Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
Miałem kiedyś przyjemność ćpać jakieś chujówki donosowo i działało jakoś inaczej - rzeczywiście spidowało, działało empatogennie, ale to nie było to co lubią tygryski.
2. Ekonomiczność - ma być miło i długo.
3. Co bym nie podawał, to zawsze używam dużo wody i podaję powoli. Wyciągam igłę i się rozpływam, ale jakiegoś wjazdu spektakularnego nie ma.
4. Jest przepis na forum jak przerobić MSTki na heroinę, a właściwie na monoacetylomorfinę. Potrzeba bezwodnika kwasu octowego, który to akurat posiadam. Jest to śmierdząca i czasochłonna robota.
5. Już pisałem - więcej oxy, mniej majki. Ale wg woli, co komu pasuje. Sam popróbuj. Tylko nie przedawkuj!
6. Pregalinę można kupować na czarnym rynku całkiem tanio, a i odpowiedni lekarze bardzo chętnie przepisują. Każdy ćpun powinien posiadać pregabalinę w swojej apteczce, przekonałem się o tym boleśnie gdy jej zabrakło. Tramalu też miałem nędzne resztki.
Cuda zdarzają się tylko w bajkach. Nie ma tak, że odstawisz majkę, przeskoczysz na pregabalinę i nagle zaczniesz tryskać energią do działania. Nie ma też tak, że po zażyciu oksy nagle otworzysz przewód doktorski.
Jutro w moje parszywe łapska trafi odrobinka Tramalu. Dzięki jego serotoninowemu działaniu zacznę działać, bo też potrzebuję pozałatwiać ważne sprawy.
również pozdrawiam kolegę
EOT, bo nas zaraz jakieś mody nagrodzą. To nie jest wątek o oxy, a o morfinie.
18 sierpnia 2019Ouahn pisze: Taka rada jeszcze jeśli macie wątpliwość co do wyniku filtrowania i nie chcecie lub nie możecie filtrować ponownie - jeśli ciecz jest gęsta, kolor no nie uśmiecha się i znajdzie się mała drobina to jedyne co poza jebnięciem się w głupi łeb możecie dobrego zrobić to strzelać w największą żyłę. Zostawiajcie na takie sytuacje najlepiej tą basilicę (no albo pachwinową ale to już groźna zabawa).
Tylko pytanie, jak wiele wosku osiada płucach.
18 sierpnia 2019kanda pisze:Ja pierdole, najgłupsza rada jaką słyszałam. Przecież to, co wstrzykujesz sobie niby w tą "największą żyłę" tak czy siak rozchodzi się po całym układzie krwionośnym, przechodzi przez mózg, serce itd.18 sierpnia 2019Ouahn pisze: Taka rada jeszcze jeśli macie wątpliwość co do wyniku filtrowania i nie chcecie lub nie możecie filtrować ponownie - jeśli ciecz jest gęsta, kolor no nie uśmiecha się i znajdzie się mała drobina to jedyne co poza jebnięciem się w głupi łeb możecie dobrego zrobić to strzelać w największą żyłę. Zostawiajcie na takie sytuacje najlepiej tą basilicę (no albo pachwinową ale to już groźna zabawa).
Okej ale nie wiem, przepraszam ale nie mam naukowego potwierdzenia i chyba wszędzie staram się powtarzać, że to tylko moja opinie. Już nie pierdolisz? Mogę głowę unieść? Bez urazy. Przestraszyłem się po prostu, wybacz.
18 sierpnia 2019Ouahn pisze: Okej ale nie wiem, przepraszam ale nie mam naukowego potwierdzenia i chyba wszędzie staram się powtarzać, że to tylko moja opinie. Już nie pierdolisz? Mogę głowę unieść? Bez urazy. Przestraszyłem się po prostu, wybacz.
Jeden bardzo miły użytkownik, którego darzę sympatią napisał, że pukanie morfiny przerabiając tabletki to zbieranie materiału zatorowego. I ma rację, bo nie jedna iniekcja wpływa na powstawanie zatorów, a setna, dwusetna... A nie, że pukniesz w małą żyłę i od razu się zapcha. SO - wielkość żyły nie ma znaczenia. Potem cały internet (np. wykop) śmieje się z hyperreala, bo każdy znawca, każdy każdemu radzi nie mając wiedzy.
WYDAJE MI SIĘ, że osoba, która ma styczność z medycyną mogłaby udzielić jakiejś rzetelnej odpowiedzi.
Wytłumaczcie mi w takim razie znachory, czemu walę po rękach, dłoniach, a odkąd biorę mam mnóstwo popękanych naczynek na nogach/stopach. RAZ w życiu podawałam w pachwinę.
JAKIEŚ SUGESTIE?
Też słyszałam że oxy są lepsze z morfiną. Jak będę znowu w Polsce to spróbuję. W ogóle zamierzam duuuzo nadrobić, bo naczytałam się dużo fajnych rzeczy i nie mam jak tego wypróbować będąc w innym kraju bez znajomości (i dobrego języka bez strachu że ktoś mi będzie chciał zajebac za to że Półką jestem).
