Pomaga ale jak już jesteś w abstynencji bo branie go i palenie to jest strata materiału no chyba że jesteś bogaty
Co do alkoholu to najlepiej się sprawuje dzień po a i z moich obserwacji i znajomych osób którzy poważnie podeszli do dopingu mózgu 80 % dostępnego materiału w Polsce to podróbki :(
20 lipca 2019misspill pisze:To jest potężny zestaw dla chorych psychicznie, który nie wiem czemu ma służyć, na pewno nie będzie przepisany osobie zdrowej, która oczekuje tylko zwiększenia poziomu czujności. Wzajemnie wykluczające się komponenty, raczej super zindywidualizowane combo dla osoby z depresją, OCD, lękami i apatią, kto to poleca?!26 lutego 2019Vetulani pisze:
Normalnie unikam tego forum ze wzgledow jakosci wypowiedzi , lecz jesli chodzi o Modafinil/Armodafinil staram sie zawsze wypowiedziec
normatywnie z nutka swojego 10 letniego doswiadczenia i pracy nad neuropeptydami jak Oreksyna ktora Modafinil "porusza.
Jesli chodzi o branie Modafinilu na codzien, nie jest to dobrym pomyslem aby stosowac go solo. Bardzo mocno hamuje wydzielanie neuroprzekaznika GABA, NMDA.
Stack ktory pozwala spokojnie stosowac Modafinil codziennie:
- Velafax (wenlafaksyna) - trzeba pamietac aby nie byl to preparat "XL" (dlugouwalniany)
- Pregabalina - Boostuje GABA A i B.
- Lamotrygina - lek ktory jest znienawidzony przez ludzi krecacych sie po gabinetach psychiatrow :P . Lecz po 4 tygodniach swietnie
rozkreca prace neuroprzekaznika "Gluthamate" .
- Piracetam - swietnie sie komponuje i synergistycznie wspiera dzialanie wyzej wymienionych lekow. Po 3 tygodniach mocna poprawa
pamieci i usuniecie "brain foga" ktory moze sie pojawiac przy stosowaniu antydepresantow jak SNRI (wenlafaksyna, duloksetyna).
- Modafinil - wiadomo ;).
Powyzszy zestaw stosuje od 4 lat. Swietnie sie sprawdza :)
Posiąść wszelką wiedzę leży w zasięgu możliwości człowieka ~ Leonardo da Vinci
Szukaj mnie na: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/
Czytając cały wątek o tym związku natknąłem się na wątki gdzie userzy zarzucali fejki w blistrach. Uważam, że to bzdura i coś napiszę.
Odbywałem w 2018 roku praktyki w jednej z firm farmaceutycznych na KJ-cie- kontrola jakości. Brałem udział w nadzorze ważenia masy tabletkowej(od 300 do około 450-480 kg), procesie tabletkowania/kapsułkowania, procesie blistrowania/saszetkowania. Nie wiem jak ma się to do Azji- docelowo Indie w których powstał mój blister- ale wprowadzqnie w obrót non stop chrzczonych serii naraża firmę na ogromne straty i koszta a co za tym idzie upadek . Sam nadzorowałem cały proces produkcji- od wprowadzenia protokołu do produkcji danej serii do ostreczowania palety zwykłych tabletek zawierającego 500 mg paracetamolu made in China- i to jest tyle pierdolenia się, że szkoda zachodu na podróbki. Plus koszta produkcji, transport bla bla bla...
Aktualnie jestem po 400 mg Modalertu(mogę dać zdjęcie numeru serii, datę ważności i inne napisy na blistrze) i działa. Niestety efekty pojawiły się u mnie po około 1,5h pomimo pustego żołądka i zarzuciłem nie potrzebie to drugie 200 mg. Noopept dodatkowo nasilił efekt. Jest koncentracja- ni jak ma się do fety czy fenidatów, ale już samo pisanie tego wątku i wprowadzanie poprawek do każdego zdania mocno wkręca, brak senności- faktycznie coś jak mocna kawa. Wyostrzenie wzroku, słuchu. Czuję jak zapalona lampka, która mi towarzyszy obok grzeje mnie w ryj czego wcześniej nie czułem.
Jak weszło drugie 200mg to mnie zaczęło nosić przez 10 min. Zacząłem zmywać, ale od razu pojawił się u mnie pamiętliwy chłód w dłoniach identyczny jak po etylofenidacie. Serce bije lekko szybciej , ciepło w uszach, jak szybko wstanę lekko piszczy w uszach przez chwilę-ciśnienie? Zawsze 60-90 min po podaniu podjęzykowego Noopepta ogarniała mnie wkurwiająca senność, którą na siłę usuwałem 300-400 mg kofeiny, a teraz nic- nie jestem skory do snu. Jadłowstrętu nie ma, chrupię paluszki. W łapy zimno plus niestety podkurwienie. 400 mg to zdecydowanie za dużo. Jutro dzień wolny. Mam cały piątek na naukę. Pobudka o 06:00. Zacznę od 50 mg co hmmm 3h..
