Ja mam lufke szklaną, po jakimś czasie delikatnie ją podgrzewam i spływa mi na srebro solidna kropla.

Ziomek ty w tym dziale nie wierze tylko nie probuj gotowac

-------------------

Moge dac octu do hery rozpusci mi sie

Scalono. taurinnn

Tak, przynajmniej teoretycznie powinna.

Tak, powinna się rozpuścić bez problemu.

O, generalnie podejrzewałam, jak to działa, ale myślałam, że jednak tutaj bardziej jak z zielskiem jest, nie wiedziałam, że gdy się opala lufę po helu, to się czeka, aż ta kropla skapnie i ją się "opala" od nowa. Myślałam, że ogrzewa się lufę i z niej bezpośrednio ciągnie. Dobrze wiedzieć, dzięki. ;)

Tak, ocet się nada, tylko bez przesady z ilością, bo zadziała tak, jak za duża ilość kwasku, czyli i będzie piekło kurewsko w kabel, i będzie "mniej heroiny w heroinie". Jakkolwiek to brzmi. Odsyłam do filmiku o ilości kwasku dodawanego do heroiny, który gdzieś tu kiedyś dodawała Jamedris. Re-postuję tutaj. ;)
https://www.youtube.com/watch?v=e_hlxbW1v20

A czasem heroina nie różni się od morfiny właśnie takim gładkim wejściem jak nóż w roztopione masło w przeciwieństwie do majki, gdzie wejście jest dość mocne, igiełki i właśnie to jebnięcie ? Chodzi mi o czystą H np z acetylowanej M, bo coś mi świta że właśnie taka była różnica, ale to było dawno, nieprawda i pamięć może mnie zawodzić.

No tak, hera nawet w postaci browna ma delikatne dosyć wejście w porównaniu do majeczki. Wyrzut histaminy też znikomy. Przy czym oczywiście nie każdemu się to musi podobać, dla mnie ten mocarny wjazd przy morfinie jest dość męczący przy regularnym braniu.

Yo, siema co tam?

Ja pale 5-12 gram tygodniowo. Jak mam dużo materialu to budze sie z nodda i pale poki znowu nie usne.. Do tego polubilem speedbale. Czyli troche więcej browna niz crack na 1 folii i git :). Wciaz dygam przed iv czylo moje doświadczenie to 1x maja ok 80 mg. Nie kleplo a bylem świeżo po deto czyli prawie miesiąc bez opiatow. Dorzucilem jeszcze 200mg dojapnie i tez było slabo nawet bardzo.

W paleniu lvl expert. Gruba folia, dobry stabilny nie za slaby ogien i wio.
Mam teraz dwa dojścia stary temat okazuj3e się cieniasem. Teraz jedbolicie bezowa dosyc twarda gruda.
Ekonomia
pale i wciagam wtórniaki.
Swieza lufka z ktorej później spuszczam smar. He, ta lufkowa kropla jest inna. Mega syf zostaje na folii i bywa, ze sie po prostu spali. Jest tez mocniejsza i bardziej siada na płuco.
Pozdro 600. W grudniu detox.

Detox? Jaki detox?
Po co w chuja walisz?
Detox miales a dalej palisz

A ja to właśnie, kierde, chyba najbardziej lubię w majce. :) Od zeszłego tygodnia jestem na M pierwszy raz od ponad pół roku i wiem dokładnie, za czym tak bardzo tęskniłam - za tym jebnięciem w łeb wyrzutem histaminy. Cudo. Oczywiście wiadomo, że przy regularnym braniu trzeba coraz większych dawek, by to poczuć w odpowiedni sposób i często można się rozczarować, ale póki co, nawet dorzutki dają mi "kopa". ;) Brown tego nie serwuje. Nie odejmuje kończyn i nie wstrzymuje oddechu do tego stopnia.