Ktoś (pisze na tel więc nie mam jak sprawdzić) napisał że wydał 180zl w przeciągu 2 dni na oxy. W Poznaniu oxy mają podobną cenę do majki (25zl za 100, kiedyś było 40-50zl za 200 ale wycofano te niebieskie MST z tego co wiem). Ktoś kto już trochę bierze i potrzebuje np 150-200mg rano i tyle samo wieczorem dziennie wydaje na samą morfinę 75-100zl. Taki cpunek to sobie nie pożyje, ja musiałam wiecznie liczyć kasę i myśleć czy mogę sobie pozwolić na przygrzanie trochę więcej, czy muszę sobie zostawić bo i tak nie wiem czy za kilka dni mnie nie będzie czekał skręt.
Dobra hera oczywiście istnieje, wiadomo że raczej od pierwszego lepszego łebka czy na ulicy czy w darknecie nie kupisz. Zalecam jak coś to nie sugerować się ceną bo wcale nie musi to być towar 5x droższy niż normalny. Raczej popytać ludzi którzy biorą z tego źródła o staż i dawki, po tym widać co kto wali. Jak nieraz czytam na h ludzi co potrafią więcej niż gram dziennie zrobić to się za głowę łapię. Chyba, że wcześniej leciał fent albo pochodne, ewentualnie acetylowana maja - ale to u nas nisza. Ja już w apteczne (cięższe) opio się nie bawię bo po prostu się nie opłaca to raz. Dwa że niektórzy ludzie obracający tym dają mi raka z przerzutami. Trzy że przypałowo się robi czasami, konflitku z prawem wolę unikać bo skończyłby się rozwaleniem reputacji wzorowego obywatela i długą odsiadką, a sprzedawcy bo nie mówić to biznesmeni a nie kryminaliści. Jak się pod dupą zagotuje to nie jest ten typ człowieka który by trzymał mordę zamkniętą i oddyndał wyrok. Raczej powie niebieskim co tam zapytają wierząc że to w jakikolwiek sposób poprawi jego sytuację.
Oxy sniffem czuć sporo krócej niż oral. Jak masz sporo tego/stały dostęp to polecam sobie walnąć np. 3/4 dawki p.o. i na peaku resztę nosem na takie dobicie. Jak nie ma hajsu albo problemy z zakupem to wiadomo że p.o. znacznie bardziej się opłaca. Zupełnie nie polecam i.v. dla mnie sporo gorsze niż majka, o helu nie wspominając. W sumie żałuję każdej tabsy oksykodonu którą puknąłem.
Nie wiem co wy macie za problemy z tym trafianiem w żyły. Schudnijcie może albo dopakujcie na siłce, nie wiem no. A wielkość żyły nie ma znaczenia dopóki jakiś as nie próbuje wpompować 5ml w 0,1 sekundy w żyłę na dłoni. A potem oj jak boli, oj jaki gul.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
18 sierpnia 2019Umbrellonda pisze: W Poznaniu oxy mają podobną cenę do majki (25zl za 100, kiedyś było 40-50zl za 200 ale wycofano te niebieskie MST z tego co wiem).
Ceny kosmiczne z tego co piszesz, ale może gdyby towar był brany hurtem (tak jak ja robię z kilkoma osobami) byłby tańszy i sprzedawca zadowolony przy okazji. Poza tym jeszcze nie widziałam, żeby MST bylo sprzedawane na sztuki.
@kanda w Poznaniu mam wrażenie właśnie od cholery osób sprzedaje na sztuki. A ceny? Najbardziej rozbawiło mnie gdy typ zawołał 80 ziko za sztukę 200 mg (których nie wycofano, choć plotki krążą widzę nadal). Nawet jak ma się tą majkę w cenach które uchodzą za typowe to i tak jak dla mnie ciężko jest utrzymać swój nałóg już przy średniej tolerancji. Jakbym miała wydawać czasem kwoty rzędu 400 zł za blister dwusetek to ja dziękuje. Oczywiste że w takim wypadku przerzuciła bym się na heroinę całkowicie. Poza tym sama dostępność do morfiny jest powiedzmy rożna. Gdy zaczynałam ćpać i cała moja majka jeszcze była od dila to nie miałam problemu z kupieniem odpowiedniej ilości która zapewniała conajmniej dwa tygodnie spokoju. Tylko że jak już tolerka podskoczyła to zwyczajnie nie było tyle morfiny na sprzedaż ile bym potrzebowała. Owszem można po 2 dniach kupić od kogoś innego, po kolejnych 2 znowu od innej osoby ale takie coś jak dla mnie sprawia że człowiek myśli tylko o tym. Muszę mieć jebany spokój, zapas na dwa miesiące i pewność. Dostałabym na łeb ogarniając towar dzień w dzień jak niektórzy, zastanawiając się czy będzie, ile będzie czy ile zapłacę.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.