Czuję lekkie wyciszenie.
Także celuję, że osoby, które mówią o fejkach to albo za dużo oczekiwały od modafinilu albo faktycznie jest krzyżówka na b-k/amfetaminy. Lub w 2012-2013 faktycznie były podróby, ale obecnie firma skąd mam Modafinil jest i ma się dobrze.
lub
ja mam jakąś inną substancję psychoaktywną albo Noopept się agresywniej rozkręca...
Mamy 17:16, lekko szumi mi w uszach i zimno w dłonie. Brak wazo, gdyż łykam żeń-szeń.
Mam mało tablet, bo już 8, ale spróbuję sensownie zmiksować z p-efką i kofeiną lub razem i coś skrobnę...
17 kwietnia 2017blackgoku pisze: Z tego co wiem, Modafinil część osób wypierdziela z butów jak feta a część koncentruje i uspokaja? Coś z neuroprzekaźnictwem ma to wspólnego?
Mam badania z 2003 roku (podstawówka) i już wtedy stwierdzono, że byłem lekko nadpobudliwy, wszędzie było mnie pełno, nie miałem problemów z nawiązywaniem kontaktów z rówieśnikami, ale zauważono u mnie silny brak koncentracji i rozproszenie, więc zalecono mi siedzenie w pierwszej ławce ze spokojnym uczniem. Po licznych testach/badaniach nie zdiagnozowano u mnie ADHD czy jakieś innej formy nadpobudliwości, która wymagała by leczenia farmakologicznego. Ale w pracy często mówiono mi, że jestem dziwnie pełen entuzjazmu jak człowieka po 12h roboty plus nocka czy. 18:00-06:00.
W domu bez problemu zasypiam w 5 minut.
Nie chcę krakać, ale faktycznie poczułem ten związek, gdyż nigdy mnie nie przyssało na tak długo do kompa jak teraz. Strasznie mnie wkręciło pisanie postów tutaj. Jest 18:23, niby wcześnie, ale zastanawiam się czy długo mnie będzie trzymać te 400 mg.
scalam
Pierwsze 200 mg zarzuciłem o 14:30, drugie lekko po 16:00. Mamy 18:30. Napierdalam jebiące gazy, czuć je wszędzie w 38 m^2 kawalerce, lekka sraka i faktycznie lekko mdli, że olałem paluszki.
Fuzja - 909
Dziś kontynuacja testów. Wstałem przed 07:00 z bólem głowy i nasilonym refluksem- nawet po kawach nie miałem takiego pierdolnika w żołądku. Łyknąłem na czczo 20 mg pantoprazolu, zaraz po tym 200 mg modafinilu. Wcześniej zasnąłem po 01:00. Nie ukrawam, że nigdy nie doznałem przedłużonego stanu czuwania jeśli chodzi o stymulację i po pewnym czasie trochę zaczęło mnie to irytować- ale tłumiłem to w sobie bez wpływu na ciśnienie i serce, które jak czułem pukało lekko szybciej. Momentami, ale nie nachalnie pojawiały się myśli- fajnie jest, ale chciałbym się drzemnąć... ogólnie pozytywne nastawienie do świata
Efekty pojawiły się u mnie po 09:00. Lekkie pobudzenie, nie mam ochoty mieć na siłę zamkniętych oczu- a nie jak w przypadku prochów- nie dam rady zamknąć oczu, powieki jak na sprężynach. Zakuwałem fizykę, szybko się wkręciłem. Znów napiszę to co wcześniej- usiadłem z własnej woli a nie z powodu, że mnie nosiło.
Odnoszę wrażenie, że ten związek nie nasila co koncentracji i motywuje tylko sprawia nam przyjemność z wykonywania danej/planowanej czynności przez co występuje efekt wkręcenia się. Pisząc ten wątek patrzę się na nowe biurko z IKEA i zastanawiam się czy gdybym miał teraz je rozkręcić i owinąć folią to czy bym to zrobił? Chyba tak- może jakbym na serio się za to zabrał to coś więcej napisał. Z kolei nie mam ochoty zabierać się do sprzątania szafy.
Jeśli chodzi o świat zewnętrzny- czuć wyostrzony zmysł słuchu. Słychać było wszędzie obijające się lampiony na cmentarzu, ale noszenie lampek było dla mnie po pewnym męczące i niewygodne, także zniesienie progu bólu nie nastąpiło. Fajnie efekt czuwania się nasilił jak wróciłem ciepłego mieszkanka. Zaraz przed 13:00 rozgryzłem pół tabsa (100 mg) i possałem chwilę. Lekko słodko-sztucznie miętowy smak. Także nie mam w tym kofeiny, bo kiedyś pogryzłem okruszki tabletki z kofeiną i już był gorzki smak...
Są lekkie, nie przeszkadzające w niczym mdłości, obijanie się. Sraczka.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.