...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 510 • Strona 49 z 51
  • 2187 / 356 / 0
i chuj
Tam..tutaj, jestem no tak, hehe xd
  • 4594 / 719 / 0
Jeszcze napisz ze Ci oddaja to co dałeś w depozyt. Xd
Ja dużo towaru straciłem .
Do dziś nie mogę odpokutować 5 gram DXE w czysciutkim krysztale od Gienka. Wszystko wybaczylem , ale nie to. To było lekarstwo a w większych konkretna pizda.
Zostało skonfiskowane przez Parents Gestapo i skonczyło żywot spalone w piecu centralnego ogrzewania. Jak żyd.
Jak to zobaczyłem, to szybko wbiegłem na dach do komina i zacząłem ściągać buchy co by ostatni raz się naćpać tą arylką.
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 6 / 1 / 0
ja sie juz nie przyznam. jak raz sie przyznalem to mi stary tak najebal ze dwa dni lezalem krwawilem i plakalem. jebac to od wtedy nie cpam. oficjalnie
  • 14 / 1 / 0
bezposrednie podbicie pod temat, rozne pokoleia, rozne progi akceptacji, to nie wyda ;) pomijajac pokolenia i s-kultury to i tak to co twoje zachowoj dla siebie
  • 92 / 17 / 0
ja się przyznałem do benzo po zakończeniu 1,5 miesięcznym ciągu i 2 tyg na amfie, gdy miałem mocne syndromy odstawienne i stwierdziłem, że powiem im bo nie chce już więcej tego przechodzić. poszedłem z nimi do psychiatry, on od razu zaproponował ośrodek dla młodzieży w łodzi, rodzice też mi to proponowali, jednak chciałem indywidualną terapie, bez żadnego wyjeżdżania, gdyż mam ostatni rok szkoły, który tak naprawdę poprawiam, gdyż zawaliłem właśnie go przez ćpanie. po czasie również przyznałem się do fety, najpierw pani terapeutce na pierwszym spotkaniu, potem tacie któremu bardziej ufam, a na końcu mamie. ostatnio ostro pokłóciłem się z mamą i kazała mi wypierdalać z domu i się zaćpać, także zrobiłem, zajebałem amfe po 18 dniach abstynencji od niej. wczoraj wróciłem do domu, dzisiaj znowu mi gadają o ośrodku, jak powiedziałem, że wziąłem. nie wiedzą też, że czasami biorę buprenorfine dożylnie, jednak wiem, że opio to podstępna suka i można przez lata brać to na sportowo, ale w końcu się wjebać w ciąg. w sumie miałem raz ciąg 20 dniowy na tym, jednak po pierwszym skręcie tak mnie obrzydziła ta substancja, że stwierdziłem, że nigdy więcej nie wezmę jej. oczywiście po czasie wziąłem, dokładnie po 2 tygodniach i właśnie co mniej więcej taki okres teraz biorę, jednak nie chcę już tego robić. coraz bardziej myślę nad tym ośrodkiem, gdyż rzeczywiście tak się działo jak mówili, że taka indywidualna terapia to ściema i tak naprawdę się będzie ćpało. terapia ma potrwać dwa miesiące, ponoć ośrodek naprawdę bardzo dobry i w każdym momencie można go opuścić. w sumie jedyną myślą, która jeszcze mnie trzyma przy zostaniu na indywidualnej terapii jest to, że znalazłem ostatnio dziewczynę, która mówi, że pomoże mi z tego wyjść. jak myślicie co robić, leczyć się dalej z naprawdę dobrą terapeutka i z pomocą dziewczyny, która w sumie też ma nadal lekki problem tylko z samą amfetaminą, gdyż kiedyś ćpała bardzo dużo tego ścierwa, teraz o wiele rzadziej.
