Negatywne konsekwencje przyjmowania fitokannabinoidów i sposoby im przeciwdziałania.
ODPOWIEDZ
Posty: 58 • Strona 6 z 6
  • 849 / 56 / 0
19 sierpnia 2019Alx pisze:

Jeśli chodzi o resztę wpisów na mój temat to powiem wam, że macie raczej błędne wyobrażenie o mnie..
Z tego co czytam to wyobrażacie mnie sobie jako jakiegoś odludka, który w samotności „ćpa" wielkie ilości trawy i traci kontakt z rzeczywistością.

Prawda jest taka, że po ciężkim dniu pracy lubiłem zapalić sobie na wieczór małego blanta gdzie trawy była max 1 nabitka tzn. góra 0,10 grama czyli dla niektórych ilość śmiesznie mała. Poza tym prowadzę sobie normalne życie. Moje wieczorne palenie to było już raczej przyzwyczajenie do trawy z lat wczesnej młodości, gdy to częściej imprezowałem i paliłem więcej a trawa wtedy nie powodowała u mnie żadnego napięcia. Dziś po zapaleniu takiego blanta potrafię dostać spiny i to pomimo wypalenia bardzo małej ilości, dlatego palenie od jakiegoś już czasu wydawało mi się coraz bardziej bez sensu i tak jak pisałem - teraz już nie palę.
No widzisz.Wcześniej jarałeś dużo i było bez uboków teraz 0.1g powoduje uboki, pisząc potocznie, psycha już od jakiegoś czasu zaczęła Ci siadać, a Ty mogłeś sobie nawet z tego za bardzo nie zdawać sprawy. Pojawiło się coś nowego(xanax) i pewnie tak to Twój mózg jakoś sobie przeanalizował. Panika po jaraniu = wina Xanaxu.
I myślę że się trochę oszukujesz.Nie dla tego teraz nie palisz, bo stwierdziłeś że to 'coraz bardziej bez sensu', tylko dlatego że kompletnie spanikowałeś i teraz po prostu boisz się palić.
Gdybyś źle zareagował na sam lek to można by było się zastanawiać, natomiast zareagowałeś książkowo. Pół bez żadnej tolerki Cię uśpiło a cała naćpała.
  • 9 / / 0
Gbu - ze wszystkim co napisałeś się zgadzam oprócz tego „Panika po jaraniu = Xanax”.

Od czasu jak wziąłem xanax nie paliłem zioła więc to zdanie jest trochę bez sensu..

Było tak: palenie od jakiegoś czasu coraz częściej dawało atak paniki. Na trzeźwo nie było mowy o żadnych atakach paniki. Pewnego razu po zapaleniu znów dostałem ataku paniki a że miałem pod ręką xanax to sobie go wziąłem. Uspokoiło mnie, zasnąłem.
Następnego dnia i przez kolejne 7 dni miałem straszne jazdy - napięcie mięśni, które było tak silne, że aż bolała mnie klatka piersiowa i nie mogłem swobodnie oddychać. Przez to napięcie nie mogłem też jeść ani spać.

Czemu tak mi się porobiło? Tego nie wiedzą chyba nawet najstarsi Indianie. Ja wiem natomiast, że czuje się już dobrze.
  • 8676 / 1647 / 2
22 sierpnia 2019Alx pisze:
Następnego dnia i przez kolejne 7 dni miałem straszne jazdy - napięcie mięśni, które było tak silne, że aż bolała mnie klatka piersiowa i nie mogłem swobodnie oddychać. Przez to napięcie nie mogłem też jeść ani spać.
Heh schemat dzialania mj obejmuje odwrócenie zależności w mozgu.

W kilku miejscach mozgu mj powoduje wzrost ilosci neuroprzekaznika GABA w innych jego spadek ale wzrasta ilosc glutaminianu.
GABA dziala odprezajaco/uspokajajaco a glutaminian odwrotnie.

