Opisując tu jakieś sprawdzone sposoby możesz przyśpieszyć ich wyjście z użycia...
Dlatego nie piszę jak bez problemu zdobyć recepty, które nie doprowadzą do nas nikogo. Pozwoliłem sobie wyekstrahować same informacje wynikające z rozporządzeń i istotne z naszej perspektywy zmiany w prawie, które uchronią nas od przypału, jeśli podążycie moją strategią w kwestiach pozostałych.
Nie chcę się chwalić, ale tematem zajmuję się od około 10 lat i wiem, jak prawo to się zmieniało na przestrzeni czasu. Bo mam wrażenie, że Twój zarzut jest delikatnie mówiąc wyzsany z palca. Proszę, wymień co napisałem takiego, że zagraża samemu procesowi fałszerwstwa przez userów? Konkretnie, co może zrobić przychodnia, aby moja metodyka znalazła się na celowniku.
Moje nowe wnioski wdrożone przeze mnie w życie nie doprowadziły nawet do grzywego spojrzenia farmaceutki. Wbijam do apteki z uśmiechem i dostaję co chcę. Specjalnie unikam szczegółów takich, które doprowadziłyby do niebezpieczeństwa - bo chyba nikt nie ma złudzeń, że różnoracy farmaceuci, urzędnicy i tym podobni czytają ten temat...
Pozdrawiam przyjacielu. Chętnie poznam Twoje spostrzeżenia, warto abyśmy wszyscy się wszyscy czegoś nauczyli, jeśli uważasz że mój wcześniejszy post utrudni sprawę komukolwiek lub prowadzi do zwiększenia ryzyka.
I crave you more and more
Rozporzadzenie pochodzi ze stycznia albo kwietnia (raczej kwietnia), ale nie każ już mi sprawdzać
I crave you more and more
Teraz zawartość recepty.
Jeżeli jest drukowana z systemu czyli lekarz drukuje (nie mylić z ereceptą) to system już wie jaki lek i jaka dawka jest do wydania i jeżeli zmienimy zawartość, to farmaceuta od razu zobaczy że jest niezgodność.
Jedyna opcja zmiany zwartości to recepta wyrywana z bloczka. Tutaj można wpisać dowolną dozwoloną dawkę leku (pamiętając o limitach NFZ)
Co do danych, to trzeba imię i nazwisko połączyć z istniejącym peselem. Jeżeli pesel się nie zgadza, przypadkiem kiedyś na ten pesel było coś dla tej osoby wystawiane, to farmaceuta może (ale nie musi bo to dodatkowa praca) wykryć błąd i nieścisłość.
W przypadku e recept zmiana czegokolwiek jest oczywiście niemożliwa.
W przypadku recept zwykłych RP z lekami na 100% np tramadol
Pisane ręcznie, spokojnie wpisujemy dane babci, czy sąsiada i dostajemy co chcemy. W przypadku refundacji jest trochę więcej zachodu, bo pesel musi się zgadzać i idzie do NFZ informacja, że taki to a taki skorzystał z refundacji.,
Leki drukowane z systemu przez lekarza na refundację są nie do podrobienia w tej chwili. bo farmaceuta widzi na kogo wystawiono receptę i jaki lek na niej jest.
Podsumowując. Fałszować tylko recepty drukowane ręcznie z tzw bloczka. Na nich fałszować dane i dawkę leku. Lekarz nie jest w stanie dojść jak recepta była na kogo i kiedy ją wystawił. Oczywiście wpisujemy bez refundacji. Bo NFZ taka receptę od razu wykryje i będzie od apteki domagał się wyjaśnień, a apteki mają kamery. A każda zmiana recepty to przestępstwo. Także róbcie to z głową.
Sygnały jak wchodzi klient - ale to jeszcze normalne, powiecie, niemniej da się go wyłączyć z poziomu lady np. w godzinach szczytu, jak wkurwiają po prostu obsługę. DING, fucking, DONG.
Sygnał (wiązka podczerwieni musi być nieprzerwana, przerwanie = BIIIIIP) gdy klient przekroczy linię uważaną za bezpieczną, tj. linię lady, by np. przechylić się i zabrać przyszykowane leki (przez metodę kradzieży "na puste opakowanie Tjoko" farmaceuci teraz przyciskają leki czule do piersi, raczej...), przejrzeć jakieś dokumenty, zabrać leżącą receptę, no cokolwiek. Jak przypadkiem włączysz, tłumacz się, że chciałeś doczytać suplementy, które zwykle są poza zasięgiem [również].