w życiu trzeba wszystkiego spróbować :liść: :nos: :hel:
  • 1290 / 362 / 0
Ja tam jestem zwolennikiem rzucania w samotności, ćpam i rzucam w ukryciu przed wszystkimi z wyjątkiem ludzi którzy ćpają ze mną. No bo żeby rzucić, to trzeba poczynić zmiany w swoim życiu które i tak trzeba wykonać jak się wyjdzie z ośrodka, sam ośrodek jedynie może sie zdetoxykować i dać sugestie, co musisz zrobić. A z tych sugestii to:
* wyjechać za granicę lub innego miasta i nie ogarniać tam towaru
* na mieście twardo odmawiać i jak zaczyna się ostre ćpanie wychodzić
* nie rezygnować ze wszystkiego, tylko np. zostać sobie przy ziole, bo pomaga rzucić i łatwiej potem z niego zejść
* dać się ponieść wirowi nauki / pracy i spędzać większość czasu nad tym
* suplementować depresję postnarkotyczną 5-HTP, choć SSRI też powinno działać, nie testowałem i możliwe, że efekty będą odwrotne od spodziewanych
* nie dać się wjebać w neuroleptyki które mogą wywołać zahamowanie dopaminy i serotoniny trwałe i wpędzić w jeszcze większą depresję (30% ludzi którzy biorą neuroleptyki próbuje popełnić samobójstwo), tylko przeczekać narkotyczną psychoze aż sama, naturalnie minie, i dopiero wtedy, kiedy nie mija, to dać się poskromić MAŁYMI dawkami, nie takimi jak zaleca lekarz, bo psychiatrzy to chętnie rozpierdolą ci mózg do końca, takie realia
* znaleźć sobie hobby do wypełnienia wolnego czasu zamiast bujać się z ziomkami w poszukiwaniu towaru, np. granie na gitarze, programowanie, malowanie, najlepiej takie hobby, które w przyszłości dostarczy hajsów
* unikać alkoholu, bo szkodliwy, po pijanemu chętnie sięga się po narkotyki, tak samo po benzo. 4 piwa na tydzień to jest bez wpływu na zdrowie (wg angielskiej normy i badań)
  • 62 / 14 / 0
Masz jakieś źrodło że 30% ludzi co biorą neurolepy ma proby s?
Uwaga! Użytkownik WhiteMaskTBK jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3345 / 512 / 0
Nie ma sensu sie przyznawac, jezeli rodzice reaguja awersyjnie i agresywnie.

U mnie to bylo tak, ze z poczatku przesiadywalem na konsoli dlugie godziny na wladku i mysleli, ze po prostu sobie gram. Dopiero jak za czesto dorzucalem kapli sie, ze cos lykam. Jak kaszlalem pol nocy. Powiedzieli, ze cos biore, lecz sie nie przyznawalem. Dopiero jak mialem rozne problemy pomogli i wyslali mnie na odwyk za moja zgoda. Teraz po odwyku lykam kodeine, bo tak bardzo nie widac po niej, ze jestem ugrzany. Staram sie byc dobry dla nich i jakos to leci, pomagam im myje gary sprzatam mieszkanie, razem jezdzimy na wycieczki. Z rodzicami mam cool, a jak czasem cos wezme to nic juz nie mowia
"Ty mi powiesz nie rób nic: ja Ci powiem i tak już wiele zrobiłeś."
  • 62 / 14 / 0
23 września 2019WhiteMaskTBK pisze:
Masz jakieś źrodło że 30% ludzi co biorą neurolepy ma proby s?
Tak myślałem.
Uwaga! Użytkownik WhiteMaskTBK jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 429 / 64 / 0
U mnie się domyślaja, nawet chyba wiedzą ale nic nie mówią, możliwe że wogule nie chcą tego do siebie dopuścić, i tak mieszkam w Holandii, do Polski wpadam co 3 Msc na 2tyg także raczej to czy im powiem czy nie nie robi już większej roznicy
Uwaga! Użytkownik JezusWKominiarze nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 510 • Strona 49 z 51
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.