Z czasem jednak nastepuje zubozenie pozytywnego efektu kosztem negatywnego.

Xanax dziala dosc podobmie - zwieksza ilosc GABA ale jak przestaje dzialac organizm nie ma GABA ale ma sporo glutaminianu.
U ludzi ktorzy nie jaraja/nie przyjmuja mj czy innych substancji mieszajacych w mozgu organizm poczatkowo sobie z tym radzi.
Tutaj dwa dzialania nalozyly sie na siebie, wystapila kumulacja efektu i sie skonczylo jak slonczylo.

Jaki jest sens pchania SSRi w takich wypadkach? Tego nie wiadomo, takie jest zalecenie fachowcow bo serotonina da efekt "wyjebania" na problemy, nie wyleczy, nie pomoze dlugofalowo.

Ostatnia opcja obejmuje zmiany metaboliczne. Nagle spadki cukru i tzw hipoglikemie- po zjaraniu poziom cukru spada i organizm odczuwa to jako lęk.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 849 / 56 / 0
Alx - dla mnie Xanax jest w tym nieistotny.Nie jestem w Twojej głowie;) , być może po prostu podświadomie nakręciłeś w głowie spirale , która doprowadziła do tego o czym piszesz.
Na moje mj powiedziała Ci po prostu STOP.

Mam znajomych którzy pod tym względem są niezniszczalni i palą codziennie przez , już pewnie kilkadziesiąt lat.Oczywiście jest to już grube uzależnienie i w zasadzie palą by czuć się normalnie ale ogarniają życie(DOM rodzina, dzieci, praca itp).

Nie chciałem tu o sobie pisać ale niech będzie - jarałem oporowo przez jakieś 7 lat. Żadnych uboków oprócz tych co ogólnie palenie mj nałogowo, powoduje.
Nic nie było lepszego niż z rana wanląć z bonga wielką chmurę - właśnie te pierwsze 30 minut, które dla Ciebie były , nazwijmy to, niemiłe, dla mnie były najlepsze.
Jarałem tak mocne odmiany że 1 dżoint, załatwił by na dobre kilka osób a mnie lekko relaksował.Do czasu.

Zaczęło się niewinnie , brak apetytu, ogólna apatia ,ból lewej ręki, powoli zacząłem to zwalać na jakąś poważną chorobę, potem przyszły kłopoty z sercem, takie dziwne kłucia, nierównomierne bicie, które nomen omen, dobiły mnie bo to strasznie chujowe uczucie gdy czujesz jak serce bije a tu nagle staje. Zrobiłem dokładne badania, wszystko ok ,oprócz ciśnienia które okazało się że strasznie skakało w stresowych momentach. W domu idealne, u lekarza 180;). Dostałem jedną paczkę leków obniżających i po pierwszej tabletce wszystko mnie nagle puściło.

Nawet nie dojadłem tego opakowania bo już wiedziałem ocb. Po jakimś miesiącu testowo zapaliłem jakieś słabe zielsko, porobiło mnie okrutnie , do tego z takim nieprzyjemnym wejściem które opisujesz.
Normalnie bym nawet takiej ilości nie poczuł.Stwierdziłem że mj powiedziała mi dosyć i rzuciłem ją na jakieś 3 lata.
Potem poszły testowe buszki i okazało się że jest ok. Od tego czasu palę 'weekendowo', chyba że trafi się jakaś Holandia , Hiszpania, Czechy itp ale i tak uważam bo zdarza mi się czasem przesadzić i zwarzywić się okrutnie.

Niby inne objawy ale historia trochę podobna.
  • 9 / / 0
Gbu - moja historia wygląda prawie identycznie: też zawsze paliłem najmocniejsze odmiany (Hiszpanka, Holender), też zawsze lubiłem pierwsze 30 minut najmocniejszej fazy (do czasu) i też po x latach zaczeły mi się kłucia w klatce piersiowej które skończyły się licznymi badaniami z których WSZYSTKIE wyszły dobrze. Tak samo jak Ty znam ludzi którzy palą same mocarne odmiany przez lata bez żadnych przerw i nie dostają nigdy nerwówki.
  • 8676 / 1647 / 2
Te mechanizmy maja odzwierciedlenie w kazdej grupie substancji.
Czy w spidach czy mj.

