Tylko tak, mówił raczej przegladałem tabele co było wykrywane i nie spotkalem się z czymś takim. Wykrywano jedynie f alpre

2 polowki w odstepach czasowych i film zerwany
A mialbyc podklad pod randke z dziewczyną xd

Mowa o tych zoltych ze takie mocne ?

Tak ale dawno nie zarlem wiec tolerke mam niską bo juz 4mg alpry mnie odcina
Jednak przyznam ze "kopią" mocniej niz sort zamawiany od innego vendora kilka miesięcy wstecz bo przy tamtych wrecz zero efektow byl a tu chill pewnosc a potem urwanie

Jak byliście na względnie rozsądnych dawkach flualpry, to zdarzało się wam, że ktoś wam mówił, że wyglądacie, jakbyście coś brali?

Nie.
Ale to całkowicie normalne, że ci tak mówią.

Na flualprze po mnie zawsze widać że brałem, ludzie dopytuja czy wszystko w porządku
Dlatego eti>alpra>flualpra

Właśnie skończyłem ciąg 4 miesięczny, pod koniec wyszło mi 6mg/dziennie, pierwszy dzień na 3mg klona+1mg wieczorem i alko, potem już 1mg rano i 1mg wieczorem + piwo do tego 250mg CBD dziennie i daje radę. Jasne, nie ma już tej kokainowej wręcz pewności siebie i chodzę podenerwowany, ale da się przeżyć. Pewnie i tak jeszcze zamówię...

0,5mg, żółta tabletka, bez podziałki. Na mnie to jakoś bardzo sennie działa, co prawda zrobiłem obiad, ogarnąłem trochę w domu, gdy już weszło, potem usiadłem i stwierdziłem że chce mi się strasznie spać...wypiłem 500ml energy drinka więc spora dawka kofeiny i stwierdziłem że dość, idę spać. Położyłem się, momentalnie zasnąłem na kilka godzin. Wstałem, czuje się względnie trzeźwy, ale podejrzewam że złudna trzeźwość benzodiazepin i pewnie jak jutro wstanę to nawet nie będę pamiętał że tu pisałem jakieś posty.
Co do tego czy widać, nie wiem, jestem w stanie normalną rozmowę z domownikami prowadzić.
Kiedyś się mówiło że to euforyczna substancja, nastrój mam bez zmian, nigdy chyba nie poczułem euforii po benzodiazepinach, może co najwyżej lepszy nastrój na wejściu.
Dorzucę sobie tą pozostałą 0,5mg, brzmi jak wspaniały pomysł (czyli pewnie jestem naćpany :P)
Kolejna rzecz jaka mnie niepokoi to powoli odzywające się uzależnienie, ostatnio sobie kupiłem 2 sztuki + 1 sztukę clonazolamu (ten drugi chyba trochę fajniejszy, nie ma po nim takiej senności). Będąc pod wpływem stwierdziłem że dokupię teraz 5 sztuk flualpry, a więc pomału coraz większe zamówienia (chociaż dla prawdziwych benzo-wraków mogą wydawać się śmieszne ilości :)
Po ostatnim kilku dniowym ciągu (2x flualpra którą sobie podzieliłem jeszcze na 2 części i 1x clon) miałem zauważalnie obniżony nastrój i trudności z zaśnięciem, skrętem bym tego nie nazwał, ale coś jest na rzeczy.

Dla mnie dość słabe (nie pod względem siły, lecz efektów) benzo. Alprazolam dużo przyjemniejszy, w dodatku flualpra daje ułudę trzeźwości i imo bardziej amnezyjna, choć na szczęście film mi się po niej nie urwał. To jedyne RC benzo, jakiego próbowałam, więc znacznie bardziej wolę apteczne, zwłaszcza apteczny odpowiednik flualpry. Mało rekreacyjne, dość mocno mnie sedowało, coś jak alpra w niewielkiej ilości połączona ze sporą dawką hydroksyzyny.