko jak to chuja zbić ta tolerke, żeby znów klepali chociaż 600 bez żadnych miksów (od wczoraj mam alpre i zmiksiwakem teraz, ale benzo skręta się boje więc raczej spasuje z tym jak opakowanie się skończy)

kodeiną więcej mi do tej pory w życiu pomogła niż przeszkodziła, poznałem kilka ciekawych osób (myślą że jestem jakimś kurwa ekstrawertykiem o niebywałej osobowości XD) ale ile można wypierdalać po 120 zł dziennie do chuja :(

Jakieś pomysły Panowie na szybkie zbicie tolerki, albo nawet ale wolne?

Fuzja - D5

Ja dziś 2.25 alpry + dwa opakowania thio po 16 sztuk + browar i jest bosko XD na balecie bym każdą świnie wyrwał a tolerke na kode na poziomie 1500 (tak to nie żart po 7 większych opakowań szło i wtedy to był rozpierdol dopiero, czułem się jak Bóg, nawet absurdalne marzenia w mojej głowie o przyszłości wydawały mi się realne i takie piękne, niesamowity stan, koks się przy tym chowa, głównie ze względu na długość fazy i spinanie po koko którego tutaj brak)

@@Dawids95 też wole mocne ugrzanie od koksu a mialem kiedys stycznosc z bardzo dobrym(w nosie taki chrzanik czulem)
Niby koda sie nie nadaje na balety ale wedlug mnie średnia dawka z małą dawką benzo jest świetna(tylko nie pijcie do tego alkoholu)

Ale jeśli ktos to czyta i nie próbował nigdy kody, to niech lepiej nie próbuje

Nie no pierwsze dwa szczury koko + wódeczka to stan kosmiczny, ale jesteś wyjebane, ja mam problemy z mówieniem w ogóle XD (mam wadę wymowy a koks potęguje ja 10 razy)

koda to taki GBL dla mnie (nigdy go nie próbowałem, bo nie wiem gdzie go kupić w bardzo bym chciał :( ale znam z opisów) tylko tolerka już tak wyjebana że szkoda mi siana na 7 opakowań thio dziennie :( jak ta tolerke można zbić? Tylko przerwa czy coś innego może?

Z ostatnim zdaniem się nie zgodzę. Ja jestem osobą przy hajsie i to sporym, dupy mówią że przystojny, ale jedynie do mnie męczy to kompletny brak pewności siebie który kończy się na stanach depresyjnych które za chuj nie pozwalają mi myśleć pozytywnie)
kodeina to dooobro w chuj, tylko gdyby nie ta tolerka pieprzona to cpalbym to codziennie do końca życia XD nawet w zamian zgonu XD coś pięknego stan i trwa 5 godzin a nie 30 minut jak szczur koki

a co do tego że koda nie nadaje się na balety to się nie zgadzam zupełnie. Moim zdaniem jeden z ciekawszych dragów na balet. Nie jesteś wyjebany jak po pixach, gdzie ryj jak u jakiegoś psychopaty, że wstyd do dupeczki podejść XD nie skochodzi po 30 minutach jak koka, że trzeba dociągać co chwila a w klubowym kiblu to wiadomo, że przypał a po 8-10 szczurach koksu już widać że jest coś nie tak, gadka jak u pojeba wycpanego, pocisz się jak świnia.

koda działa tak subtelnie i nie zauważalnie, przy czym tak poprawia pewność siebie, nastrój, chęć na rozmowę że stan w zasadzie wydaje się być perfekcyjny