Na zapleczu drukowane najbardziej bezczelne, fałszywe recki jakie były próbowane realizować w okolicy - tablica korkowa - są na niej też ogłoszenia od inspektoratu, np. o zablokowanych numerach recept. Są też dane, na które te recepty były próbowane być realizowanymi.
Nie wiem czy zwróciliście uwagę, ale w niektórych aptekach jest "śluza". WSZYSTKIE apteki maja system zamykania drzwi, bez dźwięku, bez niczego, z wezwaniem ochrony/policji z poziomu lady, ale niektóre mają dodatkowo coś w rodzaju "wejście z odpornego szkła -> mały korytarz -> jeszcze jedne drzwi, mogą być już nawet z normalnego szkła, do środka". Tak więc możemy już wychodzić ze swoim upragnionym tramcem (czego ludzie tak często potrabiają tramal? Ech, i Imovane dokładnie, czasem na jednym papierze... <facepalm>) i otworzyć jedne drzwi, pyk, drzwi zamknięte, a tamtych drzwi się nie przebije - to szyby pancerne, coś w ten deseń. Każda apteka mająca "cięższe" leki jest ponadto zobligowana do posiadania czegoś w rodzaju kasy pancernej, ale to wiadomo. Tak więc nie myślcie, że wystarczy przejść pomyślnie sprawdzanie przy ladzie, by beztrosko wymachując nowym nabytkiem wyjść. No bo co, przez włamanio-rozbicio-wszystkoodporne drzwi przejdziecie? Czy cofniecie się do środka apteki, skąd też nie ma jak uciec, bo nie sufitem przecież*?
O alarmach na wejściach, kodach itepe nie muszę chyba nawet wspominać. O kodach pracowniczych też.
Tyle wie farmaceuta z apteki obok mnie i tyle wiem ja na pewno. ;-) A co jeszcze mają? Pewnie parę niespodzianek jest...
*jak pewien boss narkotykowy z więzienia
to satisfy total need. Because you would be in a state of total sickness, total possession, and not in a position to act in any other way.
30 sierpnia 2019DexPL pisze: W przypadku recept zwykłych RP z lekami na 100% np tramadol
Pisane ręcznie, spokojnie wpisujemy dane babci, czy sąsiada i dostajemy co chcemy. W przypadku refundacji jest trochę więcej zachodu, bo pesel musi się zgadzać i idzie do NFZ informacja, że taki to a taki skorzystał z refundacji.,
Leki drukowane z systemu przez lekarza na refundację są nie do podrobienia w tej chwili. bo farmaceuta widzi na kogo wystawiono receptę i jaki lek na niej jest.
Osobiście recept nie fałszuję ;). Ale gdybym fałszował to robiłbym tak, że biorę receptę, robię skan, potem w paincie odrysowuję ramki na nowo (żeby były pod kątem prostym i żeby były idealnie czarne jak z drukarki laserowej), piszę ponownie wszystkie dane na recepcie (zmienione dane pacjenta oraz własne leki), czyszczę zbędne szumy w pustych miejscach, na dużym zbliżeniu poprawiam kody kreskowe przychodni i lekarza (aby były bardziej czarne i mniej szumów pomiędzy). Nie używałbym bibuł z pieczątkami magika, tylko takie gdzie jest kod kreskowy, imię nazwisko i tytuł zawodowy.
Taka bibuła wygląda znacznie lepiej, niż pisana odręcznie. Jedyne co należy zrobić to machnąć parafkę w miejscu danych lekarza. No i można machnąć przekreślone Z, zeby miec pewnosc ze zaden cpun niczego nie dopisze ;).
Nieraz już brałem butlę Tramca 96ml i to nie jedną na jednej bibule.
Natomiast muszę powiedzieć, że użyłem peselu z generatora i w jednym miejscu przeszło, a w drugim nie - wyświetliło się, że taka osoba nie istnieje (sic!). Także pamiętajcie, prawdziwe dane to podstawa.
Mam też sposób na użycie recept zwykłych z kodami, a które nie mają do mnie żadnego dojścia. Ale na razie nie zdradzam, nie chcę by sposób spowszechniał....
I crave you more and more
Druga kwestia to z postu DEXpl , cyt:
Teraz zawartość recepty.
Jeżeli jest drukowana z systemu czyli lekarz drukuje (nie mylić z ereceptą) to system już wie jaki lek i jaka dawka jest do wydania i jeżeli zmienimy zawartość, to farmaceuta od razu zobaczy że jest niezgodność.
Nie jest to prawda, rzadko się trafiało,że po zeskanowaniu kodu pojawiało się okienko z zawartością recepty, to chyba zależy od przychodni, czy od programu wystawiającego recepte, ale 98% recept papierowych drukowanych nie ma zapisanej w systemie zawartości.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.