W euforykach masz prosta zasade- poki lecisz jest si. Przerywasz to powrot juz jest zupelnie inny.

Tu mamy glowne mechanizmy sensytyzacje i downregulacje.
Downregulacja obejmuje wyczerpanie sie potencjalu organizmu na podobne dawki.
Zmiany sensytyzacyjne (adaptacyjne) ladnie opisano tutaj
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Adaptacja_sensoryczna
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 1948 / 295 / 0
Xanax nie ma tutaj nic do rzeczy, to po prostu hipochondria i nerwica. Dobrze, że kolega nic już nie pali. Ogólnie czyste życie jest najlepszym lekarstwem.
Walker, there is no path, The path is made by walking.
  • 1066 / 157 / 0
18 sierpnia 2019Alx pisze:
Człowieku mam 28 lat, odpuść sobie teksty o zdawaniu matury... Nie planowałem być niemiły ale wspominasz o zdawaniu matury a sam nie umiesz napisać kilku zdań zaczynając ich od dużych liter a kończąc kropką.
Jestem już zapisany do dobrego psychiatry, który jest jednocześnie psychologiem i psychoterapeutą i pracuje w szpitalu jako lekarz od diagnozowania nagłych ciężkich stanów psychicznych. Ogólnie czuję się zdecydowanie lepiej niż kilka dni temu chociaż jeszcze nie jest idealnie. Na pewno mała ilość snu i to, że mało jadłem też ma wpływ na to jak się czuję.

A wracając do tematu to na ulotce każdego leku są jakieś pojebane skutki uboczne występujące u jednej osoby na 1000 więc może trafiło akurat na mnie i mój organizm Xanaxu po prostu nie trawi? Nie czytałem ulotki bo jak już pisałem dostałem go od kolegi ale generalnie występowały u mnie objawy jak przy odstawianiu Xanaxu co jest dziwne bo brałem go drugi raz w życiu..
Np. pojawiły mi się na udach czerwone kropki a za każdym razem jak udało mi się zasnąć to budziłem się spocony w dziwnych miejscach np. byłem bardzo spocony na przedramionach w zgięciach łokci i na karku a pod pachami miałem zupełnie sucho. Poza tym miałem uczucie jakby moja jama ustna (policzki od wewnątrz i język) była tłusta, jakby wysmarowana olejem czy masłem. Czułem to szczególnie po umyciu zębów gdy brałem oddech przez usta. Do tego dochodziła masa innych objawów które opisałem w pierwszym poscie.

a ja będę z uporem maniaka monotematyczny :d

najlepszym sposobem, na odstawienie na psychozy, stany lękowe brak snu, i wszystko inne zło tego świata polecam z czystego serca CBD !!

najlepiej krople CBD 5 % co 3 godzinki dwie dawki i zobaczysz po tygodniu NIEBO A ZIEMIA !!! ZAUFAJ MI ZIOMECZKU ! Farmaceutyki tylko robią większy mętik w głowię z jedno w drugie lecisz

takie pierdolenie, żebyś przestał palić, ja bym spróbował odstawić lekarstawa brać CBD co kilka godzin, możesz też kupić sobie susz cbd prawdziwy do vapowania i na przemian sobie vapować jak e papiersoa plus kropelki jestem przekonany, że ci pomoże

wbijaj do działu CBD na forum tam masz więcej info i dużo ludzi potwierdzi jego działanie :)
PRAWDA :heart: :old: MIŁOŚĆ :old: :heart: MUZYKA :heart: :old:
ODPOWIEDZ
Posty: 58 • Strona 6 z 6
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.