@plpl no jesteś mordo :) Tak myślałem, kiedy się odezwiesz i napiszesz co tam u Ciebie, czyli jak bardzo pogłębiło się Twoje wjebanie! No i muszę Ci powiedzieć, że mnie nie zawodzisz :) Lecisz konkretnie! :) Mówiłem Ci kiedyś, żebyś zebrał do kupy swoje wszystkie posty, te z konta PLNL i te z tego i przypniemy je gdzieś w ogólnym FAQ heroina albo coś w stylu 'heroina - historia prawdziwa jako ostrzeżenie' :)
Jak ktoś nie zna kolegi PLPL aka PLNL to polecam poczytać jego posty, których w sumie nie jest dużo ale wrzucał je i meldował systematycznie, encyklopedycznie wręcz potwierdzając czym jest i czym kończy się sięgnięcie po hel. Szczególnie, że wyglądało to tak, że pisał, dostawał od społeczności feedback, po czym kolejny post potwierdzał praktycznie zawsze w 100% to co w tych feedbackach dostawał :) Więc wyglądało to mniej więcej tak:
Post pierwszy "Hej mordy, mam możliwość zakupu heroiny, lata tutaj po 10E. Do tej pory tylko jarałem zielone i czasem stimy. Fajne to jest ?"
Odpowiedzi: "Nie próbuj, wjebiesz się, będziesz żałować, zostań przy zielonym..."
Za jakiś czas post nr.2 "Elo, kupiłem kulkę browna, zajarałem, ale jakoś takie to sobie... chyba źle to paliłem i w sumie to dupy nie urywa. To raczej nie dla mnie"
Odpowiedzi: "Nie tykaj więcej bo łatwo się wjebać...ale i tak pewnie znowu uderzysz..."
Mija miesiąc, post nr.3 "Sie ma, kupuje browna raz na tydzień, jaram sobie, ogarnąłem już palenie, kropla pięknie pływa. Spoko, mam to pod kontrolą. Wszystko git"
Odpowiedzi.... wiadomo jakie
Kolejny miesiąc "Elo mordki.... kurwa, nie wiem ocb ale jarałem codzienni i przestałem i wszystko mnie bolało, z nosa gil jak skurwysyn, ja bez sił... wtf ?? Wytrzymałem 2 dni, zajarałem i jak ręką przeszło..."
Odpowiedzi wiadomo.. ogarnij buprę, idz po pomoc bo stracisz robotę itp
Za miesiac kolejny post "Kurwa, prawie by mnie w robocie przylookali jak jaram... Jaram codziennie, walę w pracy, mam w chuj długów... ja pierdole..."
I potem jeszcze kilka postów równo i zgodnie z encyklopedycznym, książkowym przykładem wjebania się w heroinę. Serio, gdyby nie fakt, że sam się wjebałem, przeżyłem i widziałem już nie jedną akcję to bym pomyślał, że to jakiś nawiedzony terapeuta czy inne NGO robią akcję anonimowo antyheroinową odstawiając taką inscenizacje :)
A do Ciebie mordko @plpl - idz na program metadonowy jak jak. To pomaga bo w sumie ćpasz za free i masz w tym krwiobiegu opio..i to dosyć mocne opio. Długo działa, więc nie ma się skrętów co ranek, dostajesz za free, pod kontrolą lekarza, receptory są zapchane tym czego nasz organizm wręcz się domaga, więc nie ma się ciśnień na hel. Naprawdę można się ogarnąc i swoje życie. A to, że zaraz będziesz dawać po kablach to wręcz pewne. Zresztą jak w całej Twojej historii. W sumie to jest bardziej ekonomiczne więc też nie ma co robić z tego nie wiadomo jakiego problemu ;) Ale crack ?? No mistrzu....to już lecisz grubo... Nie chcę być złym prorokiem ale tutaj to masz dwa wyjścia: piach albo leczenie. Bo sam to tego nie rzucisz...
W każdym razie pozdro i dawaj znać :)